February 16, 2014

Każdy sobie, czyli lasagna inaczej

Uwielbiam lasagna, ale nie lubię gdy wylewa się z nich nadzienie i w efekcie ktoś dostaje kluski bez nadzienia. Dlatego lasagna w wersji indywidualnej bardzo mi odpowiadają, bo nikt nie jest poszkodowany. 

Danie to jest w miarę szybkie do zrobienia i  nie wymaga wielkich umiejętności. Idealnie nadaje się na obiad czy kolację w większym gronie, gdyż można je przygotować z pewnym wyprzedzeniem, a na 30-40 minut przed  podaniem polać sosem i zapiec. Lasagna można nadziewać w najróżniejszy sposób dzięki czemu za każdym razem wyjdzie nam coś innego. Zaś w połączeniu z prostą sałatą typu Ceasar daje staje się wykwintym, choć prostym daniem. 


1 lb klusek lasagna (tradycyjnych, a nie takich, których nie trzeba gotować)*
1 lb sera ricotta
3/4 lb szpinaku mrożonego
1 szklanka tartego sera mozarella 
2 jajka
sól, pieprz, oregano, bazylia

sos pomidorowy  typu marinara - własny lub gotowy

Szpinak rozmrozić po czym odcisnąć z niego wodę. W misce dobrze wymieszać ricottę, mozarellę, szpinak i jajka. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz bazylią i oregano. 

Dno formy pokryć warstą sosu. Lasagna ugotować w dużej ilości wody, uważając by kluski się nie pozlepiały. Każdy pasek smarować masą szpinakowo-serową, po czym zwijać w rulonik. Układać w formie do pieczenia. Z wierzchu polać resztą sosu tak by wszystkie ruloniki były pokryte sosem. Formę przykryć folią aluminiową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 380F. Piec ok. 30 minut. Podawać z sałatą i winem.

*część klusek może zostać niewykorzystana, ale to nasz zapas na wypadek, gdyby trafiło się sporo połamanych. Można je zużyć do drugiej porcji lub do łazanek. 
Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment