Oczywiście danie to nie musi być resztkowym, tylko samodzielnym pysznym daniem. 😋

Jedno ze wspomnień dzieciństwa to właśnie rurki z bitą śmietaną. Kiedy byłam tak mała, że zupełnie tego nie pamiętam, mój tata po sobotnich korepetycjach kupował w drodze do domu paczkę rurek z bitą śmietaną. Była to nagroda za ciężką pracę z wyjątkowo trudnym uczniem. Rurki zawsze były rarytasem i szybko znikały. Kruszące się przy każdym ugryzieniu ciasto, ze wzorkiem w kwadraciki, a w środku bita śmietana. Kiedy byłam nieco starsza, rurki kupowałam też sama, jeśli miałam pieniądze, w cukierni na Dąbrowskiego na Mokotowie. A potem rurki znikły - kryzys wymiótł je na tyle skutecznie, że nie widywałam ich zbyt często. Dopiero podczas jeden z wizyt w Polsce, zobaczyłam je po niemalże 20 latach.
Moje rurki, nie są dokładnie takie jak te sprzed lat, ale mają z nimi wiele wspólnego - są lekkie i delikatne. No i oczywiście znikają bardzo szybko.