November 08, 2020

#19 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Pączki w Kirkland

Największe odkrycie roku - w Kirkland pojawiły się pączki. Trzeba było się najpierw uzbroić w cierpliwość, bo pączki pojawiały się tylko w weekendy, a chętnych było dużo. Ale w końcu udało się trafić na czas i kupić pączki. 

Pączki przyciągnęły moją uwagę, gdy pojawiły się na zdjęciach sąsiedzkiej grupy facebookowej. Wyglądały autentycznie i adekwatnie do swojej nazwy. A po spróbowaniu okazały się być naprawdę dobre. Wiadomym się stało to, że musi je smażyć ktoś, kto zna polskie pączki. Wiemy, że Mark, ale nic więcej. Ale czy to ważne? 😉 

Pączki mają różne nadzienie - bywają z powidłami, z dżemami z różnych owoców, a także z dżemem z róży. Smażone są bez nadzienia o czym świadczy dziurka z boku. Nadzienia nie trzeba szukać - jest go dużo. Może nawet ciutek za dużo jak na mnie, ale lepiej tak, niż gdybym musiała się domyślać co to tak zabarwiło ciasto. 

Samo ciasto pączkowe jest smaczne i pulchne. Pączki w zasadzie spokojnie można by nazwać pąkami, bo są ogromne.

Zasadniczo można je kupić w weekendy, choć ostatnio pojawiały się częściej. Można je zamówić online, a można kupić w sklepiku. W tym ostatnim przypadku, lepiej udać się zaraz po otwarciu, bo szybko znikają. Cena $3.50 za sztukę, a przy kupnie tuzina $3 za sztukę. 










Coffee & Cone
1 Lakeshore Plaza
Kirkland, WA 98033
https://www.facebook.com/marinaparkcafe 
Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment