November 01, 2015

Wołowina à la Gong Bao

Zaczęło się od zdjęcia w gazecie, które zachęcało do spróbowania kurczaka Gong Bao. Choć bywam w chińskich restauracjach dość regularnie, nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą potrawą. Dalsza lektura i poszukiwania pokazały, że to praktycznie to samo, co dobrze nam znany kurczak Kung Pao. A potem w sklepie pod rękę weszła mi porcja wołowiny. Ale potem coś chyba poszło nie do końca jak miało i zrobił się gęsty sos. Jak się okazało, łyżeczki podmieniły się na łyżki i stąd taka konsystencja sosu. Jednak efekt końcowy nie był zły, a sos zyskał uznanie nawet wśród obeznanych z chińskimi potrawami biesiadników.  I tak to powstała wołowina  à la Kung Pao - no cóż na tę prawdziwą Kung Pao trzeba będzie poczekać do następnej okazji. 😊

500 g wołowiny 
2/3 szklanki niesolonych orzeszków ziemnych 
3 ząbki czosnku 
1/2 łyżki startego na tarce imbiru 
5 gałązek dymki 
5-10 suszonych papryczek chilli - w zależności od tolerancji na ostrość
1/2 łyżeczki pieprzu seczuańskiego  
2 łyżki oleju 

Marynata
2 łyżeczki jasnego sosu sojowego 
1 łyżeczka octu ryżowego (można zastąpić wytrawnym Sherry)
1.5 łyżki mąki ziemniaczanej 
2 łyżki wody 
szczypta soli

Sos
3 łyżeczki cukru 
1 łyżka mąki ziemniaczanej 
2 łyżeczki jasnego sosu sojowego 
4 łyżeczki octu ryżowego (można zastąpić wytrawnym Sherry)
1 łyżeczka oleju sezamowego 
2/3 szklanki wody


Przygotować marynatę i zalać nią pokrojone na drobniejsze kawałki mięso. Odstawić na mniej więcej 30 minut. 

Przygotować sos. 

Białe części dymki pokroić na drobne kawałki. Czosnek przepuścić przez praskę, a imbir zetrzeć na tarce. 

Na rozgrzany olej wrzucić papryczki i pieprz. Smażyć chwilę, aż papryczki zaczną ciemnieć, ale nie przypalają się. Dodać mięso i smażyć wszystko cały czas mieszając. Dodać cebulki, czosnek i imbir. Gdy cebulki zrobią się przezroczyste, dodać sos i orzeszki; smażyć jeszcze chwilę, aż sos zgęstnieje. Przed podaniem posypać posiekanym szczypiorkiem z dymki. 

Uwagi dodatkowe:
  • Z braku suszonych papryczek, użyłam świeże pokrojone w cienkie paseczki
  • Pieprz syczuański ciężko jest czymkolwiek zastąpić. Niektóre źródła sugerują, że najbliższy mu smakowo jest kardamon. Inne zalecają użycie czarnego pieprzu i kolendry w równych proporcjach, a jeśli używamy mielonych przypraw to dodatkowo otartej skórki z cytryny. 





Inspiracja: New York Times
Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment