July 22, 2015

Pasta z pomidorów i bazylii

Na targu w Morgan Hill kupiłam przepyszną pastę pomidorową. Można było ją wyjadać paluchem z pojemniczka. Niestety, jak to bywa w przypadku takich pyszności, była zrobiona przez lokalnego producenta różnego typu past i dodatków, takich jak hummus czy dipy. Cóż było więc robić - trzeba było zacząć poszukiwania własnej wersji pasty. Ta wersja, choć zdecydowanie inna niż pasta z Morgan Hill, nie jest zła i doskonale nadaje się do pojadania z chipsami, krakersami czy pitą. A kiedy nam się znudzi, można ją wykorzystać jako dodatek do sosu pomidorowego do gołąbków - nada im nieco inny smak niż tradycyjny sos pomidorowy. 
2 ząbki czosnku
1 puszka (6 oz) przecieru pomidorowego (tomato paste)
1/2 szklanki jogurtu greckiego
szczypta cukru
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki suszonego oregano 
5 listków świeżej bazylii
2 łyżki oliwy z oliwek

Czosnek zmiażdżyć w prasce do czosnku. Bazylię bardzo drobno posiekać. Wymieszać z pozostałymi składnikami i dobrze wszystko wymieszać. Schłodzić. Podawać jako dodatek do warzyw lub krakersów i pity. 






Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment