March 28, 2017

Bułeczki na maślance

Leniwy dzień wolny, po zaganianych tygodniach. W domu cisza - domownicy wybyli do pracy i na konferencję. Za oknem kolejny zimowy, czyli deszczowy dzień. Nic się nie chce, ale na ogrzanie duszy przydałby się podwieczorek jak z czasów dzieciństwa - świeże bułeczki z dobrą konfiturą czy powidłem. A do tego obowiązkowo kakao. Kiedy bułeczki pieką się, a po domu roznosi się ich zapach przenoszę się w myślach do czasów dzieciństwa - idę z Babcią do piekarni na rogu Alej Niepodległości i którejś z uliczek, której nazwę zatarł czas. Pachnie tam świeżymi pieczywem, w tym maślanymi bułeczkami i chałką posypanymi słodką, grubą kruszonką. Babcia kupuje chałkę, chleb, a do podjadania dla mnie palucha albo bułkę maślaną z brązową, lśniącą skórką i słodką, grubą kruszonką. Stamtąd pójdziemy po dalsze zakupy - do "Witaminy", sklepu warzywnego. Albo do "dziada", u którego Babcia kupi śmietanę w słoiku i po raz kolejny opowie, jak tata, jako mały chłopiec, kiedyś przyniósł pusty słoik, choć do domu było zaledwie parę kroków. Bo taka śmietana jest najlepsza i dlatego tak mu smakowała. 😌 Jest marzec - to miesiąc urodzin Babci. I miesiąc jej śmierci. Nie ma mocnych - w marcu nie raz łezka zakręci się w oku na wspomnienie Babci; czasem nawet łzy popłyną dłuższą strużką. Nie raz zatęskni się za nią, za sobotnim popołudniem spędzanym z nią i wspólnie rozwiązywanymi krzyżówkami z sobotnio -niedzielnego wydania "Życia Warszawy" i "Trybuny Ludu" kupowanych dla programu telewizyjnego i krzyżówek; za najlepszą na świecie herbatą, która zawsze była mocna i esencjonalna; za piątkowymi wieczorami i obiadami, na które była ryba, usmażona tak jak nikt inny nie umie usmażyć lub placki z jabłkami albo knedle w sezonie śliwek. I za wszystkim co łączy się z Babcią....
Bułeczki się dopiekły, chyba czas wrócić do dnia dzisiejszego. 
500 g mąki pszennej 
300 ml maślanki lub jogurtu naturalnego (w temperaturze pokojowej) - użyłam Bulgarian yogurt 
20 g świeżych lub 10 g suchych drożdży 
1 łyżka masła w temperaturze pokojowej 
1 jajko w temperaturze pokojowej+ 1 do posmarowania wierzchu 
2 łyżki płynnego miodu 
1 łyżeczka cukru
1/4 łyżeczki soli 

Kruszonka  
2 łyżki masła 
1.5 łyżki cukru 
3 łyżki mąki 

Z drożdży, cukru, 1 łyżki mąki i odrobiny letniej wody zrobić zaczyn i odstawić na kilka minut w ciepłe miejsce by "ruszył". Mąkę przesiać do miski. Dodać maślankę lub jogurt oraz zaczyn z drożdży. Dodać miód, jajko oraz sól. Wymieszać, dodać miękkie masło. Ciasto dokładnie wyrobić za pomocą miksera z hakiem lub ręcznie. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na aż podwoi objętość.

W tym czasie zagnieść kruszonkę.  Odstawić do lodówki, by nieco stężała - według mnie wtedy lepiej się kruszy ją na bułeczki. 

Z wyrośniętego ciasta lepić kulki. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na 20-30 minut do wyrośnięcia. Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką. Piec ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 360 F/180 C. Ostudzić na kuchennej kratce. 






Źródło: Yummy homemade cooking

Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment