Wszystko ma swoją porę. Dlatego, przestałam szaleć z zapasami na zimę i robię tylko sprawdzone pewniaki. Śliwek nie mrożę, bo ciasta ze śliwkami najlepiej smakują jesienią, kiedy jest śliwkowy sezon. Przynajmniej mnie. Kojarzą mi się z ciepłymi jesiennymi dniami i promieniami zachodzącego, przebijającymi się miedzy kolorowymi listkami. Jeśli uda się po południu, w taki wczesno jesienny dzień usiąść na balkonie, nierzadko doleci do nas i nić babiego lata. I przypomni, że już niewiele dzieli nas od szarych, deszczowych dni i zimy. Dlatego zanim one nastąpią, trzeba skorzystać z tego, że jeszcze są śliwki i upiec to bardzo proste i pyszne ciasto, zwłaszcza, że duet marcepan ze śliwką to stworzona dla siebie para smakowa. Ciasto
3 jajka
1.5 szklanki + 2 łyżki/180 g mąki pszennej
3.5 łyżki/50 g mąki ziemniaczanej
120 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1.5 pałki/180 g masła
5 oz/150 g marcepanu
Kruszonka
3/4 szklanki/90 g mąki
1/2 szklanki/60 g cukru
1/2 pałki/50 g masła
Tłuszcz do posmarowania foremki
700 g śliwek bez pestek
foremka 12x12 in/30x30 cm lub tortownica 10 in/25 cm
Piekarnik rozgrzać do 350 F/170 C.
Z podanych składników zrobić kruszonkę. Najlepiej rozcierając palcami. Gotową włożyć do lodówki
W misie miksera utrzeć na puszystą masę marcepan z cukrem. Gdy masa jest jednolita, dodać po jednym jajku, a następnie rozpuszczone masło.
Obie mąki przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Stopniowo dodać do ciasta.
Gładką masę wylać do formy nasmarowanej tłuszczem. Ułożyć śliwki, lekko je dociskając. Na wierzchu posypać kruszonką i wstawić do piekarnika na ok. 50 minut. Po tym czasie, warto sprawdzić patyczkiem czy ciasto dopiekło się w środku.
No comments:
Post a Comment