June 09, 2021

Muffinki w czapeczkach

I znowu, po latach mamy absolwentkę liceum. Aż trudno w to uwierzyć, bo przecież dopiero co odprowadzałam Olę po raz pierwszy do zerówki.... Nawet się człowiek nie obejrzał i nagle z małej dziewczynki zrobiła się absolwentka szkoły średniej. I nawet gdy łezka kręci się w oku, trzeba to uczcić w szczególny sposób, zwłaszcza, że ostatni rok nie był łatwy, przede wszystkim z powodu pandemii i związanych z nią wszelkich ograniczeń, lockdownów, braku wyjazdów. Jakiś czas temu mignęły mi na ekranie takie właśnie muffinki z czapeczkami przypominającymi czapeczki ze stroju na zakończenie szkoły. A że i absolwentka, i jej siostra są wielbicielkami muffinków, podejrzewałam, że zaaprobują taki właśnie deser w tym dniu. Nie pomyliłam się. Co prawda nie dało się do końca ukryć jego przygotowania i zrobić niespodzianki, ale już samo wykończenie było trzymane w tajemnicy. Ochów i achów było sporo, zwłaszcza, że nagle zrobiła się nam - dzięki niespodziewanym gościom - mała uroczystość. 
Ze względu na dość słodkie wykończenie muffinków, zdecydowałam się zrobić je z odrobinę zmodyfikowanego przepisu na ciasto czekoladowe à la brownie, robione bez cukru, a wyłącznie na daktylach. Modyfikacja polegała na użyciu mniejszej ilości daktyli, by również i tą metodą obniżyć ilość cukru, a także pominięciu drobinek czekoladowych, które są opcjonalnym dodatkiem, a w praktyce zawsze przez nas dodawanym do tego ciasta. 
Dekorowanie muffinków, choć zabiera nieco czasu, nie jest skomplikowane. A co najważniejsze, jest warte drobnego wysiłku, bo efekt jest naprawdę doskonały. 

Muffinki
9 oz/270 g daktyli bez pestek
4 jajka 
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego 
1 szklanka roztopionego oleju kokosowego lub oleju rzepakowego czy awokado
2/3 szklanki niesłodzonego kakao
1/2 szklanki mączki migdałowej
1/2 szklanki mąki - w oryginale była jaglana, ja użyłam pszennej razowej; można też użyć dowolnej mąki bezglutenowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli

Dekoracja
czekoladki Reese's peanut butter mini cups
gorzka czekolada pomarańczowa Lindt - patrz uwagi dodatkowe
12 M&Mków na guziczki
"sznureczki" - można użyć kandyzowanej skórki pomarańczowej lub cytrynowej cieniutko pokrojonej, licorice lub jadalną trawę ozdobną zrobioną z opłatka
odrobina lukru zrobionego z cukru pudru i wody
1 szklanka śmietany kremówki
2-3 łyżki cukru

Opcjonalnie: zestalacz do śmietany Whip it, posypka w kolorach szkoły

Muffinki
Piekarnik rozgrzać do 350 F/ 175 C. Formę na 12 muffinków wyłożyć papilotkami do pieczenia. 

Daktyle zalać gorącą wodą i odstawić na 5-10 minut. Odcedzić je, zachowując wodę z moczenia. Umieścić je w misce blendera lub dużej misce, jeśli używamy blendera ręcznego. Dolać do nich ok. 1/3 szklanki wody z moczenia i dobrze wszystko zmiksować na jednolitą masę. Wbić pojedynczo jajka, cały czas miksując, a następnie dodać olej, obie mąki, kakao i sól. Odstawić na mniej więcej 5-10 minut. Pozwoli to mączce migdałowej nieco nawilżyć się. 

Gotową masę przelać do przygotowanej formy muffinkowej. Piec ok. 15-20 minut lub do suchego patyczka. 

Dekoracja:

Ubić śmietanę wraz z cukrem i zestalaczem, jeśli go używamy. Przełożyć do rękawa cukierniczego i udekorować ostudzone muffinki. Na każdym ułożyć szerszą częścią do dołu, wyjętą z papilotki ochronnej, czekoladkę peanut butter cup. Używając kropli lukru, przyczepić kwadraty czekolady, do których za pomocą lukru przyczepiamy sznureczek i guziczek z M&Mka. Gotowe babeczki włożyć do lodówki. Tuż przed podaniem, dodatkowo udekorować delikatnie posypką w barwach szkoły. 


Uwagi dodatkowe:

  • Muffinki przygotować na kilka godzin przed  strojeniem, by były zupełnie ostudzone. Można przygotować je i dzień wcześniej.
  • Czekolada Lindt podzielna jest na kwadraty i są one dość cienkie, stąd też użyłam właśnie jej. Ale można użyć i innej gorzkiej czekolady. 
  • W czekoladzie Lindt jest 10 kwadratów, a z podanej porcji wychodzi 12 muffinków. Należy więc użyć więcej niż jedną czekoladę lub zrobić dwa muffinki z inną dekoracją
  • Czapeczki można w całości przygotować z boku i układać je na muffinkach przystrojonych śmietaną w ostatniej chwili. Ten sposób jest idealny jeśli śmietanę ubijamy w syfonie i przystrajamy nią muffinki tuż przed podaniem. 

  • Posypka ma tendencję do "puszczania koloru", dlatego najlepiej udekorować nią też przed podaniem muffinków.








Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment