May 13, 2022

Lemoniada z fioletowego bzu lilaka

Kiedy byłam mała, wraz z moją przyjaciółką Kamilą uwielbiałam zrywać kiście bzu, a z nich odrywać kwiatki, by wysysać z niech ociupinki słodkiego nektaru. Oczywiście dorośli uważali to za marnowanie kwiatów, więc robiłyśmy to w tajemnicy przed nimi. Nie zdziwiło mnie, gdy dowiedziałam się, że z bzu można zrobić lemoniadę. Zdziwiło mnie natomiast to, gdy przeczytałam, że latami bez uważano za trujący i lemoniada wcale nie jest tradycyjnym napojem. Jednak ostatnie dekady, gdy weganie zaczęli odkrywać przed nami tajemnice kuchni roślinnej sprawiły, że bez zyskał na popularności. 

Jaka jest lemoniada. Ciekawa w smaku, pracowita w wykonaniu. Trzeba bowiem wyskubać około 3-4 szklanek kwiatków na 1 litr wody. Kolor jej zależeć będzie od tego jak ciemny mamy bez. Bez z mojego ogrodu jest raczej w delikatniejszym kolorze fioletu, więc i kolor lemoniady nie był zbyt intensywny. Należy też pamiętać, by użyć bzu w pełni rozkwitu, bo wtedy ma najwięcej smaku. Niewątpliwie, lemoniada była warte spróbowania, choć przyznam, że nie jest to napój do częstego robienia. Przede wszystkim z powodu krótkiego sezonu kwitnienia bzu. 


3 szklanki kwiatków bzu (bez zielonych ogonków)
4 szklanki wrzącej wody
1 cytryna, najlepiej organiczna
2 łyżki cukru

Wodę zagotować z cukrem. Cytrynę sparzyć i dobrze umyć jej skórkę. Pokroić na plasterki. 

Kwiatki bzu i cytrynę umieścić w dużym słoiku. Zalać zagotowaną wodą. Słoik zamknąć, nie dokręcając zakrętki i odstawić na ok. 24 godziny. Po tym czasie lemoniadę odcedzić i przelać do butelek. Dobrze schłodzić przed podaniem. Najlepsza jest gdy wypije się ją w ciągu 48 godzin od zrobienia. 



 




Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment