October 03, 2025

Brzoskwinianki

To już ostatni moment by zaszaleć i zrobić coś z brzoskwiniami. Zostało mi jeszcze kilka, zachowanych na ostatni smaczek lata. Tu i tam można jeszcze kupić ostatnie brzoskwinie i śliwki. Zatem trzeba na pożegnanie zrobić brzoskwinianki. No bo skoro są jagodzianki, malinianki, to czemu nie brzoskwinianki? Smakują rewelacyjnie - jak zresztą wszystko co robiłam z dodatkiem brzoskwiń. Chrupiące z wierzchu dzięki grubej kruszonce, mięciutkie w środku. A jeśli skusimy się je jeść na ciepło, to dodatkowym urokiem są pyszne, ciepłe brzoskwinie. Czegóż trzeba na pocieszenie, że dni coraz krótsze, a na dworze coraz bardziej jesiennie....

Print Friendly and PDF

September 29, 2025

Placuszki jogurtowe ze śliwkami

Placki z jabłkami zawsze w naszym domu cieszyły się popularnością. Jednak od pewnego czasu eksperymentujemy z najróżniejszymi owocami sezonowymi. Ich odmiana w postaci placuszków jogurtowych co chwila gości na talerzach w różnych wersjach dodatków, ale chyba do tej pory najbardziej nam smakowały te z wiśniami i z brzoskwiniami. Za każdym razem znikały błyskawicznie, pozostawiając niedosyt i pytanie "kiedy znowu je zrobisz?" Letnie upały przetrwaliśmy więc na gazpacho i placuszkach. Teraz kiedy powoli nastała ciepła jesień i pojawiły się piękne śliwki, nie sposób było nie spróbować tej wersji. W całym domu roznosił się zapach przygotowywanych powideł, więc parafrazując piosenkę można by rzec "plums are in the air". Przyznam, że uwielbiam i ten okres, i ten zapach.

Śliwki doskonale się sprawdziły w placuszkach, którymi zajadaliśmy się w wersji z cukrem pudrem, ze śmietaną, a także z sosem śliwkowym. Ten można zrobić szybciutko - nawet z wyprzedzeniem na kilka porcji placków. Ja do nich powidła śliwkowe we wstępnej fazie robienia. Pasowały idealnie i ciężko się było zdecydować z czym bardziej! 😉

Print Friendly and PDF

September 23, 2025

Ekspresowe bułki śniadaniowe z serem

Bardzo proste bułki śniadaniowe. Szybkie do zrobienia, więc rzec by można że idealne na sytuacje, kiedy nagle się okazuje, iż rodzina wykazała się niespodziewanie większym niż normalnie apetytem i zniknęło nagle więcej chleba niż powinno. Z chlebem w ogóle jest dziwna sprawa, bo często ciężko utrafić w odpowiednią jego ilość. Bywa, że znika jak szalony, by innym razem sczerstwieć, bo nikt nie ma na niego ochoty. A te bułki, nie dość, że mają masę ziarenek, że dzięki serowi mają sporo białka, a więc są fit, to jeszcze robi się je szybko. No tyle, że nie oszukujmy się - najlepiej smakują krótko po upieczeniu i nie należy ich robić na zapas. Ponieważ lubię się bawić przepisami, to polecam eksperymentowanie i używanie różnych ziarenek i pestek, w tym dodając ich troszkę do ciasta bułeczek. 

Print Friendly and PDF

September 16, 2025

Sałatka z bobu i brzoskwiń

Taka sałatka nie może się nie udać, skoro jej głównymi składnikami są takie skarby lata - brzoskwinie i bób. Ich delikatny smak przełamuje rzodkiewka - nie dość, że nadaje nieznacznej pikanterii, to dodatkowo wzmacnia efekt chrupania. No ten akurat nie wszystkim pasuje, ale mimo wszystko warto. Do zrobienia sałatki wykorzystuję bób mrożony, bo chociaż pojawia się u nas i taki tradycyjny, świeży, to zazwyczaj nie wtedy, gdy są dobre lokalne brzoskwinie. A te warto mieć najlepszej jakości, podczas gdy mrożony bób smakuje tak jak świeży. No i łatwiej i szybciej robi się sałatkę, gdy nie trzeba obierać bobu. 😉
Print Friendly and PDF

September 12, 2025

#47 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Prywatna wycieczka z donutami w tle

Jakiś czas temu zobaczyłam reportaż w wiadomościach pokazujący wycieczkę kulinarną po Seattle po różnych miejscach serwujących donuty. Chociaż bardzo lubię wycieczki kulinarne, to jakoś nie do końca byłam przekonana by również i na taką się udać. Z drugiej jednak strony, zarówno po moim rankingu jagodzianek w Warszawie, jak i wielu kulinarnych spacerach po różnych miastach, miałam ochotę przekonać się jak smakują donuty w miejscach odwiedzanych w czasie tej wycieczki. Udałam się więc sama na donutowy rekonesans. I choć donuty nie są czymś co lubię najbardziej, to nie żałuję, że to zrobiłam. Poznałam nowe miejsca, nowe smaki donutów i wyrobiłam sobie zdanie na temat cukierni/kafejek, które je robią i serwują. 

Print Friendly and PDF

September 08, 2025

Lemoniada

W ciepłe i gorące dni uwielbiam pić lemoniadę. I przyznam, że w Europie dostaje się jej znacznie więcej niż u nas, a w dodatku w różnych wersjach smakowych. W niemal każdej restauracji czy kawiarni w menu jest przynajmniej jedna lemoniada. Bywa, że jest ich kilka w różnych wersjach smakowych - tradycyjna, marakujowa, malinowa, cytrusowa, truskawkowa. Chyba najbardziej smakowała mi lemoniada w Zapiecku, która zrobiona była na bazie napoju jabłkowo-miętowego. Niestety lemoniady zazwyczaj zawierają sporą ilość cukru, by zrównoważyć kwaśność soku z cytryny czy limonki. I to sprawiało, że nie robiłam ich w domu, a tylko w czasie wyjazdów wakacyjnych sobie folgowałam. Ostatnio jednak wpadł mi do głowy pomysł, by spróbować użyć cukru z owoców mnicha (monk fruit/Luo Han Guo/luóhàn guǒ). Nie byłam do końca pewna jak się uda taka wersja, bo choć wcześniej używałam wiele razy tego cukru, to zawsze w takich potrawach, w których nie był on łatwy do rozpoznania. Dość łatwo zawsze wyczuwam wszelkie słodziki i niemal zawsze ich smak mi przeszkadza na tyle, że nie jestem w stanie jeść/pić potrawy z nimi. Według mnie mają specyficzny przysmak. Tymczasem lemoniadowy test przebiegł pomyślnie i lemoniada okazała się bardzo smaczna, delikatnie słodka i z niewyczuwalnym przysmakiem słodzika. Mówiąc krótko, cukier z owocu mnicha nie wpłynął negatywnie na jej smak. 

Print Friendly and PDF

September 01, 2025

Melba

Takiej okazji nie można przepuścić! W sezonie letnim, kiedy i maliny, i brzoskwinie są tak pyszne po prostu trzeba naszykować melbę brzoskwiniową. Oryginalnie ten deser  przygotowuje się z gotowanych w syropie brzoskwiń, esencjonalnego sosu malinowego i jedną-dwoma gałkami lodów waniliowych. To idealny deser na dzień, gdy jest gorąco i jedyne czego się pragnie to usiąść w cieniu i rozkoszować się czymś zimnym do zjedzenia. A że nadal jest gorąco, to trzeba się schłodzić z klasą! 😉 Print Friendly and PDF