Powoli kończą się czereśnie, a ich miejsce zajęły brzoskwinie. A tych nigdy dość. Nie dość że u nas, te lokalne są po prostu przepyszne na surowo, to jeszcze w każdej postaci w jakiej je jedliśmy. Dobrze, że sezon brzoskwiniowy jest na tyle długi, że można się nimi prawdziwie nacieszyć i najeść, bo te przywożone z daleka i te mrożone, to już nie to samo. Albo może my jesteśmy tak rozpaskudzeni....
Placuszki jogurtowe, ostatni hit na owocowe danie w naszym domu, są świetne nie tylko z wiśniami, ale i właśnie z brzoskwiniami. Kiedyś już robiłam placki z brzoskwiniami - takie jak te, które robię zawsze z jabłkami. Były smaczne, jednak muszę przyznać, że jogurtowe placuszki są delikatniejsze i sprawdzają się znacznie lepiej z delikatnymi brzoskwiniami.
