Placki z jabłkami zawsze w naszym domu cieszyły się popularnością. Jednak od pewnego czasu eksperymentujemy z najróżniejszymi owocami sezonowymi. Ich odmiana w postaci placuszków jogurtowych co chwila gości na talerzach w różnych wersjach dodatków, ale chyba do tej pory najbardziej nam smakowały te z wiśniami i z brzoskwiniami. Za każdym razem znikały błyskawicznie, pozostawiając niedosyt i pytanie "kiedy znowu je zrobisz?" Letnie upały przetrwaliśmy więc na gazpacho i placuszkach. Teraz kiedy powoli nastała ciepła jesień i pojawiły się piękne śliwki, nie sposób było nie spróbować tej wersji. W całym domu roznosił się zapach przygotowywanych powideł, więc parafrazując piosenkę można by rzec "plums are in the air". Przyznam, że uwielbiam i ten okres, i ten zapach.
Śliwki doskonale się sprawdziły w placuszkach, którymi zajadaliśmy się w wersji z cukrem pudrem, ze śmietaną, a także z sosem śliwkowym. Ten można zrobić szybciutko - nawet z wyprzedzeniem na kilka porcji placków. Ja do nich powidła śliwkowe we wstępnej fazie robienia. Pasowały idealnie i ciężko się było zdecydować z czym bardziej! 😉
Placuszki
1 szklanka /250 g jogurtu naturalnego
1 szklanka/170 g mąki
2 jajka
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka pasty lub esencji waniliowej
10-12 śliwek węgierek lub 6 śliwek Presidents
1 szklanka /250 g jogurtu naturalnego
1 szklanka/170 g mąki
2 jajka
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka pasty lub esencji waniliowej
10-12 śliwek węgierek lub 6 śliwek Presidents
Opcjonalnie - skórka otarta z 1 cytryny
2 łyżki oleju do smażenia
Śmietana
2/3 szklanki śmietany
1/3 szklanki mleka
2 łyżeczki cukru
Sos śliwkowy
8-10 śliwek
5 łyżek wody
Śliwki umyć, wypestkować i pokroić w kostkę.
W sporej misce wymieszać jogurt z jajkami, a następnie dodać pozostałe składniki. Dobrze wymieszać rózgą kuchenną na gładką masę. Dodać śliwki i wymieszać wszystko.
Na palniku o średniej mocy rozgrzać nieprzywierającą patelnię. Na suchej patelni, pod przykrywką, smażyć porcjami placki po mniej więcej 1 minucie z każdej strony. Jeśli nie mamy takiej patelni, można użyć innej, ale należy ją minimalnie natłuścić odrobiną oleju. Usmażone placki odkładać na półmisek.
W czasie, gdy placki się smażą przygotować śmietanę - wymieszać ją z cukrem i mlekiem.
Przygotować sos śliwkowy. Owoce umyć, wypestkować i umieścić w garnuszku. Dusić mieszając, by się nie przypaliły, aż do momentu gdy się rozpadną.
Uwagi dodatkowe
- Sos trzeba przygotować nieco wcześniej, bo duszenie śliwek zabiera nieco czasu niż przygotowanie placuszków. Można zrobić nieco większą ilość sosu - przyda się na kilka razy.
- Jako sos można też wykorzystać przygotowywane powidła - kiedy śliwki się rozpadną, powstaje właśnie idealny sos na dodanie do placuszków.

No comments:
Post a Comment