Może jeszcze nie upały, ale robi się coraz cieplej. I wtedy pojawiają się chłodniki. Najróżniejsze. Jedne znane - jak choćby ten tradycyjny z botwinki czy gazpacho, inne mniej znane - litewski ze szczawiem, wariacje na temat gazpacho czy z awokado.
Ostatnio poznałam przepis na bułgarski chłodnik z ogórków i jogurtu. Jest dość podobny do chłodnika z ogórków, jaki wcześniej robiłam, ale ma jednak kilka dodatków, które sprawiają że jest ciutek inny. Robi się go w kilka minut. Dobrze jest zrobić go ciut wcześniej, by się nieco "przegryzł". Najlepszy z gruntowych, świeżych ogórków, ale i te szklarniane sprawdzą się. Zrobiony jest na bazie bułgarskiej maślanki, a jeśli jej nie ma, można ją zastąpić naturalnym greckim jogurtem.
2 szklanki maślanki bułgarskiej lub 1 szklanka jogurtu greckiego
- Zamiast orzechów włoskich, można podać orzechy pekan, najlepiej lekko podprażone, bo mają wtedy rewelacyjny smak. Nie jestem fanką orzechów włoskich, gdyż dość łatwo jełczeję i psują przez to potrawy. Zbyt często nacięłam się na właśnie takie i praktycznie z nich zrezygnowałam na rzecz pekanów, które nigdy mnie nie zawiodły.
- Ogórki można najpierw przygotować jak na mizerię, czyli pokroić, posolić i zostawić na kilka minut, by puściły sok, a następnie dodać pozostałe składniki
- W zależności od tego jak gęstą chcemy mieć zupę, możemy dodać więcej lub mniej maślanki
- Jeśli używamy jogurtu, gęstość możemy regulować ilością dodanej wody.

No comments:
Post a Comment