Przyznam, że jest to jedno z moich ulubionych dań łączących rybę z pomidorami i świeżą bazylią - dorsz w winnym sosie bazyliowo-pomidorowym. Do tego nie potrzeba już nic - oprócz makaronu, który pozwoli wyjeść sos do ostatniej kropelki.

Oops! I znowu prawie ukatrupiłam awokado! Kupiłam je ze szczerym postanowieniem używania go, a właściwie ich, do przygotowywania zdrowych śniadań. I na postanowieniu się skończyło. Awokado najpierw dojrzało stojąc obok pomidorów, następnie powędrowało do lodówki w celu opóźnienia dojrzewania, a dzisiaj spojrzało na mnie smutnym wzrokiem. Wylądowało więc na blacie, by już o nim nie zapomnieć. A potem w blenderze. A potem w towarzystwie pomidorów i makaronu na talerzu, obok ryby w sofrito i okazało się, że taka kombinacja jest super pod każdym względem! Cieszyła i wzrok, i kubki smakowe!
Duetu Aleksandry i Daniela Mizielińskich nie trzeba przedstawiać. Już dawno zasłynęli przede wszystkim jako genialni rysownicy, których książki dosłownie podbiły świat. Niektóre z nich można kupić w wielu wersjach językowych, a legendarne Mapy zostały sprezentowane dzieciom brytyjskiej pary królewskiej, w czasie ich wizyty w Warszawie. Książkę o Yellowstone czy wspomniane Mapy można było kupić w największych księgarniach USA, a także w Visitor Center parku w Yellowstone. Kiedy wiele lat temu poznałam Aleksandrę i Daniela Mizielińskich prywatnie, przekonałam się, że są to super skromni i niesłychanie życzliwi dzieciom ludzie. Z chęcią sięgam po ich książki, mimo, że już nieco wyrosłam z takiej literatury. Książka "Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu" z racji moich zainteresowań kulinariami, podróżami i kuchniami świata stała się oczywistym wyborem.
Na placki z jabłkami czy też omlety każda pora jest dobra. Zarówno pora roku, jak i pora dnia. Dzisiaj omlet w wersji nieco innej, bo z dużą ilością sera w samym cieście i z jabłkami. Dzięki dodatkowi sera, jest on bogatszy w białko. Pomimo tego, że są w nim już jabłka można go podać w towarzystwie delikatnego dżemu - u mnie był to dżem jabłkowo-cynamonowy, bardzo smaczny i jak to bywa w przypadku dżemów francuskich, mało słodki. To tak żeby było mniej wyrzutów sumienia. 😉