Powoli kończą się czereśnie, a ich miejsce zajęły brzoskwinie. A tych nigdy dość. Nie dość że u nas, te lokalne są po prostu przepyszne na surowo, to jeszcze w każdej postaci w jakiej je jedliśmy. Dobrze, że sezon brzoskwiniowy jest na tyle długi, że można się nimi prawdziwie nacieszyć i najeść, bo te przywożone z daleka i te mrożone, to już nie to samo. Albo może my jesteśmy tak rozpaskudzeni....
Placuszki jogurtowe, ostatni hit na owocowe danie w naszym domu, są świetne nie tylko z wiśniami, ale i właśnie z brzoskwiniami. Kiedyś już robiłam placki z brzoskwiniami - takie jak te, które robię zawsze z jabłkami. Były smaczne, jednak muszę przyznać, że jogurtowe placuszki są delikatniejsze i sprawdzają się znacznie lepiej z delikatnymi brzoskwiniami.
1 szklanka /250 g jogurtu naturalnego
2 jajka
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka pasty lub esencji waniliowej
1 brzoskwinia
Na palniku o średniej mocy rozgrzać nieprzywierającą patelnię. Na suchej patelni, pod przykrywką, smażyć porcjami placki po mniej więcej 1 minucie z każdej strony. Jeśli nie mamy takiej patelni, można użyć innej, ale należy ją minimalnie natłuścić odrobiną oleju. Usmażone placki odkładać na półmisek.
W czasie, gdy placki się smażą przygotować śmietanę - wymieszać ją z cukrem i mlekiem, a pod koniec dodać brzoskwinię pokrojoną w kostkę. owoców.

No comments:
Post a Comment