Bułki bez wyrabiania

Od lat jemy chleb robiony metodą bez wyrabiania. Jest pyszny i super prosty w zrobieniu. Tym razem jednak zostały one przerobione na bułki z dużą ilością pestek słonecznika i dyni. Ot tak, dla odmiany od stałej rutyny. I choć miały znacznie bledszą skórkę niż chleb, to były chrupiące i naprawdę nieźle smakowały.

Bułeczki świetnie się sprawdzą na późniejsze śniadanie lub lunch. Serwowane na świeżo, niemal ciepłe, są najlepsze. 

400 g mąki
1/4 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
300 ml wody

Mieszanka mąki pszennej i ziemniaczanej do posypania ściereczki lub koszyczka do wyrastania chleba


Wszystkie składniki włożyć do miski i wymieszać, ale nie wyrabiać. Mają się po prostu połączyć. Miskę przykryć folią i zostawić na 14-16 godzin w ciepłym miejscu.Po tym czasie, ciasto rozciągnąć i złożyć, a następnie pozwolić mu ponownie
urosnąć.


Kiedy ciasto ponownie urośnie, czyli co najmniej podwoi swoją objętość, nastawić piekarnik na 430 F/200 C.


Ciasto odgazować, wbijając w nie pięść lub po prostu zgarniając silikonową szpatułką do środka. Wyjąć na posypany mąką blat i podzielić na 6-8 części, czyli bułeczek. Każdą z nich przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Z wierzchu posypać pestkami słonecznika i dyni. Można też użyć sezamu i maku. Odstawić do wyrośnięcia na czas rozgrzewania się piekarnika.


Kiedy piekarnik osiągnie odpowiednią temperaturę, wstawić do niego bułeczki. Na dolnej półce ustawić pojemnik z wodą. Piec 25-30 minut.