March 06, 2020

Kalafior à la kung pao

Kalafior był zawsze jednym z moich ulubionych warzyw. Lubiłam go gotowanego, przygotowanego na parze, pieczonego w wersji bliskowschodniej. Uwielbiałam też smażonego kalafiora, w czasach gdy mało komu przyszło do głowy tak go robić. Ale Babcia tak czasem zagospodarowywała jego resztki. Pamiętam jak kiedyś dała mi naleśnika z podsmażonym kalafiorem, lekko skropionym sosem maggi, który nieco przypominał sos sojowy. Oj ta moja Babcia!!!! Ona była niezastąpiona. Idąc jej śladami, postanowiłam - dla odmiany od mięsnych dań - spróbować kalafiora à la kung pao. Warto eksperymentować, bo wyszedł fenomenalnie. Najlepszy jest jedzony od razu, bo jest jędrny i lekko twardawy. Należy więc tyle go zrobić ile damy radę zjeść w czasie jednego posiłku. Odgrzewany oczywiście nie jest zły, ale nie jest już taki jędrny jak świeżo przygotowany.


1 średnia główka kalafiora*

Sos
1/2 cup wywaru z mięsa - można zastąpić wodą
5 łyżek sosu sojowego - najlepiej light
2  łyżki ciemnego chińskiego octu lub octu balsamicznego
2 łyżki wina shaoxing lub wytrawnego sherry
2 łyżeczek tzw. dark soy sauce - można po prostu dać odpowiednio więcej sosu sojowego
2 łyżeczki sosu hoisin 
2 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej)

Stir Fry
4 łyżki oleju do smażenia
1.5 łyżki/4-6 ząbków zmiażdżonego czosnku
1 łyżka tartego lub drobno posiekanego imbiru
1/2 czerwonej papryki (bell pepper/capsicum)
1/2 zielonej papryki (bell pepper/capsicum)
1/2 żółtej papryki (bell pepper/capsicum)
8-10 suszonych papryczek chilli**
1 łyżeczka pieprzu Sichuan peppercorns, lightly toasted and ground***
4 zielone cebulki
1/2 szklanki orzeszków ziemnych 

Opcjonalnie: olej sezamowy (roasted sesame oil)

*kalafiora można wcześniej nieco podgotować - dosłownie 2 minuty.
** ilość papryczki chilli należy dostosować do smaku; ja zastąpiłam ją pokruszoną i nie dodałam w kawałkach

***ilość pieprzu zdecydowanie należy dostosować do swoich możliwość jedzenia ostrych potraw. W oryginalnym przepisie była trzykrotnie większa ilość pieprzu - zdecydowanie za dużo jak na mnie i pozostałą niemal całą część rodziny

Kalafiora podzielić na mniejsze kawałki. Jeśli chcemy, możemy go lekko podgotować w wodzie lub na parze.

Przygotować wszystkie pozostałe składniki -  paprykę cienko pokroić na paseczki. Czosnek przepuścić przez praskę, a imbir zetrzeć lub drobniutko posiekać. Cebulkę pokroić na 2 cm/1 calowe kawałki. 

Przygotować sos mieszając w misce wszystkie składniki. 


Na suchej patelni podprażyć  pieprz, a następnie go zmielić lub zmiażdżyć w moździerzu. Tak samo, na suchej patelni podprażyć orzeszki i odstawić je na bok. 




Na dobrze rozgrzanej patelni lub woku, na dwóch łyżkach oleju obsmażyć z każdej strony kalafiora. Zdjąć z patelni i odstawić w ciepłe miejsce. 


Na tej samej patelni, na pozostałym oleju podsmażyć czosnek i imbir oraz papryki.  Dodać przygotowany sos, a kiedy zacznie gęstnieć dodać kalafiora, przyprawy i orzeszki. Smażyć ok. 2 minut. Na ostatnią minutę dodać zielone cebulki i skropić odrobinę olejem sezamowym. 


Podawać od razu z ryżem. 












Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment