December 09, 2020

Wegański piernik

Tak szalonego piernika nigdy nie robiłam i nie jadłam. Natknęłam się na niego bardzo przypadkowo, a przeczytawszy entuzjastyczne komentarze, postanowiłam spróbować. I nie zawiodłam się, bo okazał się rewelacyjnyn pod każdym względem. Super prosty w wykonaniu, a przede wszystkim smaczny. Moja wersja nie jest wegańska, bo do polania użyłam ganache, ale można spokojnie zamienić produkty na takie, żeby był w pełni wegański. Można też pominąć polewę - w końcu nie wszyscy lubią piernik z polewą czekoladową. Ale nie powinno się pomijać przełożenia powidłem śliwkowym. Nawet moje dzieci, które jakimś cudem nie lubią powideł, twierdzą że to powidło w tym przypadku jest potrzebne i dodaje smaku. W tym pierniku najzabawniejsze jest gdy zjadacze usiłują wymyśleć z czegóż to jest on zrobiony. I nikomu nie przyjdzie do głowy to, że do piernika można dodać pomidory. W krótkim czasie niejednego zjadacza zaskoczyłam tą wiadomością. Piernik najlepiej upiec wieczorem; jest tak dobry, że inaczej możemy mieć problem z odgonieniem domowników od niego zanim jeszcze zastygnie na nim ganache. 😉

2 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej 
1 szklanka krojonych pomidorów z puszki 
1 banan
1/2 szklanki oleju roślinnego
1/2 szklanki cukru 
1.5 łyżki przyprawy piernikowej, gotowej lub własnej, np. z tego przepisu
1 łyżka kakao 
1 łyżeczka sody 
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
1/2 łyżeczki soli 

Powidła śliwkowe do przełożenia 
Opcjonalnie roztopiona ganache np. z tego przepisu


Piekarnik nagrzać do temperatury 370 F/180 C. Foremkę keksówkę, wyłożyć papierem i/lub dobrze spryskać olejem. Moja foremka jest o rozmiarach 12 x 4.5 x 3 in/30.5 x 11.4 x 8 cm. 

Do kielicha blendera włożyć pomidory, banana, olej i cukier. Zmiksować na gładką masę. 

W misce naszykować suche produkty i wymieszać je rózgą lub po prostu mikserem. Dodać zblendowaną masę i bardzo dobrze wymieszać, by nie powstały grudki. 

Ciasto przelać do formy - do połowy wysokości. Piec ok. 40-45 minut do tzw. suchego patyczka. Ostudzić na kratce. 

Po ostudzeniu przekroić na dwie części i przełożyć powidłem. Z wierzchu polać ganache. Jeśli się uda, odstawić do zastygnięcia. 😉 





Inspiracja: Jadłonomia

Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment