W pewnym momencie nastąpiła moda na gotowanie kaszy gryczanej w dużej ilości wody - tak jak się gotuje makaron. Tyle, że kasza tak ugotowana była bez smaku, który zostawał w wodzie. Potem z kolei przyszły woreczki i efekt był podobny.
Przez wiele lat przygotowywałam kaszę w mikrofalówce. Wiem, wiem. Czytałam nie raz o zgubnych skutkach używania kuchenki mikrofalowej. Trudno. Kasza wychodziła jednak w niej doskonale - jak mało co.
Ale nadszedł moment kiedy powróciłam do nieco bardziej tradycyjnej metody. Zachęcił mnie do tego przepis na opakowaniu. I tak już zostało.
opcjonalnie - 1 łyżka masła
Metoda gotowania w kuchence mikrofalowej
Metoda gotowania w kuchence mikrofalowej
Kaszę zalać w misce wodą i posolić. Wstawić do kuchenki mikrofalowej i grzać na jej pełnej mocy przez 10 minut. Po tym czasie można dodać masło, zamieszać kaszę. Grzać przez kolejne 2 minuty.
Kasza jest gotowa po takim czasie gotowanie - sypka, nieprzesuszona i smaczna. Czas grzania, może jednak zależeć od mocy kuchenki. Dlatego, warto jest wyczuć swoją kuchenkę i ewentualnie dopasować czas grzania.
Metoda tradycyjna
W garnku zagotować wodę. Kiedy zawrze, wsypać kaszę, zamieszać i natychmiast zmniejszyć moc palnika do najmniejszego lub ciutek większego niż najmniejszy - na mojej kuchence jest to L lub 1. Zostawić tak na mniej więcej kwadrans i gotować bez mieszania. Jeśli obawiamy się, że zapomnimy, nastawić timer. Pamiętajmy, że każda kuchenka inaczej gotuje, więc warto mimo wszystko mieć kaszę "na oku". Kiedy kasza wchłonie całkowicie wodę, należy ją przemieszać, odstawić z palnika i zostawić w garnku pod przykrywką. Masło można dodać lub pominąć. 
No comments:
Post a Comment