November 28, 2025

Indyk deptany

Jeszcze się nie zdarzyło, bo w czasie wieczerzy na Święto Dziękczynienia zniknął cały indyk. Zawsze ileś go zostaje, pomimo, iż kupuję indyka raczej małego. Od wielu lat w ramach wykańczania resztek jemy kanapkę Rossa z serialu Friends, ale nadchodzi taki moment, że już nawet na kanapkę nikt nie ma ochoty. Nie dziwi to ani trochę, bo dwa dni jedzenia mięsa indyka może być lekko męczące. Wpadłam więc na pomysł by zrobić zupę, dzięki której zagospodarowane są całkowicie wszelkie resztki. Jest ona wzorowana na naszym słynnym kurczaku deptanym, lubianym przez wszystkich w domu, zwłaszcza w zimowym sezonie, kiedy zupy tak fantastycznie rozgrzewają.  Print Friendly and PDF

November 25, 2025

Tort czekoladowy z kremem pistacjowym

Pistacje nadal pozostają modne. Był okres kiedy niemal każdy deser musiał zawierać pistacje - czy to w postaci kremu, czy posypki z całych lub siekanych orzechów.  A od czasu, kiedy czekolada dubajska - rzec by można - szturmem wdarła się do naszych kuchni, pistacje i kremy pistacjowe biją rekordy popularności. Chyba już nie ma ani jednej osoby, która by nie spróbowała czekolady dubajskiej lub czekolady w stylu dubajskim. Po udanym torcie w stylu dubajskim, który był przepyszny i bardzo efektowny, na kolejne urodziny rodzinne powstał tort z kremem pistacjowym. Maliny wspaniale uzupełniają jego smak i nadają mu świeżości i lekkości. 

Print Friendly and PDF

November 19, 2025

Zupa gyros

Z jednej strony smak lata, bo kojarzy się z Grecją, a z drugiej idealna zupa na chłodne dni. Z pewnością żaden Grek nie potwierdzi istnienia takiej potrawy, ale też i nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że taka zupa istnieje w kuchni greckiej. Jest to po prostu smaczna i pożywna zupa zrobiona niemal z tych samych składników jakie dodaje się do gyrosów. Plus pieczarki, choć te, jeśli komuś bardzo przeszkadzają, są opcjonalne. Za to podgrzany chlebek pita jest koniecznym uzupełnieniem zupy. 
Zupa jest sycąca i rozgrzewająca i ciało, i duszę. Nic bowiem tak nie rozgrzewa duszy jak właśnie smaczna zupa. Po zjedzeniu jej, świat jest dużo fajniejszy, zwłaszcza, gdy za oknem od tygodnia siąpi deszcz, a światło trzeba palić niemal cały dzień. 

Print Friendly and PDF

November 15, 2025

Bułki bez wyrabiania

Od lat jemy chleb robiony metodą bez wyrabiania. Jest pyszny i super prosty w zrobieniu. Tym razem jednak zostały one przerobione na bułki z dużą ilością pestek słonecznika i dyni. Ot tak, dla odmiany od stałej rutyny. I choć miały znacznie bledszą skórkę niż chleb, to były chrupiące i naprawdę nieźle smakowały.

Bułeczki świetnie się sprawdzą na późniejsze śniadanie lub lunch. Serwowane na świeżo, niemal ciepłe, są najlepsze. 


Print Friendly and PDF

November 12, 2025

Szarlotka sypana

Szarlotki zawsze cieszyły się u nas popularnością, zwłaszcza, że co roku jeździmy po jabłka i mamy ich całą masę. Ta jest najprostszą szarlotką jaką znam - może ją zrobić każdy bez obawy, że mu się nie uda. Jest też bardzo szybka w wykonaniu, bo jak sama nazwa wskazuje składniki się po prostu sypie do formy, a nie wyrabia z nich ciasto. 

Szarlotka sypana od lat podbija serca wielbicieli szarlotek, a ja chyba równie długo szykowałam się by zamieścić ten wpis. Pierwsze jej zdjęcia znalazłam na telefonie z datą sprzed ponad 10 lat. No cóż - lepiej późno niż wcale. 

Print Friendly and PDF

November 08, 2025

Przypalanka - podkarpacka zupa kartoflana na żeberkach

Pozostając przy potrawach regionalnych, warto spróbować podkarpackiej zupy na żeberkach. Ponieważ od lat wyszukuję i chętnie sięgam po regionalne przepisy, ten mnie zainteresował, bo oparty był na prostych składnikach, a sama zupa idealna na dni, kiedy potrzebny jest w miarę szybki obiad - najlepiej jednogarnkowy i nabierający smaku wraz z gotowaniem. 
Na terenach Kolbuszowszczyzny, przynależącej do rejonu Puszczy Sandomierskiej, grzyby są częstym dodatkiem do najróżniejszych dań, w tym zup. Nie dominują one smaku zupy, ale stanowią jej ważny akcent smakowy. Podstawą zupy są  ziemniaki, zaś żeberka je świetnie uzupełniają. 
Ponieważ nie do końca podobała mi się konsystencja zupy, moja wersja przypalanki jest zrobiona bez zasmażki i ze składnikami, które nie są tak bardzo podrobione na maleńkie kawałki. Według mnie zyskała na tym, ale jeśli wolimy zupy gęste i zawiesiste, to można zrobić ją tak, jak radzą autorki oryginalnego przepisu. 
Przepis na przypalankę pochodzi od pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Nowej Wsi (gmina Kolbuszowa), a znaleźć go można w publikacji regionalnej województwa podkarpackiego, LGD Siedlisko Smaki Kolbuszowszczyzny
Print Friendly and PDF

November 05, 2025

Parzybroda chłopska z regionu świętokrzyskiego

Jakiś czas temu, za sprawą lekcji geografii z dziećmi w szkole, powróciłam do parzybrody. Kiedyś już robiłam parzybrodę, ale nieco inaczej. Niby te same składniki, ale ta poprzednia bardziej przypominała zupę. Tym razem jest to parzybroda chłopska, na którą przepis znalazłam w wydawnictwie regionalnym "Potrawy tradycyjne z regionu Gór Świętokrzyskich", opublikowanym lata temu w ramach rozpowszechniania kuchni regionalnych. Ta parzybroda różni się od poprzedniej przede wszystkim tym, jaka jest pożywna - gęstsza, z większą ilością boczku. Widać że jest to dnie proste, chłopskie, mające dać energię do pracy. Główne dwa składniki - kapusta i kartofle wyraźnie zaś wskazują na to, że jest to kuchnia prosta, z rejonów, gdzie ciężko było uprawiać cokolwiek innego z racji nieurodzajnych terenów. Nie przeszkodziło to jednak by w 2007 r. „parzybroda chłopska” zajęła pierwsze miejsce w konkursie na potrawę regionalną województwa świętokrzyskiego w Tokarni, a rok później otrzymała nagrodę Perła w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo- Smaki Regionów”. To chyba wystarczy nam za rekomendację! Ale jak to bywa z takimi przepisami, nie posiadają one dokładnych proporcji. W przepisie czytamy tylko jakie są składniki: "Słodka kapusta, ziemniaki, boczek wędzony, kminek, zioła, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, cebula. Wszystkie składniki pochodzą od okolicznych rolników, hodowców oraz z własnego ogródka." Podaję więc proporcje mniej więcej a przepis cytuję w oryginalnym brzemieniu. 
Parzybroda w zimne dni rozgrzeje i nasyci nas. Dla wielu, stanie się typowym comfort food. 

Print Friendly and PDF

October 28, 2025

Placki ziemniaczane z przecierem jabłkowym

Który team jesteście? Team placki ziemniaczane w wersji bez niczego? Team placki ziemniaczane z cukrem? Team placki ziemniaczane ze śmietaną? Czy też Team placki ziemniaczane z przecierem jabłkowym? Choć wiele razy robiłam placki i dzieliłam się przepisem na nie, to tym razem postawiliśmy na placki z domowej roboty przecierem, który w tym roku króluje jak nigdy dotąd w naszej diecie. Zajadamy się nim w takich ilościach, że aż dziwne, iż jeszcze się nam nie znudził. I co się okazało? Mimo, iż przecier tak bardzo nam smakuj, to jednak jesteśmy team placki ziemniaczane z cukrem lub z cukrem i śmietaną. 😀 Co nie zmienia faktu, że te placki były najlepsze jakie jedliśmy w wersji z przecierem jabłkowym. Jednak nie ma jak domowy przecier.
Print Friendly and PDF

October 24, 2025

Leniwe kluski z karmelizowanymi śliwkami

Są u Was jeszcze śliwki? U mnie tak - specjalnie zachowane, może nie na czarną godzinę, ale przechowane w lodówce na przedłużenie lata. W jesienne deszczowe dni rozgrzewają serce i żołądek. 😉 W wersji z leniwymi kluskami, stały się przepysznym obiadem - takim comfort food na październikowe czy nawet listopadowe czasy. Już same karmelizowane śliwki to moja słabość - mogłabym je jeść codziennie i dodawać do niemal wszystkiego. Moje ulubione leniwe to takie delikatne, leciutkie, z jak najmniejszą ilością mąki. Po ugotowaniu ich, od razu okładam je ze śliwkami - czy to na patelni, na której je karmelizowałam czy to na talerzu. Kluski są dosłownie obtoczone w sosie śliwkowym. Całość kolorowa i lekka, a przede wszystkim przepyszna. 

Print Friendly and PDF

October 20, 2025

Sok

Od dziecka uwielbiałam lekko rozgotowane śliwki. Kiedy więc w domu zaczynało się robienie powideł, pod pretekstem mieszania, by zapobiec przypaleniu, podbierałam sok - takie świeżo powstały i ciepły. Och jak on mi smakował. Teraz, ile razy robię powidła ze śliwek, również zbieram z nich nadmiar soku jaki się wytwarza w czasie pierwszej fazy ich robienia. Sok ten jest wspaniałym dodatkiem do różnych potraw więc bardzo mi się przydaję. Przyznam się szczerze, że jest tak smakowity, iż z trudem powstrzymuję się by - tak jak kiedyś - nie podjadać czy też podpijać go. Nie szykuję go na zapasy, ale przelewam do buteleczki czy też buteleczek i w ciągu kilku dni zużywam. 

Print Friendly and PDF

October 17, 2025

Przecier jabłkowy zwany też musem jabłkowym

Chociaż co roku jeździmy do sadów po jabłka i przywozimy ich naprawdę dużo, jeszcze nigdy przecier jabłkowy nie cieszył się taką popularnością w naszym domu. A w tym roku nawet jeszcze przed tradycyjną wizytą w sadach okolic Peshastin, niedaleko Wenatchee, przerobiłam blisko 30 lb /14 kg jabłek - renet, jakichś mi nieznanych, gali, golden delicious, Granny Smith i Cosmic Crisp. Przeciery wychodziły rewelacyjne - z posmakiem cynamonu, bez dodatku cukru. Przypomniało mi się jak dawno temu poznaliśmy naszych sąsiadów - Alę i jej rodzinę. Bardzo ją polubiłam od pierwszego spotkania. Była strasznie fajna i choć oficjalnie jej nie znałam, to już dawno zwróciłam na nią uwagę, bo nosiła przepiękny, elegancki płaszcz z futrzanym kołnierzem. Och jak mi się podobała! Ile bym wtedy dała za to, by móc być taką elegancką! Któregoś letniego dnia, krótko po poznaniu się, wpadłam po coś do Ali i zobaczyłam gary gotującego się przecieru. Robiła go z rodziną na zimę dla dzieci, które miały wtedy jakie 4 i 5 lat. A że kryzys szalał w Polsce, to kto mógł robił zapasy na zimę, bo w sklepach oprócz octu nie dało rady nic kupić. A przetwory domowe, jak wiadomo - są najzdrowsze. Nigdy wcześniej nie jadłam przecieru; Ala poczęstowała mnie takim prosto z gara i bardzo mi zasmakował. Następnego dnia dostałam w prezencie osobisty słoik! 

Ali już nie ma. Zmarła w czasie pandemii, choć nie na COVID. Miała najbardziej niezwykły pogrzeb, jaki kiedykolwiek widziałam. Uczestniczyłam w nim wirtualnie, choć na żywo. Choć smutny do bólu, bo nie spodziewałam się, że odejdzie tak wcześnie, to bardzo do niej pasujący, łącznie z muzyką Dolly Parton. Zostały mi wspomnienia po Ali - i te związane z przecierem, i z wieloma innymi sytuacjami, w tym profesjonalnymi, bo niejako poszłam w jej ślady zawodowe.

Print Friendly and PDF

October 13, 2025

Tort w stylu dubajskim

Czekolada dubajska nie tylko sama podbiła serca wielu osób, ale i zainspirowała masę wyrobów cukierniczych. Są więc i lody, i croissanty, i ciasta, i torty. Ja sama nie przepadam za czekoladą dubajską, bo jest dla mnie po prostu zbyt bogata i za słodka, ale w domu mam kilka zwolenników tegoż wyrobu. W Chorwacji skusiłam się i na lody à la czekolada dubajska, ale podobnie jak sama czekolada okazały się dla mnie za słodkie. Kiedy byłam małą dziewczynką nie mogłam się nadziwić, że dorośli mówią, iż coś jest za słodkie, a teraz sama tego doświadczam. Dobrze, że dla zbalansowania miałam marakujowe. 😉  No ale trudno nie ulec modzie. Ostatnio chcąc zrobić jakiś fajny tort urodzinowy, wpadłam na pomysł zrobienia właśnie tortu dubajskiego, zwłaszcza, że poza kremem pistacjowym z dodatkiem kataifi, którym miał być przełożony, reszta mogła być przygotowana ze sprawdzonych wcześniej wypiekach przepisów. Tort świetnie się udał i smakował wszystkim. Zaskoczył mnie i smakiem, a przede wszystkim tym, że kataifi chrupało do samego końca pomimo wymieszania go z kremem oraz hojnego nasączenia samego tortu! 

Print Friendly and PDF

October 09, 2025

Sałatka z papryki i pomidorów

Super prosta sałatka do obiadu z wykorzystaniem wszystkiego czego teraz mamy w bród - papryki, pomidorów i ogórków kiszonych. Komponuje się smakowo niemal z każdym obiadem, a jej proporcje praktycznie zależą od nas i naszych smakowych upodobań. Wyjątkowo przypadła nam do gustu, więc od pewnego czasu dość często pojawia się na naszym stole. 
Jako dodatek użyty jest majonez i już mi wyobraźnia podsuwa argumenty przeciwników majonezu - że niezdrowy. I tak, zgadza się - jeśli się go je na łyżki, to jest niezdrowy, ale użyty umiarkowanie i zrobiony ze zdrowszych składników, takich jak na przykład dobrej jakości olej z awokado, nie zaszkodzi nam. 

Print Friendly and PDF

October 03, 2025

Brzoskwinianki

To już ostatni moment by zaszaleć i zrobić coś z brzoskwiniami. Zostało mi jeszcze kilka, zachowanych na ostatni smaczek lata. Tu i tam można jeszcze kupić ostatnie brzoskwinie i śliwki. Zatem trzeba na pożegnanie zrobić brzoskwinianki. No bo skoro są jagodzianki, malinianki, to czemu nie brzoskwinianki? Smakują rewelacyjnie - jak zresztą wszystko co robiłam z dodatkiem brzoskwiń. Chrupiące z wierzchu dzięki grubej kruszonce, mięciutkie w środku. A jeśli skusimy się je jeść na ciepło, to dodatkowym urokiem są pyszne, ciepłe brzoskwinie. Czegóż trzeba na pocieszenie, że dni coraz krótsze, a na dworze coraz bardziej jesiennie....

Print Friendly and PDF

September 29, 2025

Placuszki jogurtowe ze śliwkami

Placki z jabłkami zawsze w naszym domu cieszyły się popularnością. Jednak od pewnego czasu eksperymentujemy z najróżniejszymi owocami sezonowymi. Ich odmiana w postaci placuszków jogurtowych co chwila gości na talerzach w różnych wersjach dodatków, ale chyba do tej pory najbardziej nam smakowały te z wiśniami i z brzoskwiniami. Za każdym razem znikały błyskawicznie, pozostawiając niedosyt i pytanie "kiedy znowu je zrobisz?" Letnie upały przetrwaliśmy więc na gazpacho i placuszkach. Teraz kiedy powoli nastała ciepła jesień i pojawiły się piękne śliwki, nie sposób było nie spróbować tej wersji. W całym domu roznosił się zapach przygotowywanych powideł, więc parafrazując piosenkę można by rzec "plums are in the air". Przyznam, że uwielbiam i ten okres, i ten zapach.

Śliwki doskonale się sprawdziły w placuszkach, którymi zajadaliśmy się w wersji z cukrem pudrem, ze śmietaną, a także z sosem śliwkowym. Ten można zrobić szybciutko - nawet z wyprzedzeniem na kilka porcji placków. Ja do nich powidła śliwkowe we wstępnej fazie robienia. Pasowały idealnie i ciężko się było zdecydować z czym bardziej! 😉

Print Friendly and PDF

September 23, 2025

Ekspresowe bułki śniadaniowe z serem

Bardzo proste bułki śniadaniowe. Szybkie do zrobienia, więc rzec by można że idealne na sytuacje, kiedy nagle się okazuje, iż rodzina wykazała się niespodziewanie większym niż normalnie apetytem i zniknęło nagle więcej chleba niż powinno. Z chlebem w ogóle jest dziwna sprawa, bo często ciężko utrafić w odpowiednią jego ilość. Bywa, że znika jak szalony, by innym razem sczerstwieć, bo nikt nie ma na niego ochoty. A te bułki, nie dość, że mają masę ziarenek, że dzięki serowi mają sporo białka, a więc są fit, to jeszcze robi się je szybko. No tyle, że nie oszukujmy się - najlepiej smakują krótko po upieczeniu i nie należy ich robić na zapas. Ponieważ lubię się bawić przepisami, to polecam eksperymentowanie i używanie różnych ziarenek i pestek, w tym dodając ich troszkę do ciasta bułeczek. 

Print Friendly and PDF

September 16, 2025

Sałatka z bobu i brzoskwiń

Taka sałatka nie może się nie udać, skoro jej głównymi składnikami są takie skarby lata - brzoskwinie i bób. Ich delikatny smak przełamuje rzodkiewka - nie dość, że nadaje nieznacznej pikanterii, to dodatkowo wzmacnia efekt chrupania. No ten akurat nie wszystkim pasuje, ale mimo wszystko warto. Do zrobienia sałatki wykorzystuję bób mrożony, bo chociaż pojawia się u nas i taki tradycyjny, świeży, to zazwyczaj nie wtedy, gdy są dobre lokalne brzoskwinie. A te warto mieć najlepszej jakości, podczas gdy mrożony bób smakuje tak jak świeży. No i łatwiej i szybciej robi się sałatkę, gdy nie trzeba obierać bobu. 😉
Print Friendly and PDF

September 12, 2025

#47 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Prywatna wycieczka z donutami w tle

Jakiś czas temu zobaczyłam reportaż w wiadomościach pokazujący wycieczkę kulinarną po Seattle po różnych miejscach serwujących donuty. Chociaż bardzo lubię wycieczki kulinarne, to jakoś nie do końca byłam przekonana by również i na taką się udać. Z drugiej jednak strony, zarówno po moim rankingu jagodzianek w Warszawie, jak i wielu kulinarnych spacerach po różnych miastach, miałam ochotę przekonać się jak smakują donuty w miejscach odwiedzanych w czasie tej wycieczki. Udałam się więc sama na donutowy rekonesans. I choć donuty nie są czymś co lubię najbardziej, to nie żałuję, że to zrobiłam. Poznałam nowe miejsca, nowe smaki donutów i wyrobiłam sobie zdanie na temat cukierni/kafejek, które je robią i serwują. 

Print Friendly and PDF

September 08, 2025

Lemoniada

W ciepłe i gorące dni uwielbiam pić lemoniadę. I przyznam, że w Europie dostaje się jej znacznie więcej niż u nas, a w dodatku w różnych wersjach smakowych. W niemal każdej restauracji czy kawiarni w menu jest przynajmniej jedna lemoniada. Bywa, że jest ich kilka w różnych wersjach smakowych - tradycyjna, marakujowa, malinowa, cytrusowa, truskawkowa. Chyba najbardziej smakowała mi lemoniada w Zapiecku, która zrobiona była na bazie napoju jabłkowo-miętowego. Niestety lemoniady zazwyczaj zawierają sporą ilość cukru, by zrównoważyć kwaśność soku z cytryny czy limonki. I to sprawiało, że nie robiłam ich w domu, a tylko w czasie wyjazdów wakacyjnych sobie folgowałam. Ostatnio jednak wpadł mi do głowy pomysł, by spróbować użyć cukru z owoców mnicha (monk fruit/Luo Han Guo/luóhàn guǒ). Nie byłam do końca pewna jak się uda taka wersja, bo choć wcześniej używałam wiele razy tego cukru, to zawsze w takich potrawach, w których nie był on łatwy do rozpoznania. Dość łatwo zawsze wyczuwam wszelkie słodziki i niemal zawsze ich smak mi przeszkadza na tyle, że nie jestem w stanie jeść/pić potrawy z nimi. Według mnie mają specyficzny przysmak. Tymczasem lemoniadowy test przebiegł pomyślnie i lemoniada okazała się bardzo smaczna, delikatnie słodka i z niewyczuwalnym przysmakiem słodzika. Mówiąc krótko, cukier z owocu mnicha nie wpłynął negatywnie na jej smak. 

Print Friendly and PDF

September 01, 2025

Melba

Takiej okazji nie można przepuścić! W sezonie letnim, kiedy i maliny, i brzoskwinie są tak pyszne po prostu trzeba naszykować melbę brzoskwiniową. Oryginalnie ten deser  przygotowuje się z gotowanych w syropie brzoskwiń, esencjonalnego sosu malinowego i jedną-dwoma gałkami lodów waniliowych. To idealny deser na dzień, gdy jest gorąco i jedyne czego się pragnie to usiąść w cieniu i rozkoszować się czymś zimnym do zjedzenia. A że nadal jest gorąco, to trzeba się schłodzić z klasą! 😉 Print Friendly and PDF

August 25, 2025

Suszenie ziół

Mamy właśnie najlepszy moment by ususzyć zioła. Kiedyś była to powszechna praktyka, a teraz mało kto to robi. Nie nazwałabym siebie znawczynią ziół, ale i bez tego lubię ich mieć troszkę pod ręką i wykorzystać do różnych celów. Najczęściej oczywiście przydają się w kuchni, ale nie tylko. Oregano, lawenda, lubczyk, szałwia, tymianek, mięta rozmaryn rosną sobie w doniczkach na balkonie i służą mi całe lato jako dodatki do potraw, napojów, sałatek czy do ozdoby i ładnego wyglądu domu. O zapachu nie wspomnę. Ale po czasie letniej rozpusty, kiedy wszystko jest ładniejsze, bujniejsze, świeże na wyciągnięcie ręki, nadchodzą mniej bujne miesiące. I choć suszonych ziół nie wykorzystam do napojów (za wyjątkiem mięty), to idealnie nadają się do wielu potraw. Dlatego suszę zioła, których rośnie u mnie wystarczająco dużo, by pozwolić mi zrobić zapas na - umownie mówiąc - miesiące zimowe. 

Print Friendly and PDF

August 17, 2025

Placuszki jogurtowe z brzoskwiniami

Powoli kończą się czereśnie, a ich miejsce zajęły brzoskwinie. A tych nigdy dość. Nie dość że u nas, te lokalne są po prostu przepyszne na surowo, to jeszcze w każdej postaci w jakiej je jedliśmy. Dobrze, że sezon brzoskwiniowy jest na tyle długi, że można się nimi prawdziwie nacieszyć i najeść, bo te przywożone z daleka i te mrożone, to już nie to samo. Albo może my jesteśmy tak rozpaskudzeni....

Placuszki jogurtowe, ostatni hit na owocowe danie w naszym domu, są świetne nie tylko z wiśniami, ale i właśnie z brzoskwiniami. Kiedyś już robiłam placki z brzoskwiniami - takie jak te, które robię zawsze z jabłkami. Były smaczne, jednak muszę przyznać, że jogurtowe placuszki są delikatniejsze i sprawdzają się znacznie lepiej z delikatnymi brzoskwiniami. 

Print Friendly and PDF

August 12, 2025

Smoothie czereśniowe

Od dawna, latem smoothies goszczą u nas w domu i to w dużych ilościach. Zazwyczaj z truskawek, malin, jagód czy jeżyn. Albo z owoców tropikalnych. Z dodatkiem maślanki lub kefiru. Albo naturalne z odrobiną lodu lub wody by dało się zblendować owoce. 

Jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy zrobić smoothie z czereśni. I to był błąd, bo jest po prostu rewelacyjne!!!! Cudowne w swojej prostocie - ciemne czereśnie, których u nas nie brakuje i jogurt naturalny lub kefir czy maślanka. I po chwili można delektować się tym, co z tej mieszanki powstało. Można też je wzbogać różnymi dodatkami w postaci ziarenek, albo pić je bez żadnych dodatków. 

To już ostatni moment by zrobić takie smoothie. Czereśnie powoli się kończą po długim sezonie. Zastępują je inne owoce. 

Print Friendly and PDF

August 07, 2025

Prażone orzechy pekan (pecan)

Orzechy to taki świetny dodatek do bardzo wielu dań i potraw. O chrupaniu samych nawet nie wspomnę. Ale muszą to być dobre orzechy. Niestety, wiele lat temu zraziłam się do orzechów włoskich - dość często trafiały mi się zjełczałe, nawet wtedy gdy rzekomo były świeże. Zepsuły mi kilka potraw. Wtedy przerzuciłam się na orzechy pekan (pecan) - te nie zawiodły mnie nigdy. Surowe orzechy pekan (pecan) są świetne, a podprażone, to już ekstraklasa w kategorii orzechów. Mają rewelacyjny smak i dodają uroku każdej potrawie z nimi serwowanej, niezależnie od tego czy jest to ciasto nimi udekorowane, sałatka z ich dodatkiem czy zwykła owsianka. Dlatego niemal zawsze mam pod ręka prażone orzechy pekan (pecan) i często wykorzystuję je w kuchni. 

Print Friendly and PDF

August 05, 2025

#46 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Phô Ba

Kiedy się mieszka w okolicach Seattle, jest się po prostu rozpieszczonym w kwestii kuchni azjatyckiej. Phô można kupić w tylu miejscach, że aż trudno sobie to wyobrazić. Podobnie rzecz się ma z innymi smakołykami czy to kuchni wietnamskiej, czy to kuchni tajskiej, chińskiej, japońskiej i wielu, wielu innych. Już w samych sklepach azjatyckich takich jak Uwajimaya, H-Mart, T&T Market czy Mayuri, w dziale deli jest pełen wybór potraw czy to do zjedzenia na miejscu czy też do zabrania do domu i odgrzania. Ale nawet przy takiej różnorodności i takim bogactwie możliwości wyboru, pewne miejsca wybijają się tym jak są smaczne. 

Print Friendly and PDF

July 30, 2025

Jagodzianki zawijane z lukrem jagodowym

Obiecywałam sobie, że nie będę więcej kombinować z jagodziankami. Ostatnie ich produkcje wychodziły tak udane, że uznałam, iż osiągnęłam cel i mam co chciałam. Ale jak to zwykle bywa, kiedy tak sobie obiecuję, znowu gdzieś muszę podpatrzeć coś i momentalnie w kąt idą obietnice, a ja piekę. Tym razem więc za jagodzianki robią drożdżówki zawijane. Pełno w nich jagód - tych naszych, zwanych borówkami amerykańskimi nie wiedzieć czemu 😉🫐 A na wierzchu, niczym w zawijasach cynamonowych lukier z serka Philadelphia, tyle że z dodatkiem leśnych jagód. Już sam ten lukier można było wyjadać łyżką z kubeczka. A potem jeszcze wylizywać paluchem, by nawet kropelka się nie zmarnowała. 
😉🫐 Same jagodzianki mięciutkie i pyszne, bo jagód nie można do nich żałować. To ma być jagodowa ekstrawagancja pod każdym względem!

Print Friendly and PDF

July 29, 2025

Czereśniowy milkshake

A pozostając przy temacie milkshake'ów, do których chyba nie trzeba przekonywać nikogo, kto lubi lody i różne do nich dodatki, to propozycja kolejnego owocowego na bazie lodów waniliowych. A jeśli jest jeszcze ktoś, kto nie pił nigdy milkshake'a, co chyba jest mało prawdopodobne, to wyjaśniam, że jest to super deser letni. Nigdy tak nie smakują jak właśnie w gorące dni. Do tej pory królował u nas milkshake truskawkowy, ale w tym roku czereśnie, te lokalne, najpyszniejsze, zdecydowanie zapanowały nad innymi owocami sezonowymi. Nie żeby nam nie smakowały truskawki, ale po prostu trafił się cudowny sezon czereśniowy. A one same są niczym wyhodowane na sterydach, choć nie jest to prawda. Są piękne, dorodne, mięsiste. Nawet Raina, u której je kupuję, komentowała którejś niedzieli, że takich dorodnych czereśni sadownicy nie pamiętają. Stąd też przerabiam je na wszystko co się da, by nacieszyć się nimi w każdej postaci.  Print Friendly and PDF

July 26, 2025

Coffee Milkshake Day

Podobno jest 28748746276 sposobów serwowania kawy. Ciężko mi w to uwierzyć, ale... Kto wie! Na codzień piję zwykłą z mlekiem. Latem uwielbiam affogato. Albo frappuccino bananowe. Do niedawna nawet nie wiedziałam, że dzień moich imienin to Coffee Milkshake Day! No ale od czego jest kalendarz Every day is a holiday! I wcale mnie nie dziwi, że taki milkshakowy dzień wypada 26 lipca! Raz, że to środek lata i jest gorąco, a jak wiadomo, od św. Anki chłodne wieczory i poranki. Dwa, uwielbiam milkshake od kiedy poznałam jego smak, więc ta zbieżność z dniem moich imienin wcale mnie nie dziwi. Nawet jeśli jest zupełnie przypadkowa. A kawowy milkshake bardzo mi smakuje. Prawie tak bardzo jak affogato! Tak więc nie ma nawet co się dłużej nad nim rozwodzić, tylko trzeba przystąpić do dzieła i go zrobić. 

Print Friendly and PDF

July 23, 2025

Kalimera, czyli grecka kuchnia radości Dionisiosa Sturisa

Kuchnią grecką trudno się zauroczyć bywając w greckich restauracjach. Praktycznie oferują ten sam zestaw jedzenia - głównie gyros, tzatziki, spanakopitę, suvlaki, baklavę. I chociaż są dobre, to jednak według mnie nie pokazują prawdziwego oblicza kuchni greckiej, tak bogatej i różnorodnej. Oczywiście można powiedzieć, że jest to typowe, iż restauracje pokazują maleńki wycinek z tego, co de facto można znaleźć w danej kuchni. I będzie w tym dużo prawdy; jednak najbardziej uderzyło mnie to właśnie w przypadku kuchni greckiej. Książki Dionisiosa Sturisa pokazują, że kuchnia grecka to znacznie więcej niż tych kilka dań i spokojnie w domu można zrobić świetne potrawy greckie. I jest to tylko część wegetariańska, bo Sturis jest wegetarianinem. Print Friendly and PDF

July 19, 2025

Papryczki pieczone

No dobrze. Latem jemy nie tylko tony owoców, ale i warzyw. Nierzadko na naszym talerzu obiadowym lądują warzywa w trzech-czterech różnych postaciach.  Po prostu nie da się inaczej. Nikt nie ma ochoty na ciężkie obiady, a i smak letnich warzyw jest tak pyszny, że aż się chce je jeść niemalże hurtowo. Tu smaki z lekka włoskie, choć raczej nie jest to włoska potrawa. Ale czosnek, ocet balsamiczny, pesto i bazylia robią swoje. Szybka w zrobieniu, choć wymagająca włączenia piekarnika lub air-fryera, bo inaczej się nie da. Ale za to potem uczta dla kubków smakowych i oczu, bo kolorowe papryczki uzupełniają paseczki liści bazylii porozrzucane po ich wierzchu. 

Print Friendly and PDF

July 16, 2025

Placuszki jogurtowe z wiśniami i sosem czereśniowym

Sezon wiśniowy w pełni. Co tydzień odbieram skrzynkę czereśni i zajadamy się nimi bez opamiętania. I przerabiamy na najróżniejsze łakocie czereśniowe. Były więc już rożki z czereśniami. I konfitury. I czereśnie w brandyclafoutis. I ciasto z wiśniami i morelami. Nie mówiąc o drożdżówkach z wiśniami i morelami, które tak wszystkim przypadły do gustu. O pierogach z wiśniami i czereśniami nawet nie wspominając. Ale choć lubimy placki owocowe, to nie było jeszcze ich wersji wiśniowej. Tyle, że w nieco innej, lżejszej odsłonie. Żeby były mniejsze wyrzuty sumienia, że wszelkie diety niskowęglowodanowe poszły w totalne zapomnienie. 😉🍒 Jakie one są pyszne!!!!! Delikatne i puszyste. Minimalnie słodkie, lekko waniliowe. Idealne na letni obiad - rzec by można kwintesencja lata, bo są w nich i wiśnie, i czereśnie. Robi się je błyskawicznie, smaży też szybko. Nadają się i na letnie śniadanie, i na lekki obiad czy nawet na deser. Sos jogurtowo-czereśniowy to chciałoby się powiedzieć wisienka na torcie, ale wiśnie są już w plackach. 😉🍒 Jest przepyszny i świetnia uzupełnia smak. Ciężko się odczepić od takiego obiadu! 

Print Friendly and PDF

July 14, 2025

Salatka z serem norweskim gjetost

Kiedy byłam w Norwegii w 1988 r.  poznałam smak brązowego sera norweskiego brunost i od pierwszego momentu go polubiłam. Kåre i Kenita, gospodarze na farmie, na której pracowałam jedli go na ciepłych tostach z nutellą i dżemem. Ja też tak zaczęłam jeść. Ale jak się ma 21 lat i pracuje fizycznie, to można jeść dowolną ilość cukru. Dzisiaj te czasy dawno za mną, ale brunost nadal lubię. Tyle, że jem na grzankach bez dodatków (poza masłem). Brunost nazywany często był w naszym domu "szarym mydłem", gdyż jego wygląd do złudzenia nam przypominał szare mydło, które można było kupić w PRLu. 
Brunost to  norweski ser brązowy, choć bardziej trafnie byłoby powiedzieć o karmelowym zabarwieniu, który powstaje poprzez gotowanie serwatki (produktu ubocznego przy produkcji sera) aż do momentu, gdy naturalne cukry ulegną karmelizacji. Dzięki temu ma słodki, ale i lekko kwaskowaty smak. Nazwa brunost odnosi się do szerszej kategorii brązowych serów na bazie serwatki, które mogą zawierać mleko krowie. Najczęściej kupuję gjetost, czyli rodzaj brunostu, wytwarzany specjalnie z mleka koziego (lub mieszanki mleka koziego i krowiego). W języku norweskim „gjet” oznacza kozę, a „ost” – ser.
Tę sałatkę najlepiej zrobić latem, gdy mamy dostęp do lokalnych truskawek i szparagów. Wtedy jest najsmaczniejsza!!!! 

Print Friendly and PDF

July 12, 2025

Zawijane drożdżówki z wiśniami i morelami

Ten rok jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego, jeśli chodzi o owoce, kiedy późna fala przymrozków zniszczyła szanse na dużo owoców.  W efekcie było tak mało i moreli, i wiśni, że po sezonie czułam duży niedosyt smakowy. W tym roku nie dość że jest ich dużo więcej, to jeszcze pojawiły się wcześniej niż zwykle. Zupełnie jakby chciały wynagrodzić kiepski poprzedni rok.
 
Kombinacja wiśniowo- morelowa sprawdza się świetnie w różnych wypiekach. Galette właśnie z wiśniami i morelami było rewelacyjne! Podobnie udały się drożdżówki zrobione nieco na wzór zawijanych jagodzianek z serem. Tamte były pycha, a drożdżówki z morelami i wiśniami wcale im nie ustępowały. Ostrzegam, bo trzeba mieć naprawdę silną wolę, by nie spałaszować kilku od razu! Takie świeże, lekko ciepłe, to po prostu niebo w gębie. 😉

Print Friendly and PDF

July 09, 2025

Zupa pomidorowa z komosą ryżową

Świeże pomidory, młoda marchewka i dużo koperku to idealne składniki na tę dość lekką zupę, która świetnie smakuje, kiedy nie chce nam się jeść ciężko, bo jest gorąco, a z drugiej strony trzeba coś zjeść. Robiłam z niej już różne potrawy, w tym ekwadorską zupą z kurczaka. Komosa ryżowa jest uważana za superfood ze względu na swoje właściwości i potencjalne korzyści zdrowotne. Jest bardzo ceniona za swoje wartości odżywcze, w tym pełnowartościowe białko, błonnik, witaminy, szczególnie z grupy b, i minerały (magnez, cynk i żelazo). Tym razem, wykorzystując młode, lokalne warzywa, mające tony smaku lata zrobiłam zupę pomidorową. Wyszła przesmaczna, a do tego tak pożywna, że nie trzeba już wiele więcej na obiad. Zazwyczaj używam zwykłej komosy ryżowej, ale po robieniu jakiejś sałatki została mi czerwona komosa ryżowa, więc taką wykorzystałam. W tej zupie, oprócz komosy rządzi koperek. Dobrze jest go mieć sporą porcję, bo nadaje doskonały smak. 

Print Friendly and PDF

July 07, 2025

Rolada bezowa

Rolady robię od lat, ale z biszkoptowego ciasta. Pavlove też robiłam wielokrotnie, aż jej popularność przerosła mnie. Niemal wszędzie podawano Pavlovą. Nie mogłam na nie patrzeć, nie mogłam słuchać o nich, a tym bardziej jeść.😉 Stała się ona jednym z tych ciast, które mi obrzydzono na dobre, a przynajmniej do którego mnie zniechęcono na długie lata, mimo iż uwielbiam bezy. Co nie znaczy, że nie jest to dobre ciasto. Jednak z racji dużego zapasu białek w lodówce po pieczeniu bab wielkanocnych i około wielkanocnych, postanowiłam zrobić roladę bezową, która tu i ówdzie pojawiła się w różnych rolkach w mediach społecznościowych. W sumie to taka zakręcona Pavlova, choć nie do końca, bo nie jest tak chrupiąca. Pod tym względem Pavlova rządzi i bije roladę w przedbiegach. Ale rolada też jest dobrym ciastem, wymaga krótszego pieczenia, co przy letnich upałach może mieć znaczenie. W krótkim czasie zrobiłam dwie - jedną najprostszą, z bitą śmietaną i owocami. Drugą, wymagającą nieco więcej pracy, bo z kremem kawowym na bazie ganache. Obie  były bardzo smaczne, choć ta kawowa bardziej wyrazista i przez to moim zdaniem smaczniejsza.

Print Friendly and PDF

July 04, 2025

Porn star martini

Obok mangority, którą wiele lat temu piłam w San Diego, jest to chyba jeden z najbardziej letnich drinków. To po prostu lato i egzotyczne smaki w kieliszku! W swojej książce "Shaken & Stirred" z 2004 r., jej autor i twórca drinka, Douglas Ankrah, wyjaśnia, że pierwotnie nosił on nazwę Maverick Martini, na cześć klubu dla dżentelmenów, który często odwiedzał w Kapsztadzie w Południowej Afryce. Hmm... klub dla dżentelmenów. 🤔 Mówiąc krótko to nic innego tylko eufemistyczna nazwa klubu ze striptizem. No dobra, ale nie o tym tu mowa. Wracamy do drinku.  Biorąc pod uwagę to, że marakuja ma renomę bycia afrodyzjakiem i to, że pierwsza nazwa drinku nawiązywała do klubu dla panów, nie dziwi zmiana nazwy z nic nie mówiącego Maverick Martini i to, jak szybko zyskał rozpoznawalność jako Porn Star Martini.

W 2019 roku brytyjska organizacja branży alkoholowej Portman Group wydała orzeczenie, które zmusiło sieć Marks & Spencer do zmiany nazwy puszkowej wersji tego koktajlu, po skargach dotyczących sugestywnego czy wręcz prowokacyjnego charakteru oryginalnej nazwy. W rezultacie wiele marek zdecydowało się na użycie łagodniejszej nazwy Passion Star Martini, aby uniknąć bardziej pikantnych skojarzeń związanych z tym drinkiem. Jak łatwo się domyśleć, nie zdało się na wiele i nazwa Porn Star Martini nadal dominuje w barach i przepisach.

Print Friendly and PDF

June 30, 2025

Deser inspirowany Wimbledonem - truskawki ze śmietaną

Fani Wimbledonu wiedzą, że tam można nie tylko obejrzeć rozgrywki tenisowe, ale i zjeść deser truskawkowy. Tradycja podawania truskawek ze śmietaną sięga znacznie wcześniejszych czasów niż sam Wimbledon – według źródeł kardynał Thomas Wolsey jako pierwszy podał ten deser królowi Henrykowi VIII na początku XVI wieku. To historyczne powiązanie z monarchią tylko zwiększyło postrzeganą wyjątkowość tego połączenia. 
Dzisiaj taki deser nie wydaje się niczym szczególnym, ale w tamtych czasach fakt, że sam król się nim delektował, miał duże znaczenie. Produkty mleczne były postrzegane jako pożywienie dla chłopów i rzadko trafiały na królewskie stoły. Wieść, że monarcha je śmietanę, dawała zwykłym poddanym namiastkę królewskiego życia – mogli poczuć się wyjątkowo, jedząc dokładnie to samo danie co ich władca. W wiktoriańskiej Anglii truskawki były produktem luksusowym, symbolem lata i elegancji. Spożywanie ich ze śmietaną uchodziło za wyrafinowany i modny przysmak. To skojarzenie z letnimi przyjęciami w ogrodzie i elegancją szybko zakorzeniło się na Wimbledonie.
Print Friendly and PDF

June 28, 2025

#18 Podróże kulinarne - polskie smaki, czyli gdzie można dobrze zjeść (część 10) - Bary mleczne w Warszawie

Kiedy w 1896 r. przy ulicy Nowy Świat w Warszawie powstał pierwszy bar pod nazwą Mleczarnia Nadświdrzańska, jego właścicielowi Stanisławowi Dłużewskiemu zapewne nie przyszło do głowy, że dwa wieki później, bary mleczne nie tylko będą nadal istniały, ale wręcz przeżywały swój renesans. Pierwszy bar mleczny miał świetną lokalizację i ogródek, a jego właściciel był ziemianinem,  przedsiębiorcą rolnym i - co nie dziwi - hodowcą krów. Zasadniczym celem baru było serwowanie tanich posiłków opartych o mleko, jajka i mąkę. W tym sensie obecne bary mleczne są inne, bo spokojnie można w nich zjeść dania mięsne. Pierwszy bar mleczny okazał się być świetnym pomysłem i już wkrótce powstało ich mnóstwo na terenie całej Polski. Po I wojnie światowej działalność barów dość ostro regulowało państwo, by zapobiegać marnotrawstwu jedzenia, zawyżaniu cen czy oszukiwaniu klientów. Zarówno ceny jak i receptury na serwowane w barach dania miały pozwolić biedniejszym ludziom na zjedzenie pożywnych posiłków.

W latach młodości nie byłam częstą bywalczynią barów mlecznych. Nie cieszyły się one w środowisku studenckim dobrą opinią. Prześmiewcza scena z filmu "Miś" Stanisława Barei zrobiła swoje! Nawet jeśli była przejaskrawiona, a taka była, pokazywała je od najgorszej strony brudnych naczyń, podejrzanych klientów i małego wyboru dań. 😉 W czasach studenckich, sporadycznie zdarzało mi się zajrzeć do Baru Uniwersyteckiego obok Uniwersytetu Warszawskiego, zwanego potocznie barem Karaluch, ale przyznam, że nie miałam zbyt wielkiej motywacji do tego, bo prościej i zdecydowanie smaczniej było wpaść do babci. Czasami na jakichś wyjazdach też zdarzało mi się jadać w barach mlecznych, ale zasadniczo jeśli korzystałam z jedzenia poza domem, to były to raczej stołówki szkolne, choć nie mogę powiedzieć by wzbudzały one mój entuzjazm. O ile w pierwszej podstawówce lubiłam obiady szkolne i podwieczorki dawane dzieciom przebywającym w świetlicy, o tyle w kolejnych szkołach - delikatnie mówiąc - nie przepadałam za nimi. Jeśli tylko mogłam wymigiwałam się od jadania w nich obiadów, nawet kosztem niedojadania i udawania, że obiad zjadłam w szkole. Pamiętam, że kiedyś mama opowiedziała mi o tym, jak ona oszukiwała swoją mamę płacąc za  obiady stołówkowe, a kiedy dostała kwitek potwierdzający zapłatę, by pokazać go babci, rezygnowała z obiadów i dostawała zwrot pieniędzy. Nie wiem czy nie pomyślała, że w ten sposób podsuwa mi pomysł czy uważała, że nie zdobędę się na powtórkę, w każdym razie, w miarę szybko sprawdziłam czy tak się da. No i na pewien czas zakończyłam swoje stołówkowe katusze. Pamiętam, że powodem mojej ostatecznej rezygnacji był obrzydliwy ślimak znaleziony w sałacie. Nie pomogły przekonywania babci Ireny, że Francuzi uwielbiają ślimaki i płacą za nie krocie! Było to mój ostatni obiad w stołówce, bo następnego dnia wycofałam pozostałe na ten miesiąc pieniądze. Chyba potem zostałam za to oszustwo pokarana pierożkami garmażeryjnymi, które mama tak uwielbiała nam dawać na obiad. Dobrze, że można było podskoczyć do babci i dostać u niej coś pysznego. Tylko dzięki temu przetrwałam obiadową traumę dzieciństwa. 😉

Print Friendly and PDF

June 23, 2025

Ryba z sofrito (Pescado con Sofrito)

Najwyższa pora wykorzystać sofrito w daniu z rybą zwłaszcza. że coraz częściej można dostać dobrze lokalne pomidory i paprykę. Jeśli mamy już przygotowaną większą porcję sofrito, to zrobienie dania z nim jest kwestią kilku chwil, bo ryba wymaga tylko smażenia. 

Sofrito dodaje wyrazistego smaku filetom z dorsza lub innej białej ryby duszonym w białym winie. Kombinacja smakowa jest świetna. Ponieważ ryba z sofrito wpasowuje się w smaki rodem z kuchni hiszpańskiej,doskonale pasuje podana z makaronem lub ryżem.  Dla chętnych oczywiście może być i parmezan, choć zasadniczo ryb nie podaje się w jego towarzystwie. 😉



Print Friendly and PDF

June 21, 2025

Espresso martini

Dzień Narodowego Martini obchodzony jest od około 1997 roku i oryginalnie przypadał na 19 czerwca. Nie jest jasne, kto zapoczątkował ten dzień, ale wiadomo, że  w 2012 roku Belvedere Vodka stworzyła World Martini Day, który również miał być obchodzony 19 czerwca. Jednak w pewnym momencie przeniesiono obchody z 19 czerwca na trzecią sobotę czerwca. Być może dlatego, że w soboty pije się więcej niż w ciągu tygodnia? 😉
Martini, od czasu powstania w XIX w. doczekało się wielu odmian, w tym słynnego Vesper martini, który pił Bond. James Bond. Oczywiście "shaken, not stirred". Inne wariacje na temat martini to dry martini, wet martini, chocolate martini, cucumber martini flirtini, porn star martini i oczywiście vodka martini, znacznie lepiej znane pod nazwą espresso martini. 

Espresso martini przygotował pierwszy raz Dicka Bradsella pod koniec lat 80. w Fred's Club w Londynie dla młodej kobiety, później modelki która  - jak opowiada w wywiadzie powszechnie dostępnym na youtube - poprosiła o „coś, co mnie obudzi, a potem rozwali”. Wieść niesie, że tą młodą kobietą była Naomi Campbell, ale nie jest to potwierdzone. 

Dick Bradsell, podobnie jak jego drink vodka/espresso martini uważany jest w świecie barmańskim za guru. Nie tylko serwował świetnie drinki, ale i wprowadził standardy barmańskie, których wpływ odczuwalny jest do dzisiaj. W jego przekonaniu sok owocowy używany do drinków musiał być wyciskany na świeżo, kieliszki – dobrze schłodzone, lód – używany w kopiastych  ilościach, a gościnność okazywana z radością. Dzisiaj te zasady wydają się nam oczywistymi oczywistościami, co świadczy wyłącznie o ogromnym wpływie jaki Bradsell wywarł na kulturę barmańską.

Print Friendly and PDF

June 20, 2025

Knedle serowe z truskawkami

Wiele lat temu, uważałam, że najlepsze knedle są ze śliwkami, ale od tego czasu zmieniłam zdanie. Knedle z truskawkami są równie pyszne. Dla mnie stanowią smak początku lub zbliżającego się lata! Nigdy potem tak nie smakują, jak ze świeżymi truskawkami od lokalnych dostawców - takimi ciemnymi, aromatycznymi i pełnymi smaku. 

Austriacki przepis na knedle (marillenknödel) jest delikatniejszy niż nasz polski. Sięgam po niego przy robieniu knedli z różnymi owocami - sprawdził się nie tylko w przypadku moreli, ale także i śliwek. Były tak smaczne, że trudno było przestać je jeść. 😉 Te delikatne ciasto aż się prosi do delikatnych truskawek. Stąd też dzisiejszy obiad - serowe knedle z truskawkami podawane ze śmietaną lub sosem truskawkowym, lub jednym i drugim! Idealne na pierwszy dzień lata. 


Print Friendly and PDF

June 08, 2025

#45 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Crumbl

Crumbl to sieć cukierni oferujących ciasteczka. Co tydzień ogłaszane jest menu, składające się z 6 wybranych ciasteczek z bogatej i stale powiększającej się oferty firmy.  
Zamówione ciasteczka pakowane są w charakterystyczne różowe pudełko z czarnym napisem na wierzchu. 

Historia firmy jest dość typowa, by nie powiedzieć banalna. Ktoś - w tym wypadku kuzyni z Utah - upiekł ciasteczka z drobinkami czekoladowymi, które uznał za idealne i zapragnął się nimi podzielić z resztą ludzkości. Zaczął swój biznes w małym pomieszczeniu w stylu otwartej kuchni (jak to bywa w wielu amerykańskich domach), a potem rozwinął do ogromnej sieci, obecnie już międzynarodowej. No a teraz mamy gigantyczną sieć cukierni - wyglądających dość sterylnie i prosto, z widokiem na kuchnię. Właśnie z powodu tej prostoty kojarzą mi się one z kafeterią na terenie kampusy firmy Apple, choć jedna nie ma nic wspólnego z drugim.  😉
Print Friendly and PDF

May 30, 2025

Smażony dorsz z winnym sosem bazyliowo-pomidorowym

Ryby goszczą na naszym stole na tyle często, że zawsze chętnie poszukuję nowych sposobów jej przygotowania. Kiedy zaczynają się cieplejsze dni, a przede wszystkim, kiedy pojawiają się pyszne lokalne pomidory, aż prosi się by na obiad naszykować coś co nie tylko nie jest zbyt ciężkie, ale i robi się w oparciu sezonowe łakocie. A jeśli jeszcze można obiad szybko przygotować, bez przegrzewania się w rozgrzanej kuchni, to już można mówić o wygranej. 😉
Przyznam, że jest to jedno z moich ulubionych dań łączących rybę z pomidorami i świeżą bazylią - dorsz w winnym sosie bazyliowo-pomidorowym. Do tego nie potrzeba już nic - oprócz makaronu, który pozwoli wyjeść sos do ostatniej kropelki. 


Print Friendly and PDF

May 23, 2025

Makaron z sosem bazyliowym

Oops! I znowu prawie ukatrupiłam awokado! Kupiłam je ze szczerym postanowieniem używania go, a właściwie ich, do przygotowywania zdrowych śniadań. I na postanowieniu się skończyło. Awokado najpierw dojrzało stojąc obok pomidorów, następnie powędrowało do lodówki w celu opóźnienia dojrzewania, a dzisiaj spojrzało na mnie smutnym wzrokiem. Wylądowało więc na blacie, by już o nim nie zapomnieć. A potem w blenderze. A potem w towarzystwie pomidorów i makaronu na talerzu, obok ryby w sofrito i okazało się, że taka kombinacja jest super pod każdym względem! Cieszyła i wzrok, i kubki smakowe! 

Print Friendly and PDF

May 15, 2025

Jabłkowy omlet Kaiserschmarrn, czyli omlet jabłkowy w wersji cesarskiej

Omlet cesarski Kaiserschmarrn nie jest nam obcy. Już od jakiegoś czasu go jadaliśmy, tyle że w wersji klasycznej. Czemu więc nie zjeść go i w wersji jabłkowej. Podobnie jak w przypadku tego klasycznego pozwala to nie przejmować się tym, że przy przewracaniu na drugą stronę nieco się poturbował. A nadal jest pyszny, choć nie do końca fotogeniczny. Jeśli komuś to przeszkadza, niech robi omlet klasyczny - czy to ten bez jabłek czy taki z jabłkami. Nam zupełnie nie przeszkadzało. Bo i czemu? 

Print Friendly and PDF

May 10, 2025

Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu.

Duetu Aleksandry i Daniela Mizielińskich nie trzeba przedstawiać. Już dawno zasłynęli przede wszystkim jako genialni rysownicy, których książki dosłownie podbiły świat. Niektóre z nich można kupić w wielu wersjach językowych, a legendarne Mapy zostały sprezentowane dzieciom brytyjskiej pary królewskiej, w czasie ich wizyty w Warszawie. Książkę o Yellowstone czy wspomniane Mapy można było kupić w największych księgarniach USA, a także w Visitor Center parku w Yellowstone. Kiedy wiele lat temu poznałam Aleksandrę i Daniela Mizielińskich prywatnie, przekonałam się, że są to super skromni i niesłychanie życzliwi dzieciom ludzie. Z chęcią sięgam po ich książki, mimo, że już nieco wyrosłam z takiej literatury. Książka "Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu" z racji moich zainteresowań kulinariami, podróżami i kuchniami świata stała się oczywistym wyborem. 

Print Friendly and PDF

May 02, 2025

Nieco inny omlet

Na placki z jabłkami czy też omlety każda pora jest dobra. Zarówno pora roku, jak i pora dnia. Dzisiaj omlet w wersji nieco innej, bo z dużą ilością sera w samym cieście i z jabłkami. Dzięki dodatkowi sera, jest on bogatszy w białko. Pomimo tego, że są w nim już jabłka można go podać w towarzystwie delikatnego dżemu - u mnie był to dżem jabłkowo-cynamonowy, bardzo smaczny i jak to bywa w przypadku dżemów francuskich, mało słodki. To tak żeby było mniej wyrzutów sumienia. 😉

Print Friendly and PDF

April 28, 2025

Klopsiki z łososia w sosie koperkowym

Kiedyś wszelkiego rodzaju dania z mielonego mięsa lub mielonej ryby uważano za coś gorszego. Pokutowało przekonanie, iż w mielonym przemyca się podrzędne gatunki mięsa i wszelkie najgorsze odpady. Tymczasem wcale tak nie musi być i pulpeciki czy kotlety mielone mogą być pyszne - zwłaszcza, kiedy są robione w domu. Kiedy dostaliśmy większą porcję łososia, w pewnym momencie mieliśmy go na tyle dosyć w postaci łososia pieczonego, w zupie czy smażonego, że nadszedł czas na coś naprawdę innego. Pulpety! Z łososia, z dużą ilością   koperku. Sprawdziły się doskonale. Dodatek skórki i odrobiny soku z cytryny do sosu świetnie przełamuje jego niewyróżniający się smak - wszak rybę często podaje się w towarzystwie cytryny, więc ta kombinacja nie powinna dziwić. 

Print Friendly and PDF

April 23, 2025

Zupa-krem z selera korzeniowego

Seler korzeniowy to żadna nowość dla mnie i nadal uważam go za znacznie ciekawszy dodatek smakowy niż ten naciowy. Ostatnio wiele warzyw korzeniowych przeżywa swoisty renesans - nie tylko łatwo je kupić, ale i w sklepach nie budzą konsternacji przy kasie, jak to kiedyś bywało. 
Kremowa zupa z selera sprawdzi się świetnie jako delikatna zupa po świątecznych szaleństwach lub zawsze, gdy mamy ochotę na zupę, ale niekoniecznie taką bardzo treściwą. Ta jest świetna na "rozgrzanie żołądka" przed obiadem, bez przejadania się. 😉 Podana z focaccią będzie absolutnym hitem dnia. 
Print Friendly and PDF

April 14, 2025

Pierogi łemkowskie

Jest to jeden z przepisów z opisanej niedawno przeze mnie książki "Kuchnia łemkowska z Ropek. Częstujcie się!". Przypominają nieco pierogi ukraińskie, ale nie do końca. Odróżnia je użycie dwóch różnych serów, a nie tylko zwykłego twarogu, a także dodatek mięty do sera. Ciekawe w smaku i idealne na bezmięsny obiad z dodatkiem wielu warzyw serwowanych w różnej postaci. Można też je podać jako dodatek do dania mięsnego - tak jedli moi mięsożerni goście i domownicy. Dla mnie najsmaczniejsza i najbardziej wyrazista była wersja podsmażana z zarumienioną cebulą. 

Print Friendly and PDF