Konfitury wiśniowe czy czereśniowe będą zawsze kojarzyć mi się z książką Marii Zientarowej "Drobne ustroje". Jest w niej rozdział właśnie o konfiturach - Kilo na kilo. Śmieszny jak wszystkie inne, bo Zientarowa świetnie pisała. W przeciwieństwie do bohaterów książki, kiedy już zabieram się za konfitury, to je robię. Kiedyś robiłam tak jak właśnie w tej książce - zasypując owoce cukrem, by puściły sok, potem smażąc w nieskończoność. Niestety przez lata nie miałam wspólników do jedzenia konfitur, więc z czasem przestałam je robić. W tym roku zapachniało mi konfiturami, gdy przeczytałam przepis na kandyzowane czereśnie. I choć nie kandyzowały się szybko (być może to sprawa garnka używanego zamiast rondelka), na końcu okazały się pysznymi konfiturami. No i doszła przynajmniej jedna wspólniczka do jedzenia. Był więc powód do ich robienia. Naprawdę warto poświęcić trochę czasu na zrobienie takich konfitur - nie wymagają stania nad garnkiem, mogą pyrkać sobie na palniku o małej mocy, aż do momentu zgęstnienia. Potem można ich używać do jedzenia na bułeczkach i chałce, z naleśnikami i plackami, do przystrojenia ciast. I żadne kupne nie będą miały tak wspaniałego smaku
1lb/450 g czereśni
1 szklanka/200 g cukru
1 szklanka/200 g cukru
1.5 szklanki/375 ml wody
1 łyżka soku z cytryny
Czereśnie umyć i wydrylować. Włożyć do garnka, posypać cukrem i zalać wodą. Zagotować, po czym zmniejszyć moc palnika, tak by masa bulgotała. Gdy większość płynu odparuje, dodać sok z cytryny.
Przełożyć do wyparzonych słoiczków i dobrze zakręcić. Ustawić do góry dnem, nakryć ściereczką i odstawić do ostygnięcia.
Uwagi dodatkowe
- Dokładnie tak samo można przygotować konfitury z wiśni. Ewentualnie, można zwiększyć ilość cukru, jeśli wolimy słodsze
- Im garnek jest szerszy, tym szybciej konfitury będą gotowe
- Garnek powinien być ze stali nierdzewnej lub emaliowany
- Słoiki można umyć w maszynie do zmywania na najgorętszym cyklu - w mojej jest to cykl "sanitizing". Można też je po prostu dobrze umyć i wyparzyć w piekarniku - w 400 F/200 C przez 15-20 minut
- Odradzam oszczędzanie na pokrywkach - wielokrotnie przekonałam się, że wielokrotne używanie tych samych pokrywek kończy się zepsutymi przetworami i zmarnowaniem jedzenia za kwotę większą niż koszt pokrywek. O czasie włożonym w przygotowanie przetworów nie wspomnę. Naprawdę najlepiej jest użyć nowych przykrywek - wtedy mamy pewność, że nie są rozszczelnione i dobrze zamkną nasze konfitury.
No comments:
Post a Comment