Składniki - ciasto:
1 szklanka orzechów (ja kupuję od razu połupane)
1 kostka masła - ok. 10 dag
1/2 szklanki cukru
1 szklanka mąki
Nadzienie:
2 kostki (8 oz) Philadelphia Cream Cheese
2 szklanki heavy whipping cream lub 2 opakowania (8 oz) Cool Whip
1 szklanka cukru
Galaretka malinowa - 1 duża lub dwie małe
Opakowanie malin (najlepiej świeżych, choć mogą być mrożone)
Rozdrobnić orzechy - najlepiej wałkując w woreczku foliowym. Są wtedy rozdrobnione, ale nie zmiażdżone, jak np. przez maszynkę. Połączyć wszystkie składniki ciasta - mąkę, masło, cukier i orzechy. Zgnieść ciasto. Nie należy przejmować się jego wyglądem, bo nie jest zbyt zachęcający i wydaję się, że się nie da skleić, ale jak masło zacznie się rozpuszczać pod wpływem wyrabiania, to składniki się połączą. Ciasto należy rozłożyć w formie - nie da się go rozwałkować, ale spokojnie można powylepiać nim formę. Piec ciasto w temperaturze 350 F, przez 10-12 minut albo aż będzie złote. Od 10 minut trzeba już pilnować, by się nie zrobiło za bardzo złote - twardnieje i nie jest smaczne. Zostawić ciasto do ostygnięcia. Ubić śmietanę na sztywno, a następnie utrzeć ser z cukrem, po czym dodać śmietanę lub Cool Whip i delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć masę na upieczone ciasto, rozłożyć maliny, wylać dobrze już gęstniejącą galaretkę.
Uwagi:
- świeże maliny są najlepsze, ale mrożone też nie są złe. Wtedy trzeba wykładać maliny jeszcze zamrożone i od razu zalewać galaretką.
- Galaretkę lepiej jest rozpuścić w mniejszej niż w przepisie ilości wody, żeby była mocniejsza.
- Można to ciasto zrobić z truskawkami i galaretką truskawkową. Owszem dobre, ale to nie ma jak malinka!