Teraz je robi kolejny mężczyzna. Najtrudniej było na początku - kiedy mieszkaliśmy w Kentucky, takie luksusy jak suszone grzyby nie były dostępne. Wtedy opracowałam patent na farsz - robiłam go z pieczarek, a dla smaczku grzybowego dodawałam proszek z zupek grzybowych ramen. Jakoś się sprawdzała ta metoda. Z czasem nauczyliśmy się robić tak, by mieć grzyby suszone - czy to z Polski, a po przeprowadzce na North West, i ze sklepów, niekoniecznie europejskich. Tu jednak czuje się wpływy kuchni z całego świata. Z pomocą przyszedł też i amazon, gdzie można kupić niemal wszystko, w tym i grzyby. Grzyby z Polski, przywożone mniej lub bardziej legalnie stały się wspomnieniem. Ostatnio do przygotowania uszek dołączyły pomocniczki. Ja przygotowuję ekipie uszkowej produkty, a oni lepią. No i ja gotuję i .. pst, podjadam gotowe uszka. Ale to tylko w ramach kontroli jakości.
Ciasto
4 szklanki mąki
2 jajka
5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
3 łyżki oleju
szczypta soli
¾- 1 szklanka wody (zależy jak sucha jest mąka)
Farsz
15 dag suszonych grzybków*
1.5 - 2 lb/750-900 g pieczarek
1 cebulka
tłuszcz do podsmażania
sól
pieprz
* bardzo często pomijam w ogóle suszone grzyby i zamiast nich dodaję sproszkowane prawdziwki - dodatek ceniony przez wielu szefów kuchni. Nie jest to więc dosłowne pominięcie suszonych grzybów, bo sproszkowane prawdziwki to w sumie suszone grzyby, tyle że w postaci proszku, ale nie są to typowe suszone grzyby.
Grzyby namoczyć i zostawić w wodzie na ok. 2 godziny. Zagotować. Pieczarki i cebulę pokroić. Podsmażyć cebulę po czym dodać pieczarki i grzyby. Doprawić solą i pieprzem. Ostudzić i przepuścić przez maszynkę.
Przygotować ciasto na pierogi. Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, śmietanę/jogurt, sól i olej. Dolewając wodę, wyrabiać ciasto rękami lub mikserem o końcówce haka. Ilość wody zależy od mąki i może jej być potrzebne ciut mniej lub ciut więcej. Gotowe ciasto zostawić by chwilę odpoczęło.
4 szklanki mąki
2 jajka
5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
3 łyżki oleju
szczypta soli
¾- 1 szklanka wody (zależy jak sucha jest mąka)
Farsz
15 dag suszonych grzybków*
1.5 - 2 lb/750-900 g pieczarek
1 cebulka
tłuszcz do podsmażania
sól
pieprz
* bardzo często pomijam w ogóle suszone grzyby i zamiast nich dodaję sproszkowane prawdziwki - dodatek ceniony przez wielu szefów kuchni. Nie jest to więc dosłowne pominięcie suszonych grzybów, bo sproszkowane prawdziwki to w sumie suszone grzyby, tyle że w postaci proszku, ale nie są to typowe suszone grzyby.
Grzyby namoczyć i zostawić w wodzie na ok. 2 godziny. Zagotować. Pieczarki i cebulę pokroić. Podsmażyć cebulę po czym dodać pieczarki i grzyby. Doprawić solą i pieprzem. Ostudzić i przepuścić przez maszynkę.
Przygotować ciasto na pierogi. Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, śmietanę/jogurt, sól i olej. Dolewając wodę, wyrabiać ciasto rękami lub mikserem o końcówce haka. Ilość wody zależy od mąki i może jej być potrzebne ciut mniej lub ciut więcej. Gotowe ciasto zostawić by chwilę odpoczęło.
Ciasto cienko rozwałkować - albo zwykłym wałkiem albo maszynką do makaronu - jak kto woli. I tu są dwie szkoły - jedna, że uszka są robione jak pierogi z wykrojonych kółeczek, a przeciwległe końce uszka się skleja razem, druga, że uszka robi się z kwadracików. Jeśli wybierzemy metodę kwadracików, to należy je wyciąć z ciasta. Jakiej wielkości? No cóż - moja teściowa, mistrzyni uszkowa, twierdzi, że dobre uszko, jest małe, a obwód jego nie większy niż jej najmniejszy palec. No ale palce każdy ma różne, więc uszka, które robił mój tata były zasadniczo większe. Ja wychodzę z założenia, że każdy robi jak lubi i potrafi. Tak czy siak, na każdy kwadraciki należy nałożyć farsz, a następnie złożyć po przekątnej i skleić w taki sposób, że powstanie trójkącik. Przeciwległe rogi trójkąta złożyć razem i skleić - tak jak na zdjęciach.
Uszka gotować w dużej ilości osolonej wody. Ugotowane układać na tacce lub dużym talerzu tak, by się nie sklejały. Przed podaniem z barszczem można je króciutko obgotować, by się podgrzały lub po prostu zalać gorącym barszczem.
Uszka gotować w dużej ilości osolonej wody. Ugotowane układać na tacce lub dużym talerzu tak, by się nie sklejały. Przed podaniem z barszczem można je króciutko obgotować, by się podgrzały lub po prostu zalać gorącym barszczem.