Kolejna propozycja sashimi - tym razem z łososia. Jak w przypadku innych ryb, łosoś powinien być dobrej jakości i bardzo świeży. Inaczej będziemy ryzykować nie do końca pożądane efekty smakowe. Dlatego, najlepiej więc kupić go w sklepie azjatyckim, gdzie będzie odpowiednio sfiletowany i dobrej jakości. To przy okazji zaoszczędzi nam czasu na przygotowanie sashimi, gdyż będzie on odpowiednio sprawiony i pozbawiony wszelkich niepożądanych części.
Tim Cushman, uważany za mistrza w przygotowaniu surowych ryb, najpierw doprawia sashimi z łososia wszelkimi przyprawami, a na końcu polewa go gorącym olejem sezamowym. Dzięki temu zewnętrzna jego warstwa jest lekko "podgotowana", a cała reszta surowa. Nadaje to sashimi doskonałego smaku.
1/4 szklanki plus 2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka świeżo wyciśniętego soku z limonki
120 g łososia
1 łyżeczka posiekanego szczypiorku lub drobnej dymki
2 łyżki oleju z winogron (można zastąpić innym - np. z awokado)
1 łyżeczka oleju sezamowego
Marynowany imbir
Opcjonalnie
1 łyżka prażonych ziarenek sezamu
2 łyżki listków natki kolendry lub pietruszki
Wasabi
Łososia dobrze umyć i pokroić na plastry o grubości ok. 0.5 cm, a następnie na 2 cm kawałeczki. Włożyć do miseczki i zalać sosem sojowym wymieszanym z sokiem z cytryny. Marynować ok. 1 minuty, odsączyć i ułożyć na talerzu. Posypać szczypiorkiem, a następnie pokrojonym na mniejsze kawałki marynowanym imbirem.
Na małej patelni przez ok. 2 minuty podgrzewać olej z winogron z olejem sezamowym, aż zrobi się bardzo gorący, ale nie przypali się. Pokropić nim łososia, a następnie dodać pozostały sos sojowy z sokiem z limonki.
Inspiracja: Food & Wine
Wygląda to super. Pozdrawiam.
ReplyDeleteMam nadzieję, że zachęciło do zrobienia. Pozdrawiam.
DeleteŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
ReplyDeleteDziękuję i również pozdrawiam!
Delete