Rejon świętokrzyski nie należał do bogatych. Stąd też wiele potraw opartych jest o proste składniki: ziemniaki, powszechnie uprawiane na ubogich świętokrzyskich zimiach; do tego, żur, który robiła każda gospodyni, grzyby suszone, które były w każdym domu oraz słonina, której też nie mogło zabraknąć. Właśnie te proste składniki i prosty sposób wykonania sprawiły, że zalewajka, znana w wielu rejonach polskich stała się królową zup.
750-1000 g ziemniaków
0,5 l żuru własnej roboty (z mąki żytniej z dodatkiem otrąb pszennych)
kilka suszonych grzybów
5 l wody
300 g słoniny lub boczku
2 średnie cebule
4 ząbki czosnku
2 łyżki kwaśnej śmietany
sól, pieprz, kilka ziarenek ziela angielskiego, 2-3 liście laurowe
Do garnka z osoloną wodą wrzucić obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. Ugotować do miękkości (ewentualnie wrzucić namoczone, suszone grzyby). Dodać pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, a pod koniec gotowania 1-2 ząbki czosnku i wlać żur. Zagotować.
Na patelni przesmażyć słoninę z cebulą „na rumiano” - słonina musi się dobrze wysmażyć i dodać do zupy. Zaprawić kwaśną śmietaną.
Przepis Koła Gospodyń Wiejskich w Snochowicach (powiat kielecki)
No comments:
Post a Comment