Zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego lub pszennego
200 g mąki pszennej (wheat flour)
50 g mąki pszennej razowej (whole wheat flour)
200 g wody
Ciasto zasadnicze
740 g mąki pszennej (wheat flour)
60 g mąki pszennej razowej (whole wheat flour)
360 g zaczynu - ja używam całego
21 g soli
1 łyżeczka suchych drożdży
620 g wody
25 g siemienia lnianego
75 g ziaren słonecznika lub dyni
30 g orzechów mielonych - użyłam pecan
Wersja oryginalna pieczenia - patrz też na wersję uproszczoną poniżej
Rano w dniu poprzedzającym pieczenie przygotować zaczyn - wymieszać wszystkie składniki i przykryć miskę folią. Odstawić na minimum 8 godzin. Ja akurat nastawiam często zaczyn wieczorem i pozwalam mu spokojnie stać i dojrzewać - nawet 12-16 godzin. Jeszcze nigdy to nie zaszkodziło chlebowi. Z kolei latem, kiedy temperatury są znacznie wyższe, zaczyn potrafi pięknie ruszyć i w 2-3 godziny!
Przygotować zasadnicze ciasto na chleb - drożdże rozmieszać z wodą, a następnie stopniowo dodać do nich obie mąki, zaczyn i sól. Na samym końcu dodać ziarna i orzechy. Przykryć folią, by ciasto nie wysychało i odstawić do rośnięcia na mniej więcej 4-5 godzin. Po 30-40 minutach złożyć ciasto, czyli przy pomocy rąk lub szpatułki pozbierać ciasto ze ścianek miski i włożyć do środka ciasta. W ten sposób ciasto się odgazuje. Czynność tę powtórzyć dwukrotnie - po upływie kolejnych 30-40 minut. Po wyrośnięciu chleb powinien podwoić swoją objętość.
Gotowy, wyrośnięty chleb przełożyć do natłuszczonej formy. Przykryć ją folią i wstawić do lodówki. Rano, w dniu pieczenia, nagrzać piekarnik do 420 F. Chleb, który wyrastał w formie, wstawić do nagrzanego piekarnika bez dodatkowych przygotowań. Piec w formie ok. 25-30 minut. Następnie wyjąć z formy, posmarować wierzchnią skórkę wodą i piec kolejne 20 minut.
Upieczony chleb wyjąć z piekarnika i ostudzić na kratce.
****
Wersja uproszczona. Praktyka i wielokrotne pieczenie tego chleba sprawiło, że uprościłam przepis, zaczynając od robienia zaczynu w nocy. Wychodzi równie dobry, a chleb robi się szybciej. Do pieczenia tą metodą używam zwykłych forem, bez uprzedniego wyrastania chleba w koszyczkach.
Wieczorem, dnia poprzedzającego pieczenie nastawić zaczyn - w sporej misce wymieszać wszystkie jego składniki. Nakryć miskę folią lub silikonową przykrywką i odstawić w ciepłe miejsce na mniej więcej 10-12 lub nawet więcej godzin. Gotowy zaczyn wyraźnie bąbelkuje i wygląda jak rosnące ciasto drożdżowe.
Rano wyrobić chleb, dobrze mieszając składniki na ciasto zasadnicze wraz z gotowym zaczynem. Wyrobione ciasto wkładam od razu do dużej formy chlebowej (16 x 4 x 4 cala/ 40 x 10 x10 cm) lub dwóch keksówek (12 x 4.5 cala/ 30 x 11 cm) wysmarowanych tłuszczem. Nakryć ściereczką i odstawić do wyrastania, aż rosnący chleb wypełni całą formę. Pod koniec wyrastania nagrzać piekarnik do 420 F/215 C. Wstawić formy z chlebem i piec, aż skórka się zarumieni. Wyjąć z piekarnika i przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
Chleb wyszedl przepyszny, a przepis krok po kroku okazywal sie trafny i pomocny. Dziekuje, planuje pieczenie kolejnego chleba :)
ReplyDeleteJus rok prawie ten wlasnie chleb gosci u nas weekend w weekend.... juz wiadomo ze jak pachnie chlebem to to musi byc sobota albo niedziela :)
ReplyDeletePozdrawiam świątecznie i bardzo się cieszę, że ten chlebek smakuje! :)
DeleteA jaka ma byc konsystencja gotowego ciasta na chleb, przed wyrosnieciem, po wymieszaniu? Mi wyszla taka bardzo gesta "smietana".
ReplyDeletePrawidłowo! Taka powinna być. Przy okazji przepraszam, że wcześniej nie odpowiedziałam, ale komentarz się nie pokazał aż do dzisiaj.
ReplyDelete