Zrobiła się moda na kawę - taką ubijaną, niczym śmietana. Kawowe szaleństwo zaczęło się od programu Pyunstorang w telewizji koreańskiej, w którym aktor, Jung Il-Woo, opowiadał o kawie, którą pił w Macau. Nadał jej imię dalgona, gdyż przypominała mu cukierka czy też lizaka o nazwie dalgona (ppopgi). A dalej z pomocą przyszła pandemia COVID-19. Koreańczycy, tak jak i my nieco później, mieli zakaz wychodzenia z domu. I zaczął się szał, gdyż odizolowani od innych, zaczęli dzielić się w mediach zdjęciami kawy, filmikami z jej robienia, dodając do tego hashtag #달고나커피 (#dalgonacoffee). Nie trzeba było czekać długo - kraj za krajem wprowadzały ograniczenia wynikające z pandemii, filmiki i zdjęcia krążyły na TikTok, Instagram, Facebook, zataczając coraz szersze kręgi wśród ludzi - najpierw głównie młodych, a potem i starszych. I tak kawa znana od lat w Pakistanie, Indiach i Macau, przypominająca greckie frappe, stała się w okamgnieniu przebojem sezonu. U nas w domu też musiała się pojawić - najpierw były mniej udane próby jej zrobienia przy pomocy różnych urządzeń takich jak trzepaczka do mleka czy mikser - tu różne końcówki poszły w ruch. Za każdym razem wychodziła niezła, ale nie była tak ubita jak na filmikach. Ale i nam w końcu się udała. A jakby komu było zbyt mało cukru, to jeszcze dodajemy ciasteczka z drobinkami czekolady. 😉 No bo przecież do kawy, nawet tak słodkiej, muszą być ciasteczka. 😉
April 30, 2020
April 28, 2020
Ciasteczka z drobinkami czekoladowymi (chocolate chip cookies)
Za pierwszym razem rozpatrywałam zrobienie połowy porcji - ale w komentarzach wyczytałam, że lepiej od razu zrobić całą i resztę zamrozić czy przechować w lodówce. Zrobiłam więc całą porcję i okazało się, że to prawda. Szybko dopiekałam to co zostało w lodówce. Nie ma znaczenia ile ich zrobię. Zawsze jest za mało. Zawsze mogłoby być ich więcej. Bo są po prostu dobre. Przepis też jest dobry - szybki i prosty w wykonaniu, bez żadnych utrudnień, udziwnień, czasu na chłodzenie ciasta itd. Nic więc dziwnego, że znalazłam ten przepis pod nieskromną nazwą best chocolate chip cookies ever. 😉
Cukru można użyć nieco mniej niż podane oryginalne ilości. Wtedy będziemy mieć mniejsze poczucie winy, że podjadamy ciasteczka bez opamiętania. A niestety jest duża szansa, że nam to grozi. A jeśli nie nam, to na pewno i dzieciom. 😉
Cukru można użyć nieco mniej niż podane oryginalne ilości. Wtedy będziemy mieć mniejsze poczucie winy, że podjadamy ciasteczka bez opamiętania. A niestety jest duża szansa, że nam to grozi. A jeśli nie nam, to na pewno i dzieciom. 😉
April 24, 2020
Chleb pszenno-żytni z maślanką na zakwasie
Kolejny eksperyment chlebowy w dobie, gdy siedzimy odizolowani w domach z powodu pandemii. Na rynku poprawiło się nieco zaopatrzenie w mąkę, choć drożdże nadal są towarem wielce pożądanym. Z reportaży wynika, że ludzie masowo uczą się pieczenia - stąd te braki. Nikt nie wie ile potrwa obecna sytuacja i jak się rozwinie. Lepiej więc ograniczyć wyjścia do sklepów. A co tu dużo mówić - u nas w domu nikt się nie pali do jedzenia pieczywa sklepowego. Próbuję więc kolejnych przepisów.
Ten chleb, jak żaden inny nie przećwiczył mojej cierpliwości. Rósł wybitnie długo. W pewnym momencie nabrałam obaw, że być może, jakimś cudem zakwas był zbyt słaby i z chleba nic nie wyjdzie, gdyż stał w miejscu - a właściwie w formie - jak zaklęty i ani myślał wyrosnąć. Ale w końcu, postawiony obok grzejnika, ruszył i urósł tak, że można było go upiec. Gotowy okazał się być bardzo smaczny - zarówno na świeżo, jeszcze ciepły, krótko po wyjęciu z piekarnika, gdy masło się na nim rozpuszczało, jak i wtedy, gdy nieco sczerstwiał.
April 20, 2020
Chlebek wielkanocny
Z Wielkanocą zawsze jest tak, że mam po niej niedosyt. Jednak Święta Bożego Narodzenia, przechodzące w Nowy Rok sprawiają, że człowiek ma kiedy nacieszyć się wszystkim co na nie naszykował. A Wielkanoc jest krótsza, o tej w Stanach nie wspomnę. I wychodzi na to, że całe to szykowanie jest tak na dobrą sprawę wyłącznie na jeden dzień Świąt. I dlatego babka zawsze jeszcze przynajmniej raz musiała zagościć na naszym stole. Tym razem zaś nie zdążyłam spróbować chlebka niemieckiego Osterfladen, na którego trop wpadłam dość przypadkowo. Bardziej przypomina on babkę niż chlebek, ale czy to ma znaczenie. Najważniejsze jest to, że jest smaczny - z kakao czy kawą lub herbatą, szczególnie taki świeżutki, jeszcze ciepły.
April 15, 2020
Ciasteczka z masła orzechowego
Długo nie mogłam się zdecydować na zrobienie ciasteczek z przepisów trzyskładnikowych. Jakoś nie bardzo mi się wydawało możliwe, by wyszły dobre ciasteczka bez mąki. Zainspirowała mnie Róża, która zrobiła ciasteczka - bez mąki!!!!!! - jak głosił podpis pod zdjęciem. 😉 Ciasteczka prezentowały się rewelacyjnie. Uznałam więc że w końcu trzeba spróbować. Robiąc przegląd szafek z jedzeniem natknęłam się na masło orzechowe - aż prosiło się o wykorzystanie go do takich właśnie ciasteczek. Pierwsza porcja zniknęła momentalnie. Czym prędzej została zrobiona druga. A potem kiedy towarzystwo wybierało się na zakupy, zaproponowałam dokupienie masła na ciasteczka. Spotkało się to z protestem, "bo przecież nie będziemy się tuczyć ciasteczkami". Ale kiedy wykreśliłam masło orzechowe z listy, okazało się, że niepotrzebnie, bo "być może zaplączemy się przy półce z masłem, więc lepiej wiedzieć które kupić". Czyli mówiąc krótko - smakowały. Moje dzieci nie byłyby sobą gdyby nie ulepszyły przepisu dodając chocolate chips - tak dla spróbowania jak z nimi smakują ciasteczka. Dla mnie były za słodkie, ale dla nich zupełnie nie - wręcz przeciwnie - idealne.
April 03, 2020
Wileńska bułka drożdżowa
Jedno z najłatwiejszych ciast drożdżowych jakie znam. Nie ma szansy by się nie udała, nawet osobie, która nigdy nie piekła ciast czy pieczywa drożdżowego. Zaczyn nastawia się wieczorem, a rano dodaje mąkę i piecze. Nie ma wyrabiania, rośnięcia, odgazowywania i innych rytuałów pieczywa drożdżowego. A na koniec możemy się delektować smaczną bułką drożdżową. Taka bułka, dzięki temu, że nastawia się ją wieczorem, jest idealna na późniejsze śniadanie - najlepiej jeszcze ciepła z dobrym masłem. Do tego co kto lubi - kawa, herbata, kakao... Dodatki takie jak domowe powidło śliwkowe, konfitura czy miód sprawiają, że mamy rozpustę. Do bułki można też dodać bakalie. A jeśli ktoś woli słodsze bułki drożdżowe, można po prostu dodać więcej cukru.
Czy można mieć coś prostszego? A przy tym smacznego? Przepis pochodzi z książki "Wilno. Rodzinna historia smaków".
Czy można mieć coś prostszego? A przy tym smacznego? Przepis pochodzi z książki "Wilno. Rodzinna historia smaków".
Subscribe to:
Posts (Atom)