Coraz częściej się zdarza, że sięgamy po dania kuchni wegetariańskiej lub wegańskiej. O dziwo, ostatnio nawet wszystkim to pasuje, choć do tej pory takie pomysły z mojej strony nie spotykały się z wielkim entuzjazmem. Zjeść się zjadło, ale zachwyty zdarzały się niezbyt często. Teraz w czasach pandemii, pracy z domu i ograniczonych wyjść więcej jemy rzeczy przygotowanych samemu. Nie oznacza to, że wcześniej żywiliśmy się po restauracjach, ale jednak w pewne dni tryb zajęć wymuszał nieco skorzystanie z takiej możliwości. Do tego dochodziły szkolne lunche, nawyki P. z jedzeniem lunchu na mieście... Teraz jest inaczej. Około południa zaczyna się ruch w kuchni - każdy w zależności od swoich zajęć przybywa na lunch. I stąd też poszukiwania nowych smaków lub odtwarzanie tego, co jadaliśmy poza domem. Ful medames znany jest nam nie od dzisiaj, gdyż smaki kuchni śródziemnomorskiej bardzo nam pasują. Praktycznie zawsze jest u nas hummus, tahini i najróżniejsze fasolki, z których można przygotować "paciaje" w tym stylu. Pozostało więc zrobić swoją wersję - opartą na kombinacji przepisów znalezionych na różnych stronach i własnych upodobań smakowych.
Ful
2 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy lub dobrego oleju
500 g bobu - używam mrożonego, obranego
1 duży pomidor
kilka łodyżek pietruszki
kilka łodyżek mięty
4 łyżki soku z cytryny
3 – 4 łyżki tahini
1 łyżeczka kuminu
sól, pieprz
1-1.5 szklanki wody
Opcjonalnie: 3-4 łyżki passaty
Sos
2 łyżki tahini
5-6 łyżek zimnej wody
Do podania: pietruszka, mięta, małe pomidorki (cherry)
Pomidora obrać ze skórki i pokroić w kostkę.
Cebulę pokroić w półplasterki i podsmażyć na oliwie/oleju aż się zeszkli. Pod koniec dodać czosnek. Dodać pomidora, chwilę smażyć, po czym dodać bób, miętę i pietruszkę zgrubnie posiekane. Zalać szklanką wody, dosypać kumin i gotować aż do miękkości bobu. Bób surowy będzie wymagał dłuższego gotowania, bób mrożony krótszego. Stąd też nie należy wlewać całej wody od razu, tylko w razie potrzeby uzupełnić.
Gdy bób jest miękki, odlać do miseczki większość wody i zachować, bo będzie potrzebna. Blenderem zmiksować całość na gładką masę podlewając wodą z gotowania. Dodać Tahini i sok z cytryny. Doprawić solą i pieprzem. Dodać passatę - jeśli chcemy jej użyć dla smaku i koloru. Schłodzić.
Przygotować sos z tahini - do pasty tahini dodać wodę i mieszać całość. Początkowo może powstać dość gęsta masa, ale z miarę dodawania wody i mieszania nabierze luźniejszej konsystencji.
Porcję fula położyć na talerzyku, polać sosem, posypać poszatkowanymi miętą i pietruszką i przybrane drobnymi pomidorkami. Podawać z chlebem - zwykłym lub typu sangak czy pita.
No comments:
Post a Comment