Zasadniczo nie jestem wielką wielbicielką czerwonej kapusty, ale w tej wersji jest ona wybitnie dobra. Zachęciła mnie do niej Ania, moja przyjaciółka wegetarianka. To u niej można zjeść różne warzywne smakowitości. A ja coraz częściej potrzebuję więcej warzyw i owoców niż mięsa. Wyszukuję więc w pamięci różne dania warzywne. Obiad bez dwóch różnych warzyw tak na dobrą sprawę uważam ze byle jaki. I żadnym z tych warzyw nie mogą być kartofle. 😉
Przed zrobieniem tej kapustki wstrzymywał mnie brak papryki gochugaru. Teoretycznie mogłam kupić ją na amazon, ale nie do końca byłam przekonana do kupowania przyprawę dla jednej potrawy. W końcu więc pogodziłam się z tym i postanowiłam ją zastąpić przyprawą Sambal Oelek. Być może autorka oryginalnego przepisu uznałaby to za profanację, ale dla mnie różnica nie była tak znacząca. Dokonałam jeszcze jednej drobnej modyfikacji - użyłam oleju z prażonego sezamu, co moim zdaniem dodało ciekawego smaku kapuście. Na pewno nie powinno się wydłużać czasu smażenia, gdyż kapusta ta jest dobra w wersji lekko twardawej, chrupiącej.
500 g czerwonej kapusty
1/2 kwaśnego jabłka (Granny Smith)
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki czerwonego wina lub soku jabłkowego
1/4 szklanki wody
2 – 3 łyżki sosu sojowego
3/4 łyżki papryki gochugaru lub zastępczej przyprawy, jak ostra papryka
1/2 łyżeczki syropu z agawy
sól do smaku
1 pęczek szczypioru
olej
sezam
Kapustę cienko posiekać, a umyte jabłko wraz ze skórką zetrzeć na tarce. Na dużej patelni rozgrzać olej, dodać rozdrobnione kapustę i jabłko i smażyć przez ok. 5-6 minut co jakiś czas mieszając.
W tym czasie drobno posiekać czosnek i dodać do smażących się warzyw, na ostatnie dwie minuty smażenia. Następnie dodać wino, wodę, sos sojowy i syrop z agawy. Dusić bez przykrycia przez około 4 – 6 minut, czyli do czasu, aż cały płyn odparuje. Jeśli po tym czasie kapusta jest wciąż zbyt twarda, dolać nieco więcej wody i dusić dłużej.
Posiekać szczypior - zostawić część do posypanie przed samym podaniem, a resztę dodać pod koniec duszenia. Dobrze wymieszać. Przed podaniem posypać resztą szczypioru oraz ziarnami sezamu.
Podawać od razu, gorącą lub na zimno. Obie smakują równie dobrze.
Inspiracja: Jadłonomia
No comments:
Post a Comment