Chociaż uwielbiam ciemne, gruboziarniste pieczywo, to czasem nachodzi mnie nieodparta ochota na rogala. Szczególnie w weekendowe śniadanie. W zasadzie na każde śniadanie, ale w weekend, kiedy można zwolnić tempa, zjeść śniadanie nie spiesząc się, schrupanie takiego świeżego rogala to czysta przyjemność. Rzec by można, radość o poranku. Takim nieco późniejszym, bo najpierw trzeba się wyspać. 😉 A że rogale robią się błyskawicznie, to nawet śpiochy będą je mieć na śniadanie. Cieplutkie i pulchne. Do tego dodatki według upodobania - dżemy, serki, jajka, masło, które rozpływa się na takim ciepłym rogalu. Kawa, herbata, kakao. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Przepis znalazłam dość przypadkowo i przyznam, że polubiłam go z miejsca, właśnie ze względu na szybkość wykonania rogali. A jeśli używamy miksera, to wysiłek naprawdę jest znikomy, a efekt finałowy wart chwili pracy. Zmiany jakie wprowadziłam do przepisu są - rzec by można - kosmetyczne.
700 g mąki pszennej
14 g suchych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli
250 ml letniego mleka
200 ml letniej wody
120 g masła
1 rozbełtane jajko lub kilka łyżek śmietany do posmarowania rogali
Opcjonalnie - mak do posypania
Drożdże, cukier i 2 łyżki mąki wymieszać, zalać letnią wodą i zostawić na chwilę 5-10 minut by ruszyły. W tym czasie rozpuścić masło i odstawić do ostudzenia.
W misie miksera wymieszać mąkę i sól. Dodać mleko i rozczyn drożdżowy. Przy pomocy końcówki haka wymieszać tak by składniki mniej więcej się połączyły. Teraz dodać ostudzone masło i dobrze całość wyrobić na gładkie, jędrne ciasto. Oczywiście można to zrobić rękoma, ale mikser to przyspieszy. Gdyby ciasto zbytnio się kleiło, należy je podsypać nieco mąką, ale nie za bardzo.
Gotowe ciasto podzielić na dwie połowy. Na posypanej mąką stolnicy lub blacie, rozwałkować pierwszą połówkę na koło mniej więcej o grubości 3 mm. Ciasto dzielimy na 8-12 trójkątów, w zależności od tego jak duże chcemy mieć rogale. Zaczynając od podstawy trójkąta, zwijamy każdy i lekko zaokrąglamy na bokach. Odkładamy na wyłożoną papierem lub matą do pieczenia blaszkę, pilnując by koniec rogalika znalazł się na jego spodzie. Odstawiamy blaszkę na bok i powtarzamy to z drugą połową ciasta.
Przygotowane do pieczenia rogale smarujemy rozbełtanym jajkiem lub śmietaną i posypujemy makiem, jeśli mamy na to ochotę.
Pieczenie zaczynamy od drugiej blaszki - wstawiamy ją do piekarnika i nastawiamy go na temperaturę 375 F/180 C. W czasie gdy piekarnik się nagrzewa, rogale podrosną. Pieczemy ok. 15 minut na złoty kolor. Następnie pieczemy drugą blaszkę rogali.
Inspiracja: Orchideli
No comments:
Post a Comment