Tym daniem zajadałyśmy się w okresie zimowym, wykorzystując warzywa sprowadzane głównie z Meksyku oraz puszkowe. Co tu jednak dużo mówić - teraz latem, kiedy są świeże warzywa, jest ono jeszcze lepsze. Nic nie zastąpi smaku świeżych, lokalnych warzyw - zbieranych, gdy dojrzeją, a nie gdzieś w transporcie. Do tego kasza pęczak - nie jestem jej fanką, a wręcz jej unikałam, ale przyznam, że jedząc to właśnie danie zmieniłam podejście do pęczaku. W kombinacji z warzywami jest naprawdę dobry i w niczym nie przypomina podawanego pęczaku podawanego w wersji gotowanej jako dodatek do mięs lub jako podstawę krupniku.
1/2 cebuli
1 czerwona papryka lub po kawałku kolorowych papryk
2 ząbki czosnku
1 nieduża lub 1/2 średniej cukinii żółtej
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1/2 puszki kukurydzy
1/2 puszki fasoli
1 łyżeczka kminu rzymskiego,
Zagotować wodę lub bulion. Kiedy zacznie wrzeć wsypać kaszę, zamieszać ją i natychmiast zmniejszyć moc palnika. Lekko osolić - ok. 1/2 łyżeczki. Garnek przykryć pokrywką. Gotować kaszę do miękkości, bez mieszania. W razie potrzeby dolać nieco więcej wody.
W czasie gdy kasza się gotuje przygotować warzywa - paprykę pokroić na średniej wielkości kostkę. Cukinie również pokroić na drobne kawałki. Cebulę pokroić na drobną kostkę, a czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać. Kukurydzę i fasolę odcedzić z płynu, a jeśli używamy grillowanej lub gotowanej, zdjąć z kolby.
Na dużej patelni rozgrzać olej/oliwę i zeszklić cebulę. Pod koniec dodać czosnek przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany. Następnie dodać paprykę i podsmażać przez około 2 minuty. Dodać cukinię i smażyć przez kolejne dwie minuty. Dodać koncentrat pomidorowy, kaszę, kukurydzę, fasolę i wszystko wymieszać, cały czas smażąc. Na koniec dodać przyprawy - kumin, papryki, oregano i płatki chilli, oraz w razie potrzeby sól, pamiętając, że kasza już była lekko solona, podobnie jak warzywa.
Kaszotto podawać posypane posiekanym szczypiorem (zieloną cebulką).
Uwagi końcowe
- użycie kolorowych papryk - najróżniejszych żółtych i czerwonych, pomarańczowych, zielonych czy fioletowych zdecydowanie wpływa na wizualną atrakcyjność kaszotta, ale oczywiście można pozostać przy jednym kolorze papryki
- warto też poeksperymentować i użyć różnych gatunków papryki - zwłaszcza w paprykowym sezonie. Podobnie zamiast suszonych płatków chilli można również użyć ostrzejszych papryk, zwłaszcza kiedy jest sezon na papryki i można kupić najróżniejsze, a nie tylko zwykłe
- zamiast kukurydzy z puszki można użyć kukurydzy grillowanej lub gotowanej
- jeśli ktoś nie przepada za fasolą, można ją zastąpić większą ilością kukurydzy, ale kukurydzy bym nie zastępowała fasolą, gdyż kukurydza niejako podkręca smak kaszotta
- ilość płatków chilli i cebuli tak naprawdę zależy od naszych upodobań smakowych i tolerancji na ostrość - ale warto jednak uważać i nie przedobrzyć, bo papryki potrafią być bardzo, ale to bardzo ostre, o czym kiedyś już wspominałam przy okazji przepisu na leczo
No comments:
Post a Comment