January 20, 2012
Nasza Narnia i ciepłe bułeczki
Ostatnio czytałyśmy Narnię. A wszystko przez Mikołaja, który przyniósł Oli filmy. Najpierw jednak musimy przeczytać, by Julcia się nie bała w czasie filmy. No i zawszeć to lepiej znać książkę, zanim się obejrzy film.
A dzisiaj zasypało nas śniegiem. Sypało w nocy. Rano była na drogach śnieżna breja, ale szkół nie odwołano. Więc pojechałyśmy do szkoły. Ledwie można było dojechać, ale o wjeździe pod szkołę nie było mowy. Korek pod szkołą niebywały.
Kiedy dojechałam do Bellevue, okazało się, że tam nawet płatka śniegu nie było. Do czasu. Jakieś dwie godziny później zaczął walić śnieg. Jak na zawołanie zrobił się korek, który obserwowałam z okien pracy. Krótko potem sama stałam w korku, bo nie chciałam ryzykować utknięcia. Paweł też się ewakuował z Seattle. Wtedy też się okazało, że i szkoły zostały zamknięte w trybie natychmiastowym. Jakoś dotarliśmy do ciepłego domu. Nie ryzykowałam wjazdu do garażu moim samochodem, a Paweł z trudem wjechał swoim.
January 04, 2012
Rose petal jam, czyli najpiękniejsza książka kucharska
Książkę Rose petal jam: Recipes and stories from a summer Poland, napisaną przez Beatę Zatorską z fotografiami, które robił jej mąż Simon Target, odkryłam bardzo przypadkowo. Od razu przykuła moją uwagę, więc zaryzykowałam jej kupno, mimo iż mam wiele książek kucharskich. I nie żałuję tego impulsywnego zakupu. Jest to najpiękniejsza książka kucharska jaką kiedykolwiek miałam w ręku. Nie jestem zresztą do końca przekonana czy należy ją tak nazywać. Autorka opisuje bowiem swoją letnią podróż po Polsce - po zakątkach rodzinnych, w których nie była przez wiele lat emigracji i po znanych miejscach w Polsce. Każda podróż to wspaniałe fotografie przedstawiające piękno Polski. Simon Target pięknie uchwycił nawet to, co nie wydaje się atrakcyjne, jak choćby stare wiejskie chałupy czy stare talerze. Jednak na jego fotografiach stają się one miejscami, które chciałoby się odwiedzić i zobaczyć na własne oczy.
Subscribe to:
Posts (Atom)