Dzisiaj jest łatwiej - można zrobić placki z gotowego preparatu Knorra. Pewnie nigdy bym po niego nie sięgnęła, gdyby nie rekomendacja innych. I choć podeszłam sceptycznie do nich, to jednak muszę przyznać, że placki z tego preparatu wychodzą pyszne. Tyle, że ja nie zawsze mam takie placki. Czasem uda mi się go dopaść w International Deli, a czasem przywiozę 2-3 paczki z Polski. Ale jednak najczęściej go nie mam i po prostu robię placki tradycyjnie. I jak kiedyś tata, właśnie w sokowirówce.
Na dziś zaplanowałam placki. A że jest sezon na kurki, to pomyślałam, że będą pasować idealnie do placków. I nie pomyliłam się. To był strzał w dziesiątkę. Smakowały i nam, i gościom jacy do nas zawitali niespodzianie. Co chwila każdy mówił "a jeszcze wezmę tego ostatniego", by za chwilę sięgać po kolejnego! I dobrze! Przynajmniej widać było, że wszystkim smakowało!!!! A kiedy skończyły się kurki, jedliśmy placki w bardziej tradycyjnej odsłonie - z cukrem, ze śmietaną i z musem jabłkowym.
Placki
2.2 lb/ 1000 g kartofli - najlepiej takich "starych" typu russet potato
1 cebula
1 łyżeczka soli
2 jajka
mąka ziemniaczana
olej do smażenia
Dodatki - cukier, przecier jabłkowy, śmietana
Placki
Dodatki - cukier, przecier jabłkowy, śmietana
Placki
Kartofle obrać. Jeśli mamy sokowirówkę, przepuścić je przez nią zachowując w pojemniczku cały wyciśnięty płyn. Cebulę również przepuścić przez sokowirówkę - miazga cebulowa raczej nie będzie tak bardzo sucha jak kartoflana, więc sokiem nie należy się zbytnio przejmować. Można dodać go np. do duszenia mięsa.
Miazgę ziemniaczaną, która jest w przypadku soku z warzyw czy owoców produktem ubocznym, przełożyć do miski. Dodać 3-4 łyżki soku by miazga była lekko wilgotna, a nie suchy wiór. W razie potrzeby dać nieco więcej, ale bardzo małymi porcjami, by nie trzeba było odciskać ziemniaków. Z dna pojemniczka, w którym był sok, zebrać skrobię i dodać do ziemniaków. Następnie dodać jajka, cebulę i sól. Wszystko dobrze wymieszać. Gdyby masa okazała się zbyt ciekła, dodać 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej.
Na patelni rozgrzać olej. Masę nakładać łyżką małymi porcjami i rozsmarowywać by powstały cienkie placki. Smażyć na złoty lub jasno brązowy kolor z obu stron. Dobry placek ma chrupiącą skórkę. Osuszać krótko na serwetce lub papierowym ręczniku.
Podawać gorące - polane sosem z kurek, a dla wielbicieli bardziej tradycyjnej wersji podawać je z dodatkami tradycyjnymi.
Sos z kurek
1 lb / 450 g kurek
1 mała cebula
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oleju
Cebulę drobno poszatkować i podsmażyć na oleju. Dodać poszatkowane kurki. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Smażyć na małym ogniu aż większość sosu wchłonie się w kurki.
1 lb / 450 g kurek
1 mała cebula
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oleju
Cebulę drobno poszatkować i podsmażyć na oleju. Dodać poszatkowane kurki. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Smażyć na małym ogniu aż większość sosu wchłonie się w kurki.
Uwagi dodatkowe
- kartofle można zetrzeć na najmniejszych otworach zwykłej tarki. Należy je następnie dobrze odcisnąć i również zachować cały odciśnięty sok. Odstawić go na kilka minut - powinien się rozdwoić. Na górze będzie w miarę przejrzysty, a na dole zbierze się skrobia, którą powinniśmy dodać do masy ziemniaczanej. Samego soku raczej nie będziemy używać, gdyż rękami nie odciśniemy ziemniaków na tak suchą miazgę jak to robi sokowirówka. Ale warto wstrzymać się z pozbyciem się go, gdyż może się przydać, gdyby jednak udało się nam bardzo mocno odcisnąć ziemniaki.
No comments:
Post a Comment