Najlepszy smakowo - moim zdaniem - jest w wersji malinowej. Ale i wersja truskawkowa nie jest zła. Ważne po prostu jest by w masie śmietankowej były owoce. To one bowiem nadają charakter temu deserowi i sprawiają, że jest pyszny i lekki.
2 szklanki śmietany kremówki
ok. 400 g owoców - maliny, mrożone maliny, truskawki
2 galaretki o smaku owoców
gorzka czekolada do posypania
Opcjonalnie - bita śmietana i owoce do przybrania
Truskawki, szczególnie jeśli mamy te wielkie, pokroić na drobniejsze kawałki. Przygotować galaretki, rozpuszczając je w połowie ilości wody podanej na opakowaniu i ostudzić do temperatury pokojowej. Śmietanę ubić na sztywno. Delikatnie wmieszać w nią galaretkę, a następnie owoce - pokrojone truskawki, mrożone maliny. Przełożyć do tortownicy o średnicy 22 cm i wyrównać wierzch. Odstawić do zastygnięcia. Posypać wiórkami z gorzkiej czekolady i przybrać w dowolny sposób.
Do zdjęcia wykorzystałam ciasto zrobione przez Magdę, mój niedościgły wzór w dekoracji wypieków i wszelkich wyrobów cukierniczych.
No comments:
Post a Comment