Jednak nie ma jak własne, zrobione tak jak my lubimy. I choć nie należę do osób masowo przetwarzających dobra lata, to jednak pewnym zapasom zimowym pozostaję wierna. Jednym z nich jest przecier pomidorowy na zupę.
Przez wiele lat, gdy robiłam przecier, używałam specjalnego sitka do przecierania i trwało to w nieskończoność. Do tego pasteryzowałam przecier. Od jakiegoś czasu robię przecier zupełnie inaczej, dzięki czemu nie zabiera mi to tyle czasu. W przypadku pomidorów przerabianych na przecier, nie ma konkretnego przepisu dotyczącego wagi, gdyż najlepiej przygotować go bez żadnych dodatków - te użyć w momencie, gdy używamy przecieru na sos czy na zupę.
pomidory
Dodatkowo potrzebne będą:
Blender
Sitko
Słoiki
Pomidory umyć i - jeśli są duże - pokroić na mniejsze kawałki. Zagotować w garnku z minimalną ilością wody, po czym zmniejszyć moc palnika i gotować ok. 30-40 minut. Kiedy wyraźnie się rozpadają, zmiksować blenderem, a następnie przetrzeć przez sitko, by pozbyć się pestek i skórki.
pomidory
Dodatkowo potrzebne będą:
Blender
Sitko
Słoiki
Pomidory umyć i - jeśli są duże - pokroić na mniejsze kawałki. Zagotować w garnku z minimalną ilością wody, po czym zmniejszyć moc palnika i gotować ok. 30-40 minut. Kiedy wyraźnie się rozpadają, zmiksować blenderem, a następnie przetrzeć przez sitko, by pozbyć się pestek i skórki.
Gotowy przecier zagotować, po czym napełniać nim wyparzone słoiki. Zamknąć i odstawić do ostudzenia dnem do góry. Jeśli bardzo chcemy, możemy słoiki z przecierem pasteryzować. Ja tego nie robię, bo nie jest to według mnie konieczne.
Uwagi dodatkowe
- Rzecz jasna, najlepsze są pomidory ze sprawdzonego źródła. Wtedy mamy gwarancję smaku. No i oczywiście dojrzałe.
- Słoiki można wyparzać w różny sposób - tradycyjnie, w garnku z wrzącą wodą, w piekarniku lub też po prostu myjąc je w maszynie do mycia naczyń (zmywarce) na najgorętszym cyklu - u mnie jest to sanitize.
- Wielokrotnie też przy okazji przepisów pisałam o przykrywkach. Przez lata nauczyłam się, że nie ma co na nich oszczędzać - niestety niejednokrotnie przekonałam się, że wielokrotne używanie tych samych pokrywek kończy się zepsutymi przetworami i zmarnowaniem jedzenia za kwotę większą niż koszt pokrywek. O czasie włożonym w przygotowanie przetworów nie wspomnę. Naprawdę najlepiej jest użyć nowych przykrywek - wtedy mamy pewność, że nie są rozszczelnione i dobrze zamkną nasze przetwory.
No comments:
Post a Comment