Ile razy myślę o kakao, przed oczyma staje mi biało-brązowa puszka kakao van Houtena, które pijałam jako dziecko. Nawet nie wiem czemu właśnie to - pewnie był ono, wraz z puszkowanym sokiem pomarańczowym i grejpfrutowym firmy Dodoni, częścią powiewu zachodu wczesnych lat siedemdziesiątych i nowej ekipy rządzącej, która właśnie takim blichtrem otworzyła nam drzwi na świat. Tego smaku kakao z dzieciństwa dopełnia chałkowa bułka mleczna, obficie posypana kruszonką. Wtedy tak niewiele nam było trzeba do zaspokojenia apetytu. Do dzisiaj ta kombinacja smakuje mi jak mało co. Co prawda wtedy nie jadałam bułki pieczonej w domu, tylko kupowaną, ale czy to ma znaczenie? Domowe były powidła śliwkowe lub konfitury truskawkowe. Dzisiaj, czasami nachodzi mnie na taką właśnie przekąskę. Choć firma van Houten nadal robi kakao, to nie jest ono sprzedawane w takich puszkach i nie jest tak łatwe do znalezienia. Sa inne, równie smaczne. ;)
May 30, 2018
May 21, 2018
Zupa ogórkowa ze świeżych ogórków
Pojawiły się pierwsze ogórki. Gruntowe, rzecz jasna, bo przecież świeże ogórki przez cały rok można dostać. Pierwsza porcja zakiszona, lada dzień, będą więc małosolne. A przy okazji spróbowałam zupy ze świeżych ogórków, o której tyle słyszałam i .... Choć nie jest zła, to jednak ogórkowa najlepsza jest na ogórkach kiszonych. Może to i kwestia przyzwyczajenia do nowego smaku. Zupa z talerzy zniknęła, ale jestem przekonana, że gdyby w domu był sok z ogórków, jestem przekonana że moja rodzina użyłaby go do dokwaszenia zupy.
Subscribe to:
Posts (Atom)