Chyba nie ma możliwości by w naszym domu obiad z kluskami czy makaronem nie smakował. Stąd też próbujemy różnych sposobów ich przygotowania. Spaghetti aglio e olio jest tego przykładem. Super proste danie, ekspresowe w przygotowaniu. Idealne dla wielbicieli czosnku, jak łatwo się domyśleć. Można je zjeść jako samodzielny posiłek, choć lepiej gdy towarzyszy mu coś konkretniejszego - np. pieczona ryba. Tak chyba wolę, bo same kluski choć niewątpliwie stanowią dla nas rodzaj comfort food, to jednak nie są najzdrowszą formą odżywiania.
Szykując spaghetti aglio e olio, przypomniałam sobie msze z ks. Basso, który dzielił się z nami przepisami włoskimi. Kiedyś tłumaczył ile trzeba smażyć czosnek, by był idealny, co teraz oczywiście przywołało wspomnienie jego niebywałych występów kulinarnych. No właśnie - ile? Aż się do nas uśmiecha!
Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. W czasie, gdy się gotuje przygotować resztę.
Czosnek obrać i drobno posiekać. Jeśli używamy świeżej papryczki, umyć ją i drobno pokroić.
Na dużej patelni rozgrzać oliwę. Dodać czosnek i papryczkę i chwilę smażyć, tak by czosnek się nie przypalił, tylko delikatnie podsmażył/zeszklił. Jak swego czasu mawiał Fr. Basso dając pod koniec kazania przepisy, czosnek smaży się do momentu gdy uśmiecha się do nas. A tak na serio, dobrze jest patelnię przechylić na jedną stronę by czosnek z papryczkami "pływał" w oliwie. Jeśli używamy suszonej, rozdrobnionej papryczki, należy ją dodać w ostatnim momencie smażenia - tuż przed dołożeniem makaronu.
Szczypcami czy też specjalną łyżką odławiać ugotowany makaron prosto na patelnię. Dolać ok. 1/2 szklanki wody z gotowania. Całość wymieszać, tak by makaron dosłownie oblepił się oliwą a czosnek z papryczkami równomiernie rozprowadził się.
Od razu nakładać na wygrzane talerze i posypać świeżymi listkami tymianku.
Uwagi dodatkowe
- Papryczki nadają ostrości, więc jeśli wolimy dania mniej ostre, należy użyć mniej papryczki pepperoncini, a także mniej jej pestek (w przypadku świeżej)
- Użycie oliwy z konfitowanego czosnku wynosi to danie na absolutnie niebywały poziom. Oliwa ta jest bowiem już nasączona czosnkiem, dzięki czemu każda jej kropelka dodaje czosnkowego smaku daniu.
Dodaję do tak przygotowanego makaronu, pieczonego łososia i moja rodzina uwielbia to danie. Często wracam do tego przepisu. Dziekuję za podzielenie się nim.
ReplyDeleteŚwietny pomysł!
Delete