Niedługo po tym, kiedy zakwitają peonie nadchodzi taki dzień, kiedy w Yakima Market pojawia się zapach świeżych lokalnych truskawek. Nawet nie trzeba dochodzić do półki gdzie zwykle stoją - wystarczy wejść do sklepu i już wiadomo, że są. Żadne inne truskawki nie smakują tak wspaniale jak te. Są słodkie i pełne smaku. Co roku czekam na ten dzień z utęsknieniem, bo wiem, że przez następne dwa- trzy tygodnie będziemy się nimi objadać, będziemy je mrozić na smoothie które będziemy pić w upalne dni i będziemy je przerabiać na konfitury - takie tradycyjne, polskie robione 2-3 dni. Pojawi się też i truskawkowe bellini, które najlepiej smakuje gdy zrobione jest z lokalnych świeżych truskawek. Niestety, taki luksus możliwy jest przez krótki czas i truskawki nagle znikną, by pojawić się znów za rok.
1 lb/450 g truskawek - świeżych lub mrożonych
3-4 łyżki cukru
wino musujące, typu proseco lub szampan
kilka kostek lodu
Świeże truskawki obrać z szypułek, po czym dobrze schłodzić w lodówce. Mrożone truskawki rozmrozić. Do miksera włożyć owoce i cukier i wszystko zmieszać. Do masy truskawkowej dolać powoli wino musujące lub szampana. Dla lepszego schłodzenia można też dorzucić kilka kostek lodu. Całość dobrze wymieszać mikserem, nastawionym na najszybsze obroty.

No comments:
Post a Comment