March 06, 2015

# 1 Podróże kulinarne - Meksyk

Prażone koniki polne
Moje pierwsze spotkanie z prawdziwą kuchnią meksykańską miało miejsce w czasie Ethnic Fest w naszym kościele. W czasie tej imprezy można było za grosze spróbować smakołyków robionych przez Meksykanki z naszej parafii. Wtedy to właśnie spróbowaliśmy mole czy tamale. Jednak dopiero moja podróż po Meksyku sprawiła, że mogłam po raz pierwszy spróbować tak wielu potraw i autentycznej kuchni meksykańskiej. 

Jedną z pierwszych rzeczy, jakich się dowiedziałam o kuchni meksykańskiej jest jej zamiłowanie do ostrych przypraw oraz do limonek, podawanych praktycznie do wszystkiego. Nauczyłam się też, że jedno z drugim jest mocno powiązane, gdyż limonki łagodzą ostre potrawy. W wielu miejscach, na stole królowały sosy, dodawane do potraw. 

Jakby tego było mało, pierwszą rzeczą przynoszoną przez obsługę były kolejne sosy -  na bazie pomidorów, papryk i awokado. Ostrymi sosami polewano owoce, sprzedawane na ulicznych straganach, a także smarowano kubeczki, w których podawano chipsy czy prażone koniki polne, dodatkowo polane kolejną porcją sosu.


W Baja California, zachodniej prowincji Meksyku warto spróbować ryb i owoców
Hacjenda
morza. Szczególnie Ensenada słynie z kuchni opartej właśnie na frutti di mare. Faktycznie, najlepsze krewetki jedliśmy w restauracji, na hacjendzie w okolicach Ensenady. Ale w Tijuanie czy Mexicali dania rybne były wspaniałe, z rybą (pescado al mojo de ajo) czy krewetkami w sosie czosnkowym (camarones al mojo de ajo), zupą rybną (caldo de pescado y camaron) lub też gubernatorskimi taco na czele. 

Przygotowywanie mięsa el pastor
Im dalej na wschód i południe, tym większe zamiłowanie do mięsa. I tu podobieństwo do kuchni meksykańskiej do kuchni polskiej - zwierzę jest wykorzystywane w całości. Meksyk, to zbyt biedny kraj, by pozwolić sobie na marnotrawstwo cennych części z wieprza czy krowy. I tak przekonałam się, że taco można serwować z móżdżkiem (seso) i z ozorkami (lingua). O ile z ozorkami jest całkiem niezłe, to z móżdżkiem jest według nie po prostu niejadalne. 

Taco z mięsem el pastor
Tubylcy przekonywali mnie, że odpowiednio przygotowany móżdżek - czyli smażony - jest naprawdę dobry, jednak ja nie bardzo mogę w to uwierzyć, zaś ten, którego spróbowałam, przekonał mnie do definitywnego odrzucenia tej wersji taco. W Puebla rozsmakowałam się w carne el pastor, czyli mięsie przygotowywanym podobnie do mięsa na kebaby - na wielkich pionowych rusztach. W Taquieria Los Angeles, gdzie właśnie serwowano tak właśnie przygotowane mięso, zarówno w taco jak i kanapkach (cemita el pastor) non stop gościł tłum. Taco podawane tu nie były twardymi muszlami, lecz małymi placuszkami, na których było nadzienie. Można je było wzbogacić dodatkami - rzodkiewką, posiekaną cebulą i natką kolendry, a także sosami oraz sokiem z limonek. 

Mole poblano
Będąc w Puebla oczywiście nie mogłam nie spróbować mole poblano. Jest to ciekawa kombinacja przypraw i mięsa. Potrawa ta słynie z dodatku czekolady do sosu, ale nie oznacza to, że sos jest słodki. Najbardziej mi przypominał sos curry. W cieniu mole poblano, znajduje się pollo en pipián verde, czyli kurczak w zielonym sosie z pestek dyni. Przyznam, że bardziej mi smakował niż mole poblano. 

Śniadanie
Najmniej smakowały mi śniadania, które niewiele różniły się od pozostałych posiłków - nadal królowały w nich tortille, puree z fasoli i mięsa. To co je odróżniało, to obecność jajek w postaci jajecznicy lub omletu, doprawianych paprykami, boczkiem, cebulą oraz słodkiego pieczywa śniadaniowego, pan dolce i churro. W weekendy zaś na stole gościła również zupa menudo, czyli flaki, powszechnie uznawana za zupę leczącą kaca. Odróżniała się od naszych flaków sposobem doprawienia pomidorami i paprykami. 


Meksyk to kraj jedzenia ze straganów ulicznych. Można na nich kupić i kanapki, i taco, i tortille, i chicharon (wysmażaną skórę wieprzową). Można też kupić kukurydzę z dodatkami, owoce, serwowane z sosem chilli i sokiem z limonek, orzeszki, prażone koniki polne, cukierki, soki ze świeżo wyciśniętych owoców i wiele innych rzeczy. Jedzenie uliczne najbardziej przypomina kuchnie domową, a przy okazji jest bardzo tanie. Stragany są praktycznie wszędzie od wczesnych godzin porannych do późniego wieczora. 



Uliczne stragany

Uliczne stragany

Agua de limón sevillano



Puebla
Cholula

Cholula


Stragan z owocami


Owoce z chilli

Uliczne stragany - targ w Cholula

Uliczne stragany - targ w Cholula

Uliczne stragany - targ w Puebla

Uliczne stragany


Uliczne stragany - kubeczki do serwowania
owoców oblane sosem chilli

Taco - seso i linga ( z móżdżkiem i z ozorkiem)

Cemita

Mole poblano i pollo en pipián verde

Śniadanie


Pan dolce i churro - czyli najlpesza część śniadania


Ryba majo de ajo

Ceviche
Jadalne kaktusy czyli nopales


Menudo - flaki

Śniadanie 

Przygotowywanie tortilli 

Smażenie tortilli na śniadanie
San Luis Potosi

Print Friendly and PDF

No comments:

Post a Comment