Soupe au pistou, czyli prowansalska zupa z pesto (bazylią)
W "Szóstej klepce" Małgorzaty Musierowicz, Julia, piękna studentka ASP i siostra mojej ulubionej Cesi, zaczyna gotować. Wcześniej stroniła od kuchni, ale kierując się zasadą "przez żołądek do serca", postanawia w ten sposób udomowić Tola. Z bliżej znanych tylko sobie powodów, kuchnia francuska jest tą, która najbardziej się do tego celu nadaje. W efekcie w książce pojawia się i soupe au pistou, czyli zupa pistou. Kiedy pierwszy raz czytałam "Szóstą klepkę", w sklepach było niewiele do dostania, a potrawy przygotowane przez Julię wydawały mi się super luksusowe z domieszką egzotyki. Z czasem, rzecz jasna, przekonałam się, że są to zwykłe francuskie dania, ale wrażenie pozostało. Supe au pistou to nic innego jak zupa warzywna, z dodatkiem fasoli i bazylii w postacie pesto. Można ją jeść gorącą lub w temperaturze pokojowej. Jak to często bywa, każdy ma swoją ulubioną jej wersję - z kartoflami lub bez, z pomidorami lub bez, różnymi fasolkami, a także różnymi warzywami. Słowem - co kto lubi. Z racji dodatku makaronu, nie powinno się jej gotować zbyt dużo, bo makaron robi się niezbyt smaczny. A ponieważ lato w pełni, fasolka została w mojej wersji podmieniona na bób. Zupę gotuje się szybko, a warzywa w niej powinny być miękkie, choć nadal jeszcze lekko twardawe (al dente).
1 cebula
4 ząbki czosnku
2 średnie marchewki
1 średnia pietruszka
1/2 pora
2-3 pałki selera naciowego (najlepiej takiego z listkami)
1 szklanka bobu- wcześniej ugotowanego i obranego
1/2 szklanki zielonego groszku
3/4-1 szklanka makaronu (drobne kolanka, farfalle czy świderki)
1 łyżka oleju/oliwy
5-6 szklanek bulionu lub wody, w wersji wegańskiej/wegetariańskiej
sól i pieprz do smaku
ok. 3/4- 1 szklanki domowego lub kupnego pesto - ja używam pesto z Costco, gdyż jest wg mnie najlepsze
Opcjonalnie świeża bagietka do podania
Przygotować warzywa - cebulę drobno posiekać, marchewki i pietruszkę obrać i pokroić w kostkę. Pora i selera drobno pokroić. Czosnek drobno poszatkować lub zmiażdżyć.
W garnku podgrzać olej/oliwę. Dodać cebulę i smażyć ok. 3 minut. Dodać pora i dalej smażyć, aż się zeszklą, uważając, by się nie przypaliły. Dodać czosnek, a dosłownie po chwili marchewkę, selera i makaron. Zalać 5 szklankami bulionu, a w czasie gotowania ew. uzupełnić odparowujący płyn. Gotować ok. 5 minut. Pod koniec gotowania dodać bób i groszek. Doprawić solą i pieprzem. Gotować ok. 3-5 minut lub do momentu, gdy makaron i warzywa będą miękkie, choć lekko twardawe - al dente. Tuż przed podaniem dodać ok. 3/4 szklanki pesto, a w razie potrzeby dodać więcej. Podawać natychmiast, najlepiej w towarzystwie świeżej bagietki.
No comments:
Post a Comment