Jeszcze się nie zdarzyło, bo wszystkie ugrillowane steki zostały zjedzone. Zawsze jakaś ich część - mniejsza lub większa - zostaje. Kiedy jest ich więcej, nie ma oczywiście problemu, ale kiedy nie zostanie ich dużo zaczyna się problem jak podzielić nimi rodzinę. Stąd też pomysł z podduszeniem ich w mniejszych kawałkach w sosie grzybowym czy pieczarkowym. Z czasem tak nam przypadły do gustu tak właśnie podawane "resztki" steków, że celowo grillowaliśmy ich więcej, by mieć potem drugi obiad - takie poprawiny grillowe. 😉 Ponieważ najczęściej grillujemy latem, korzystam z tego, że mam w młode cebule z dymką i wykorzystuję, nie tylko cebule, ale i właśnie dymkę. Dodatkowo, do sosu dodaję sproszkowanych suszonych prawdziwków, co bardzo wzbogaca smak sosu. Mięso które zostało z grillowania - ok. 500 g
200 g pieczarek
1 cebula (często wykorzystuję z dymką)
3 ząbki czosnku
1/2 szklanki białego wina
1 łyżka oleju
sól, pieprz do smaku
Opcjonalnie: 1/2 szklanki śmietany
proszek z suszonych prawdziwków
Mięso, które zostało z grilla pokroić na paski. Pieczarki pokroić na plasterki, a cebulę poszatkować w kostkę. Czosnek przepuścić przez praskę.
Na suchej, gorącej patelni przesmażyć pieczarki - ok. 5-7 minut, aż zaczną się rumienić. Odsunąć na bok lub przełożyć na miseczkę. Na oleju zeszklić cebulę, a pod koniec dodać czosnek i pieczarki. Lekko doprawić solą i pieprzem. Zalać winem i dusić aż płyn zredukuje się mniej więcej do połowy. Dodać mięso i dusić ok. 5 minut.
Jeśli mamy ochotę na kremowy sos, dodać śmietanę. Dusić kolejne 2-3 minuty.
No comments:
Post a Comment