0. 5 kg cukru
1 szklanka kwaśnej śmietany
0.5 szklanki mocnego naparu kawy inki (2 łyżki)
25 dag smalcu
3 paczki przypraw do pierników lub 10 dag własnej
1.5 - 2 kg mąki
2 jaja
2 łyżki sody
i cukier (odsypać 1 szklankę do ubicia jajek), przyprawy i napar inki. Zagotować i mieszać aż do rozpuszczenia składników.Odstawić do ostudzenia.
Jaja ubić z odsypaną wcześniej szklanką cukru.
Gotowe ciasto odstawić przynajmniej na dobę w chłodne miejsce by dobrze stężało. Odkrawać kawałki i rozwałkowywać na placki o grubości ok 3-4 mm. Przy użyciu foremek wycinać pierniczki. W pierniczkach można też wykrawać otworki i dodawać do nich pokruszonych landrynek - powstaną wtedy pierniczkowe witrażyki. Piec w temperaturze 360F. Polukrować i ozdobić.
Dodać do wystudzonej masy. Dodać śmietanę. Wszystko mieszać - w oryginalnym przepisie podane było, że najlepiej drewnianą łyżką, ale ja używałam miksera. Stopniowo dodawać mąkę. Po wsypaniu połowy mąki dodać sodę. Dalej zagniatać masę dodając mąkę. W pewnym momencie, chcąc nie chcąc, musiałam przejść na wyrabianie ręczne, bo KitchenAid nie miał siły. Gdy ciasto nie przywiera do ścian naczynia jest gotowe.
Gotowe ciasto odstawić przynajmniej na dobę w chłodne miejsce by dobrze stężało. Odkrawać kawałki i rozwałkowywać na placki o grubości ok 3-4 mm. Przy użyciu foremek wycinać pierniczki. W pierniczkach można też wykrawać otworki i dodawać do nich pokruszonych landrynek - powstaną wtedy pierniczkowe witrażyki. Piec w temperaturze 360F. Polukrować i ozdobić.

No comments:
Post a Comment