Rolada, a zwłaszcza kawowa jest jednym z ulubionych ciast w naszym domu. Ile razy nie zrobię, znika momentalnie. Tym razem, korzystając ze skarbów lata i świeżych owoców, postanowiłam zrobić roladę malinowo-kawową - krem malinowy i maliny w środku, a na zewnątrz krem kawowy. Kombinacja świetna, bo maliny idealnie się łączą smakowo z kawą. Rolada była nadal leciutka i delikatna, a jednocześnie nabrała letniego charakteru. No i jak to bywało w przeszłości, uświetniła lipcowe okazje urodzinowo-imieninowe.
July 29, 2015
July 28, 2015
Sos malinowy lub jeżynowy do deserów
Lody, desery, rolada czy inne ciasta polane tym sosem nabierają niesamowitego smaku. Niby nic - trochę malin, jeżyn lub też ich mieszanki oraz odrobina Crème de cassis lub likieru Chambord. A jednak. Ma delikatną konsystencję, piękny zapach i kolor, a przede wszystkim wspaniały smak. Używam go i do polewania deserów i ciast, jak i do smarowania rolady zanim dodam krem. I choć nie lubię przecierania malin i jeżyn, to jednak sos ten jest wart tego wysiłku.
July 27, 2015
Baba Ganoush
Baba ganoush lub baba ghannouj to jeden z najlepszych sposobów na przygotowanie bakłażana. Ale nie każde baba ganoush jest dobre. Czasem wyraźnie w nim czuć spaleniznę; chyba jednak nie jest to kwestia wypadku przy pracy, a sposobu przygotowywania. Ja wolę takie bez dodatkowych efektów smakowych.
Uwielbiam baba ganoush jako dodatek do pieczonego łososia. Ale i z mięsem jest pyszne. Często kupowaliśmy je w naszym ulubionym bistro tureckim, Mezé. Żadne inne nam tak nie smakowało. Co prawda moje poszukiwania idealnej receptury (czytaj jak najbardziej zbliżonej do tej z Mezé) będą trwać, ale i z tego baba ganoush byłam bardzo zadowolona.
Uwielbiam baba ganoush jako dodatek do pieczonego łososia. Ale i z mięsem jest pyszne. Często kupowaliśmy je w naszym ulubionym bistro tureckim, Mezé. Żadne inne nam tak nie smakowało. Co prawda moje poszukiwania idealnej receptury (czytaj jak najbardziej zbliżonej do tej z Mezé) będą trwać, ale i z tego baba ganoush byłam bardzo zadowolona.
July 26, 2015
Malinianki
Lato w pełni. Sezon owocowy rozpieszcza - po truskawkach wszędzie zaczęły rządzić jagody i maliny. Nie jemy ich, a pochłaniamy. Ale czasem się zdarzy, że zostanie miseczka malin - nie takich ślicznych jak zaraz po kupieniu. Po kilku kruszonkach z owocami jagodowymi i lodami waniliowymi przyszedł więc czas na bułeczki nadziewane malinami - malinianki. W naszym domu jednak nie są one w stanie zdetronizować jagodzianek, które zdecydowanie wygrały z nimi i są uważane powszechnie za lepsze. Malinianki uznane zostały za dobre, a nawet bardzo dobre, ale nie tak jak malinianki.
July 25, 2015
Tabbuleh
I znowu myślami wracam do Mezé, gdzie było najlepsze tabbuleh jakie jadałam. W odpowiedniej proporcji wymieszane były pomidory, ogórki, cous cous i pietruszka. Zwykle tabbuleh ma - według mnie - stanowczo za dużo pietruszki, przez co smak, a także wygląd sałatki jest zbyt nią zdominowany. A przecież pietruszka ma podkreślać inne smaki, a nie je tłumić. Tabbuleh z Mezé wyróżniało się tym, że takie nie było. Po nagłym zamknięciu Mezé nie jadłam tabbuleh. Ostatnio jednak na spotkanie lunchowe przyniosła tę sałatkę Stephanie. Przypomniała mi w ten sposób jak bardzo lubię tabbuleh.
July 24, 2015
Jagodzianki po raz kolejny
Sezon jagodowy po prostu zachęca do robienia jagodzianek. Mogę je robić w nieskończoność, a w domu i okolicy zawsze się znajdą chętni do pomocy w konsumpcji. Jeszcze się nie zdarzyło, by jagodzianki się zmarnowały. A że co chwila pojawia się kolejny przepis na jagodzianki, to mam motywację do wypróbowania go, by znaleźć taki, który jest absolutnie najlepszy. Tym razem zaintrygował mnie przepis z blogu Gotowanie cieszy, - przede wszystkim dlatego, że przypomina mi mój ulubiony przepis, wielokrotnie wykorzystywany do jagodzianek i innych bułeczek. Różni się jednak znacząco ilością dodanego masła. Każdy przepis wzbogacam o moją stałą modyfikację - otartą skórkę z cytryny, która nadaje jagodziankom wspaniałego smaku - nawet w tej części gdzie nie ma jagód.
July 22, 2015
Pasta z pomidorów i bazylii
Na targu w Morgan Hill kupiłam przepyszną pastę pomidorową. Można było ją wyjadać paluchem z pojemniczka. Niestety, jak to bywa w przypadku takich pyszności, była zrobiona przez lokalnego producenta różnego typu past i dodatków, takich jak hummus czy dipy. Cóż było więc robić - trzeba było zacząć poszukiwania własnej wersji pasty. Ta wersja, choć zdecydowanie inna niż pasta z Morgan Hill, nie jest zła i doskonale nadaje się do pojadania z chipsami, krakersami czy pitą. A kiedy nam się znudzi, można ją wykorzystać jako dodatek do sosu pomidorowego do gołąbków - nada im nieco inny smak niż tradycyjny sos pomidorowy.
July 20, 2015
#5 Kulinarnie po Seattle i okolicy: Dwie siostry - Chantanee w Bellevue i Pen Thai w Bothell
Tom Kha |
July 17, 2015
Zupa z małży, czyli clam chowder po raz pierwszy
Clam chowder kojarzy mi się z przyjazdem na Northwest i naszymi długimi wycieczkami po okolicy. Szczególnie, te które wiązały się z korzystaniem z promów dowożących na różne wyspy i półwyspy, zwykle kończyły się wizytą w barze na promie i jedzeniem clam chowder robionym przez Ivar's. Ta zupa, po intensywnym dniu zwiedzania smakowała jak mało która. Ta zupa powstała w wyniku eksperymentu kulinarnego. Nie była zła, choć do Ivar's - z przykrościa stwierdzam - było jej daleko. Nie poddaję się jednak i za jakiś czas zrobię ją znowu, choć pewnie inaczej.
Letnia Sangria z truskawkami i morelami
Dostałam butelkę Sangrii. Powstał drink czy dwa, a potem butelka trafiła do lodówki. I tak tam stała zapomniana. Nikt na nią nie spojrzał, a jeśli już, to po to, by przesunąć ją głębiej i zrobić miejsce dla innych rzeczy. W końcu zlitowałam się nad nią - bardziej z chęci pozbycia się jej niż faktycznej chęci picia. I nagle okazało się, że jest pyszna! A to dzięki owocom jakie w niej wylądowały i nadały smaku. Na imprezie zniknął dzban Sangrii i owoce, które nią przesiąkły. I tak się zaczęło! Teraz już Sangria nie ma szansy tyle leżakować w lodówce.
July 15, 2015
Zupa z bobu
Bób najlepiej smakuje latem. Najlepiej taki z bazarku - kupowany w kilogramowych workach. Ugotowany w osolonej wodzie, wciąga w jedzenie niczym narkotyk.
Z bobu, można też zrobić zupę. Bardzo prostą i bardzo letnią. Co prawda jest serwowana na gorąco, ale bób, koperek i młode kartofelki nadają jej smaku lata.
Z bobu, można też zrobić zupę. Bardzo prostą i bardzo letnią. Co prawda jest serwowana na gorąco, ale bób, koperek i młode kartofelki nadają jej smaku lata.
July 01, 2015
Aperitif
Kiedyś bardzo chciałam wypić aperitif. Wydawało mi się bowiem, że to wspaniały napój podawany na bardzo eleganckich przyjęciach - koniecznie latem i koniecznie w ogrodzie. Wyobrażałam sobie - na podstawie filmów - jak musi być super fajnie tak sączyć aperitif i chodząc po ogrodzie i rozmawiając z innymi gośćmi. Z czasem się okazało, że apertif można zrobić samemu w najróżniejszy sposób, bo to jest po prostu drink podany przed posiłkiem, a nie jakiś konkretny. Można na przykład zrobić go z vermouthu. I nie koniecznie musi to być jakiś znany drink - wystarczy wykorzystać sezonowe owoce, by nasz aperitif nabrał i pięknego koloru, i pięknego smaku.
Subscribe to:
Posts (Atom)