Bób najlepiej smakuje latem. Najlepiej taki z bazarku - kupowany w kilogramowych workach. Ugotowany w osolonej wodzie, wciąga w jedzenie niczym narkotyk.
Z bobu, można też zrobić zupę. Bardzo prostą i bardzo letnią. Co prawda jest serwowana na gorąco, ale bób, koperek i młode kartofelki nadają jej smaku lata.
500 g młodych kartofli
500 g obranego bobu*
1 cebula
2 łyżki oleju
100 g kurczaka
2 l wody
śmietana
sól
koperek
Opcjonalnie - podsuszony starty oscypek
* Do zupy śmiało można użyć świeżego bobu, jak i mrożonego. Wolę mrożony, ponieważ nie muszę go obierać. Kupuję obrany mrożony bób w sklepach azjatyckich typu Uwajimaya lub w perskim deli Sahand Persian Grocery w Kirkland. Jeśli nie ma się takiej możliwości, trzeba kupić zwykły bób, ugotować go i wyłuskać ze skórek. Taki bób należy w zupie gotować dosłownie chwilę, by się nie rozpaćkał.
Kartofle obrać i pokroić na dość duże kwałki. Cebulę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na oleju. Dodać kurczka i poddusić go przez chwilę z cebulą. Zalać wodą i gotować ok. 15-20 minut. Dodać kartofle i gotować ok. 5-7 minut lub do momentu gdy kartofle są miękkie, ale nie rozpadają się. Dodać bób i gotować kolejne 5 minut. Odlać ok. 1/3 zupy i zmiksować blenderem na krem. Dolać z powrotem do reszty zupy, dodać koperek i sól do smaku. Doprawić śmietaną. Przed podaniem można posypać tartym oscypkiem.
No comments:
Post a Comment