Nie jestem ich wielką wielbicielką, choć przyznaję, że czasem nachodzi mnie wielka ochota zjeść donuta. Wtedy jem takiego najprostszego albo tzw. donut holes. Ale ponieważ lubię próbować nowych smaków, skusiłam się na japońskie donuty - mochi donut, zwane też poi mochi, które od pewnego czasu robią furorę. W Stanach pojawiły się około roku 2003, kiedy to pod wpływem ich popularności w Japonii, na rynek wprowadziła je sieć Mister Donut, operująca głównie w Azji. Najpierw sprzedawano je na Hawajach, a potem już i w innych miejscach USA i przez inne sieci cukiernicze.
Typowo mochi nuts mają okrągły kształt i składają się z połączonych ze sobą ośmiu kuleczek, przypominających mini-pączki lub donut holes. Mnie skojarzyły się z bransoletkami. 😉 Dzięki takiej ich strukturze, łatwo jest je dzielić na mniejsze części. Donuty mochi wyrabiane są z kleistej mąki ryżowej mochi-gome. Właśnie ta mąką, bezglutenowa, jak sądzę, w dobie mody na jedzenie produktów bezglutenowych, wpłynęła na popularność mochi nuts. Specyficzny smak mąki ryżowej dominował smak poszczególnych donuntów mochi. Podobnie charakterystyczna dla wyrobów z mąki ryżowej tekstura, którą ciężko mi opisać czy określić, a która nie do końca mi odpowiada. Jednak jest to kwestia gustu - wielbiciele mochi z pewnością się ze mną nie zgodzą.
Nie odmówię jednak mochi donuts ładnego wyglądu. To - według mnie - jest ich największym atutem. Podobnie jak wiele innych japońskich wyrobów, tak i mochi nuts można określić zwrotem, kawaii, czyli cute lub fajniutkie, śliczne czy słodkie. Jedząc mochi donuts od razu pomyślałam o Joannie Bator, która tak pisała o kawaii w swojej rewelacyjnej książce Japoński wachlarz: "słodka kulturka już wkrótce miała stać się dominującym nurtem. Głównymi jej aktorkami od początku były dziewczęta - w tym sensie, że to one udawały dzieci, ubierały się jak dzieci i kupowały dziecinne gadżety, zanim polubili je chłopcy.(...)Słodkie rzeczy, z których można zbudować mur i odgrodzić się od nieprzyjaznej rzeczywistości. (...) Większość rzeczy spożywanych przez Japończyków spełnia jeszcze inne funkcje oprócz cieszenia oka i zaspokajania głodu. Potrawy, podane w naczyniach podkreślających ich przesłanie, symbolizują pory roku i ich asocjacje oraz specjalne wydarzenia."
Wracając do donutów mochi, przyznam, że podobnie jak zwykłe mochi, nie zachwyciły mnie. Zjeść można, ale bez zachwytów. Nie jest to coś, na co - jak na donuty - miewałabym ochotę, nawet od czasu do czasu. Oczywiście można się było spodziewać, że najpewniej tak będzie, skoro są robione w w podobny sposób do ciasteczek mochi.
Lemon cheesecake
Black sesame
Dirty chocolate
Mochinuts - dwie lokalizacje w Bellevue: Crossroads Mall i Bellevue Square
No comments:
Post a Comment