Ta surówka kojarzy mi się z czasami przedszkola, kiedy to bardzo często dawano ją na obiad. Bardzo ją lubiłam - w przeciwieństwie do paskudnej, zielonej paciai, czyli szpinaku. Z czasem zrobiła się moim comfort food i wypełnieniem luki z brakiem pomysłu na surówkę do obiadu. No a jesienią, kiedy przywozimy masy jabłek z sadu, to po prostu musik kulinarny.
Surówka jest na tyle popularna, że doczekała się wierszyka i tą metodą trafiła do książeczki nauczania początkowego. Kilka miesięcy temu, w mediach społecznościowych przetoczyła się burza oburzonych komentatorek tym przepisem z powodu dodawania do niego cukru. Inne komentatorki i komentatorzy, w tym ja, podeszli nieco z przymrużeniem oka do tego wierszyka. Owszem, sama nie dodaję cukru, ale bez przesady z oburzeniem. Coś w tym stylu napisałam w komentarzu i chyba zostałam zablokowana. 😉 Oops! Na pewno nie było moją intencją obrażać kogokolwiek, ale też i nie będę się przejmować czyjąś nadwrażliwością. A surówkę nadal będę polecać - bez cukru. 😉
3 marchewki
2 jabłka
1 łyżka soku z cytryny
Marchewkę i jabłka obrać, a następnie zetrzeć na tarce o drobnych oczkach (wiórkach). Dodać sok z cytryny i dobrze wszystko wymieszać. To wszystko!!!! Surówka gotowa!
Uwagi dodatkowe
- Według mnie najlepiej na surówkę nadają się jabłka kwaskowate takie jak Granny Smith, ale można wykorzystać każde
- Choć lubię surówkę zimną, taką prosto z lodówki, to nie szykuję jej z dużym wyprzedzeniem, by nie straciła koloru. Co prawda sok z cytryny pomaga też w tym, ale nie ma sensu trzymać jej godzinami, gdy tak szybciutko można ją naszykować.
- Dodatek cukru. Są dwie szkoły: jedna absolutnie na to nie pozwala, jak wiemy ze wstępu, druga mówi, żeby go użyć - od odrobinki, by marchewka puściła sok, po większy jego dodatek. To sprawa indywidualna, podobnie jak słodzenie herbaty czy kawy. Ja nie dosładzam ani tych napojów, ani surówki, ale nikomu nie będę tego bronić.
A tu wspomniany wierszyk zaczerpnięty z wpisu na Instagramie (zrzut ekranu zrobiony z artykułu w serwisie Onet)
No comments:
Post a Comment