Nadeszła pora roku, kiedy do łaski powracają
ciepłe zupy. Zdecydowanie jest już chłodniej, a kiedy nie ma słońca potrafi być
wręcz zimno. Nic wtedy tak nie rozgrzeje jak talerz aromatycznej zupy –
szczególnie, gdy się jest uzależnionym od zup, jak ja.
Od jakiegoś czasu chodziła za mną kremowa zupa z pomidorów. A kiedy ją zrobić jak nie teraz gdy
pomidory są najpyszniejsze – świeże i zachęcające do konsumpcji pod
najróżniejszymi postaciami. Zupa ta nabiera smaku następnego dnia, dlatego –
według mnie – najlepiej jest ją przygotować dzień przed podaniem.
1500 g świeżych pomidorów lub 2 puszki
pomidorów San Marzano (łączna waga ok. 1600 g)
4 ząbki czosnku
0.5 łyżeczki suchej bazylii
10-15 listków świeżej bazylii
1 l wywaru mięsnego lub warzywnego
4 łyżki śmietany
1 łyżka oliwy z oliwek
Sól do smaku
Pomidory obrać ze skórki i pokroić a
drobniejsze kawałki. W dość głębokim rondlu lub garnku rozgrzać olej.
Delikatnie podsmażyć zmiażdżony nożem lub przepuszczony przez praskę czosnek
– powinnien być leciutko brązowy. Dodać pomidory i dusić je ok. 10 minut.
Po tym czasie zalać je wywarem; dodać świeżą i suszoną bazylię oraz sól do
smaku. Zagotować, a następnie zmniejszyć moc palnika i dusić ok. 10 minut.
Odłowić listki świeżej bazylii, a całość zmiksować blenderem. Dodać śmietanę
wcześniej zahartowaną kilkoma łyżkami zupy i ponownie zmiksować wszystko
blenderem. Zagotować i doprawić solą w miarę potrzeby i upodobań. Podawać z
grzankami lub z kromkami chleba podpieczonymi z serem typu asiago czy
parmezan.
No comments:
Post a Comment