Rosół, czyli niedokończona zupa

Rosół nie jest moją ulubioną zupą. Sprawia na mnie wrażenie niedokończonej - czegoś w niej brakuje. Owszem zjeść się da, ale bez zachwytów. Ale rosół to podstawa innych zup. Dlatego rosół często gotuję i wykorzystuję do gotowania wszelkich zup jakie jemy.





Mięso - ja najczęściej używam udek kurczaka bez kości i skóry
4-5 marchewek
1 średni seler korzenny
1 średni por (lub pół większego)
1 pietruszka
1 gałąź selera naciowego - pokrojonego na małe kawałeczki.
opcjonalnie - kapusta, zielona pietruszka, koperek
sól i pieprz do smaku

Do dużego garnka  (ok. 4-5 l) włożyc mięso i zalać wodą (ok. 3-4l) - zalewam zimna, bez uszczerbku dla jakości. Moje mięso najczęściej jest zamrożone. Kiedy całość zawrze, dodać warzywa i gotować na małym płomieniu aż do miękości mięsa, czyli ok. 1 godziny.

Przed podaniem odcedzić szumowiny oraz warzywa w dużych kawałkach. Doprawić do smaku solą i pieprzem.  Podawać z kluseczkami, kawałkiem marchewki i mięsa oraz posypane koperkiem lub pietruszką.

Rosół można też wykorzystać do ugotowania wszelkich innych zup.