Jajka benedyktyńskie, czyli jajka w koszulkach, nierozłącznie kojarzą mi się właśnie z tą podróżą śladami rudowłosej Ani. I wcale nie dlatego, że to ona się nimi zajadała czy też je serwowała. Jednak to właśnie wtedy, gdy byliśmy na Wyspie Księcia Edwarda i rozkoszowaliśmy się zwiedzaniem miejsc związanych z książkami o Ani, pokusiłam się na takie właśnie pożegnalne śniadanie w naszym hotelu. I choć wydawać by się mogło, że to nic takiego - ot jajko ugotowane w koszulce i podane na grzance, a całość polana sosem holenderskim - to jednak pozostawiło miłe wspomnienie i chęć zrobienia podobnych grzanek w domu.
Zanim jednak sama przygotowałam podobne grzanki, upłynęło trochę czasu, a przy okazji przyszedł mi do głowy pomysł połączenia awokado z jajkami właśnie w tej wersji. Awokado, choć bardzo lubię, to jednak uważam, że samo w sobie nie jest specjalnie smaczne - musi mu coś towarzyszyć. Jajka - co wcześniej niejednokrotnie przetestowałam - doskonale uzupełniają smakowo awokado; jajka w koszulkach nadają bardziej eleganckiego charakteru, a przy okazji, w tej kombinacji nie potrzebują one dodatku w postaci sosu holenderskiego, który choć smaczny, najzdrowszy nie jest. 😉
Osobną kwestią jest ugotowanie jajek po benedyktyńsku. I przyznam od razu, że specjalistką w tej dziedzinie nie jestem. Dlatego zadowalają mnie nawet takie, które nie są perfekcyjnie osłonięte białkiem z każdej strony, zwłaszcza, że na kanapkach wcale źle nie wyglądają. Rzec by można - są to jajka w rozdartych koszulkach.
1 jajko
awokado
kromka chleba (nie musi być świeży - można wykorzystać lekko czerstwy chleb)
sól do smaku
W garnku ugotować wodę. Folię spożywczą umieścić w kubeczku lub małej miseczce, posmarować tłuszczem, a następnie wbić do niej delikatnie całe jajko. Końcówki folii zwinąć, tak by powstała sakiewka. Gdy woda w garnku zacznie wrzeć, włożyć do niej przygotowane jajko i gotować 3.5-4 minuty. Jajko powinno mieć płynne żółtko i całkowicie ścięte białko.
W czasie gdy jajko się gotuje przyrumienić w tosterze kromkę chleba, a następnie na tak przygotowanej grzance ułożyć plasterki awokado. Osolić do smaku. Gotowe jajko ułożyć na plasterkach awokado.
Dom, w którym wychowała się Lucy Maud Montgomery w Cavendish |
Miejsce urodzenia Lucy Maud Montgomery w New London |
Zielone Wzgórze |
Pokój Ani |
Alejka Zakochanych |
Zielone Wzgórze |
Las Duchów |
Łąki w okolicy Zielonego Wzgórza |
Wyspa Księcia Edwarda - tak mogło wyglądać gospodarstwo Maryli i Mateusza |
Wyspa Księcia Edwarda - tak mogło wyglądać gospodarstwo Maryli i Mateusza |
Wyspa Księcia Edwarda - pejzaż jak w Przystani Czterech Wiatrów (Four Winds Point, niedaleko Glen St. Mary) |
Wyspa Księcia Edwarda - tak wyglądała (przynajmniej w mojej wyobraźni) latarnia morska kapitana Jima w Przystani Czterech Wiatrów(Four Winds Point, niedaleko Glen St. Mary) |
No comments:
Post a Comment