Mieszkając w stanie Washington nie sposób nie lubić łososia. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale generalnie, łosoś to praktycznie nasza stanowa ryba. Jeść ją można niemal w każdej postaci. Najprostszym sposobem przyrządzenia łososia to upieczenie go. Nie zdarzyło mi się by nie wyszedł, mimo iż piekłam go na wiele różnych sposobów.
Łosoś pieczony rewelacyjnie komponuje się z serami pleśniowymi typu blue cheese czy gorgonzola. Stopiony ser tworzy chrupiącą skorupkę, pod którą kryje się łosoś. Do takiej kombinacji niewiele już trzeba - ryż ugotowany na sypko i prosta sałatka lub surówka z grapefruita. Lub też farfalle z czterema serami. Do łososia można podać sałatkę coleslaw i ryż basmati ugotowany na sypko. A można też podać z makaronem np. spaghetti polanym najprostszym sosem ze świeżych pomidorów. Dobrze smakuje też z sosem greckim.
August 30, 2013
August 29, 2013
Drożdżówki ze śliwkami
Wreszcie pojawiły się śliwki. Uwielbiam ciepłe węgierki lekko podpieczone na cieście lub w pierwszej fazie przygotowywania powidła. Mogłabym je zwyczajnie powyjadać. ;)
Stąd, po okresie jagodzianek, zachciało nam się drożdżówek ze śliwkami. Poza tym, szkoła zaczyna się za 4 dni, a kiedy zaczyna się szkoła, a początek szkoły zawsze kojarzył mi się ze śliwkami spod Hali Mirowskiej....
Stąd, po okresie jagodzianek, zachciało nam się drożdżówek ze śliwkami. Poza tym, szkoła zaczyna się za 4 dni, a kiedy zaczyna się szkoła, a początek szkoły zawsze kojarzył mi się ze śliwkami spod Hali Mirowskiej....
August 28, 2013
Zupa pieczarkowa
Czy pisałam już, że Ola uwielbia tę zupę? Mogłaby ją jeść codziennie! Co rusz się jej domaga. Nic więc dziwnego, że gości ona u nas w domu dość często.
A jest super prosta w wykonaniu. Wystarczy rosół, warzywa, pieczarki i kluseczki. I zupa gotowa! Ostatnio Ola pomagała ją robić, bo chciała się nauczyć jak ugotować jej ulubioną zupę.
August 26, 2013
Wietnamska zupa Canh Chua Cá znana też jako Bac Ha
To jest pierwsza wietnamska zupa jaka mi zasmakowała. W czasie krótkiego pobytu w Kanadzie zatrzymaliśmy się na obiad w restauracji Little Saigon. Prawdopodobnie sama bym jej nie wybrała, ale wzięliśmy zestaw "obiad dla piątki". W nim była zupa. Była przepyszna. Zafascynował mnie skład tej zupy - krewetki, pomidory, ananas, kiełki sojowe/fasolowe, bazylia, zielone cebulki oraz nieznane mi warzywo - bac ha. Jak się zaraz potem doczytałam, to łodygi rośliny Elephant ears. Całość stanowiła wspaniały zestaw smakowy. Zasadniczo robi się ją na bazie ryby (suma), ale można też z dodatkiem np. krewetek.
Lato w szklance i wazonie: koktajl, czyli smoothie i dalie
Koktajle owocowe kojarzą mi się z dzieciństwem. Tata zawsze robił w mikserze koktajl z zimnego mleka zsiadłego i owoców sezonowych - truskawek, jagód lub moreli, które rosły w Babci ogrodzie. Były przepyszne! Później gdy wyprowadziliśmy się z Moktowa i nie było już ogrodu, koktajle były tylko truskawkowe lub jagodowe. Zawsze się chciało więcej. Kiedyś odkryłam na Nowym Świecie barek Igloo - tam poszliśmy z tatą "oblewać" koktajlem zakończenie szkoły podstawowe.
W Polsce najczęściej robimy koktajl wykorzystując truskawki lub jagody i nasze ulubione jogurty poziomkowe. Marzenie! W domu, kupujemy kefir truskawkowy w Trader Joe's i dodajemy masę truskawek. Czasem dodajemy też prażone siemię lniane z dodatkiem suszonych jagód! Latem to wręcz rytuał wieczorny - rodzinne picie takiego właśnie smoothie. Po to właśnie w czerwcu mrozimy całą masę lokalnych truskawek, po których pod koniec września zostaje wspomnienie.
Lato to nie tylko smoothie. To również i dalie z ogródka. Piękne i kolorowe. W różnych kształtach i różnej wielkości. Dzisiaj piłyśmy smoothie patrząc na wazon swieżo naciętych dalii. Szkoda, że to już ostatni tydzień wakacji kończy się lato! Dobrze, że dalie jeszcze nie przekwitają.
W Polsce najczęściej robimy koktajl wykorzystując truskawki lub jagody i nasze ulubione jogurty poziomkowe. Marzenie! W domu, kupujemy kefir truskawkowy w Trader Joe's i dodajemy masę truskawek. Czasem dodajemy też prażone siemię lniane z dodatkiem suszonych jagód! Latem to wręcz rytuał wieczorny - rodzinne picie takiego właśnie smoothie. Po to właśnie w czerwcu mrozimy całą masę lokalnych truskawek, po których pod koniec września zostaje wspomnienie.
Lato to nie tylko smoothie. To również i dalie z ogródka. Piękne i kolorowe. W różnych kształtach i różnej wielkości. Dzisiaj piłyśmy smoothie patrząc na wazon swieżo naciętych dalii. Szkoda, że to już ostatni tydzień wakacji kończy się lato! Dobrze, że dalie jeszcze nie przekwitają.
August 24, 2013
Knedle ze śliwkami
Nie można zaliczyć sezonu na śliwki bez knedli. Choć są takie pyszne, to nie są kłopotliwe w zrobieniu. Wystarczy ugotować parę kartofli na ciasto, zawinąć w nie śliwki i obiad praktycznie gotowy. Kiedy Babcia Regina robiła knedle, nigdy nie wyjmowała ze śliwek pestek. Kiedy już się najedliśmy do syta, każdy z nas przeliczał pestki i wiedział ile zjadł knedli. I zawsze były przechwalanki-przepychanki kto więcej, bo to oznaczało, że mu bardziej smakowały. A Babcia tylko się śmiała! I wiedziała, że wszystkim bardzo smakowało, bo nikt nie robił takich knedli jak ona. 😀
Uwielbiam smak podgotowanych śliwek i soku wyciekającego z knedli, mieszającego się ze śmietaną. Wspaniałe są też knedle polane lekko zarumienioną bułeczką zmieszaną z masłem. Ze zwykłego obiadu robi się wtedy prawdziwa uczta.
August 17, 2013
Smoothie owocowe
Każdego lata, gdy tylko zaczynają się upały szukamy czegoś zimnego do picia. A jednocześnie czegoś zdrowego. Dlatego też wzrasta u nas spożycie smoothies, czyli owców w płynie. Używamy wszlekich ze szczególnym uwzględnieniem sezonowych. Stąd też gdy jest sezon na truskawki, mrozimy je na potęgę by ich użyć w koktajlach opartych na kefirze lub takich z samych owoców.
Najczęściej robimy smoothie z truskawek, ananasów i mango, do których dolewamy sok pomarańczowy. Wszystkie owoce są zamrożone, choć nie na przysłowiową kość, tylko lekko podmrożone. Dolewamy sok, miksujemy i gotowe! Zero dodatków w postaci cukru czy konserwantów.
Robimy też tzw. pestkowca, czyli smoothie z malin, jagód i jeżyn. Pestki aż chrupią w zębach.
Najczęściej robimy smoothie z truskawek, ananasów i mango, do których dolewamy sok pomarańczowy. Wszystkie owoce są zamrożone, choć nie na przysłowiową kość, tylko lekko podmrożone. Dolewamy sok, miksujemy i gotowe! Zero dodatków w postaci cukru czy konserwantów.
Robimy też tzw. pestkowca, czyli smoothie z malin, jagód i jeżyn. Pestki aż chrupią w zębach.
August 15, 2013
Brzoskwinie w alkoholu
Zobaczyłam gdzieś na internecie pięknie prezentujące się brzoskwinie w brandy. Jeden ze sposobów robienia brzoskwiń w ten sposób przypominał przepis z 1951 roku opublikowany w New York Times. Inne z kolei były znacznie prostsze. Przy obecnym urodzaju na brzoskwinie wszelkiego rodzaju, postanowiłam spróbować. Oczyma wyobraźni widzę lody waniliowe dodatkowo udekorowane brzoskwiniami. Za kilka miesięcy zobaczymy co wyjdzie z mojego eksperymentu.
Z kilkoma słoikami eksperymentowałam, dodając czarne porzeczki, jeżyny i maliny.
Z kilkoma słoikami eksperymentowałam, dodając czarne porzeczki, jeżyny i maliny.
August 14, 2013
Zupa ogórkowa
Zupa ogórkowa jest chyba jedną z
najlepszych polskich zup! Wyrazista w smaku dzięki dodatkowi ogórków kiszonych
i soku z kiszenia. A przy tym bardzo pożywna i smaczna. Nie można jej zepsuć.
Można ją robić na dowolnym wywarze mięsnym – ja akurat najczęściej robię na
wywarze z kurczaka, ale robiłam i na wywarze z wołowiny, i z wieprzowiny, i na
indyka. Można też zrobić w wersji wegetariańskiej, pomijając mięso. Przygotowuję
najczęściej zupę wieczorem w dniu poprzedzającym podanie, gdyż dzięki temu
przegryzie się przez noc. Gotując należy
pamiętać, że i ogórki, i sok są słone, a więc nie należy używać soli aż do
końca, kiedy już wszystkie składniki zostały dodane.
August 12, 2013
Przetwory muszą być - śliwki marynowane, czyli wielka improwizacja
Śliwki marynowane kojarzą mi się z moją sąsiadką Felą. Zawsze je miała i serwowała je na przyjęciach imieninowych - swoich i Andrzeja. Uwielbiałam je! Były pyszne i nigdy nie miałam ich dość. Miałam zawsze cichą nadzieję, że nikt z gości nie zauważy ile ich sama pochłonęłam.
W tym roku nie robiłam powideł - po raz pierwszy od lat. I chyba zabrakło mi przetwarzania śliwek, bo przypomniały mi się śliwki Feli. Zabrałam się więc za poszukiwanie przepisu. Każdy był koszmarny - kilkukrotne przegotowywanie marynaty, przelewanie śliwek, itd. Miałam wrażenie, że pod koniec nic z tych owoców nie zostanie.
Postanowiłam zrobić więc śliwki bez przepisu. No może nie do końca bo z tych czytanych tu i tam przepisów nabrałam mniej rozeznania jeśli chodzi o proporcje marynaty. Co z tego wyjdzie przekonamy się za kilka tygodni - gdy otworzymy zamarynowane śliwki.
W tym roku nie robiłam powideł - po raz pierwszy od lat. I chyba zabrakło mi przetwarzania śliwek, bo przypomniały mi się śliwki Feli. Zabrałam się więc za poszukiwanie przepisu. Każdy był koszmarny - kilkukrotne przegotowywanie marynaty, przelewanie śliwek, itd. Miałam wrażenie, że pod koniec nic z tych owoców nie zostanie.
Postanowiłam zrobić więc śliwki bez przepisu. No może nie do końca bo z tych czytanych tu i tam przepisów nabrałam mniej rozeznania jeśli chodzi o proporcje marynaty. Co z tego wyjdzie przekonamy się za kilka tygodni - gdy otworzymy zamarynowane śliwki.
August 09, 2013
Najłatwiejsze ciasto
Nie ma chyba ciasta łatwiejszego do zrobienia. Jest niczym to słynne najłatwiejsze ciasto w świecie z piosenki śpiewanej dawno temu przez "Fasolki", a potem przez wiele zespołów dziecięcych. I też się "nic a nic się go nie gniecie", tylko miesza składniki, dodaje owoce jakie tylko mamy pod ręką i voila! Jest ciasto! Ten przepis dostałam od cioci Jagody. W zasadzie to dawała go mojej mamie, która wcale się nie kwapiła ani do zanotowania go, ani do pieczenia tego ciasta. Stałam obok i przyglądałam się tej scence rodzajowej, niczym z komedii - ciocia zawzięcie podaje składniki i tłumaczy jak zrobić ciasto, a mama jej odkrzykuje by dała jej spokój, że ona żadnych ciast nie będzie piekła, skąd ona w czasach kartek ma wziąć cukier na ciasto, i takie tam różne. A że przepis jest bajecznie prosty, jak to ujęła ciocia, zapamiętałam składniki, zapisałam je w moim kuchennym zeszycie i kiedyś upiekłam je. Okazało się, że ciasto przypadło wszystkim do gustu. Od tej pory na stałe zagościło u nas w domu, i nawet mama tak początkowo mu niechętna, przyznała, że jest dobre i super proste w robieniu. Ciasto robi się tak szybko, że robiłam je wiele razy w ostatniej chwili lub wręcz wtedy, gdy wpadali niezapowiedziani goście. Z czasem tylko zmniejszyłam nieco ilośc cukru, bo choć przestał być on na kartki, to mnie zmienił się smak.
August 08, 2013
Placki z jabłkami
Ani Ala, ani Ola, ani Julcia poczatkowo nie lubiły placków. Wszystkie jednak przekonały się do nich od kiedy odkryły, że w każdym placku można doszukać się jakiegoś stwora. I tak się zaczynało. Kiedy były małe to czasem robiłam pod ich kątemi jakiegoś zwierza z placków - najlepiej wychodziły ślimaki. Dzisiaj uwielbiają placki i często się ich domagają
A placki robi się bardzo prosto - wystarczy zrobić ciasto naleśnikowe, tyle że nieco gęstsze, a do niego wkroić cienki plasterki jabłek. A potem każdy taki plasterek zamoczony w cieście smażyć na gorącym oleju. Ciężko nawet podać prawdziwy przepis na placki, bo ja robię ciasto na oko. I zawsze wychodzi.
August 04, 2013
Pomidory, papryka, ogórki i inne rozkosze lata, czyli leczo
Kiedyś, dawno temu nie miałam większego pojęcia o różnorodności ostrych papryk. Miałam zamiar kupić jedna jalapeño, ale nie było. Kupiłam więc dwie papryczki habanero "bo takie małe". Obie, z tego samego powodu, dodałam do mięsa z warzywami jakie szykowałam dla siebie i małej Ali. Mięso nieźle smakowało gdy próbowałam w czasie gotowania, więc byłam zadowolona, że będzie super obiad na dwa następne dni. W nocy obudziło mnie pieczenie rąk i ból zatartego przez sen i piekącego oka. W końcu zorientowałam się, że to od papryczki - tej małej. Po powrocie z pracy spróbowałam mięsa. Można je z powodzeniem serwować smokowi wawelskiemu. Zjadłam małą porcję za karę, a resztę zawiozłam koledze-miłośnikowi wyparzania gęby.
Wracając do darów lata - niektóre z potraw zrobionych z letnich warzyw można zawekować na zimę - leczo czy wszelkie przetwory warzywne spokojnie się do tego nadają. A jaka radość zimą, gdy ze słoika rozejdzie się zapach lata.....
Wracając do darów lata - niektóre z potraw zrobionych z letnich warzyw można zawekować na zimę - leczo czy wszelkie przetwory warzywne spokojnie się do tego nadają. A jaka radość zimą, gdy ze słoika rozejdzie się zapach lata.....
Bułeczki z malinami i czekoladą
Pyszne letnie bułeczki. Doskonałe z malinami. Czekolada - musi być biała. Próbowałyśmy kiedyś z ciemną i wcale nam tak nie smakowały. Przepis ten, oryginalnie opublikowany na blogu Kwestia smaku, zwrócił mą uwagę, ale przy robieniu bułeczek okazało się, że coś jest nie tak z proporcjami. Ciasto było tak luźne, że nie byłam w stanie go rozwałkować. Nie wiem czy była to kwestia mąki, różnej od tej używanej w Polsce, czy czegoś innego, w każdym razie musiałam nad proporcjami nieco popracować. Warto było, bo bułeczki są rewelacyjne.
August 03, 2013
Klasyk lata, czyli pierogi z jagodami
Najwspanialszy obiad letni. I wbrew pozorom nie taki
pracochłonny. Szczególnie gdy inni pomogą w lepieniu pierogów. Najlepsze oczywiście są świeże jagody leśne, ale te nie zawsze są
tak łatwo dostępne. Można je zastąpić świeżymi lub mrożonymi zwykłymi jagodami
lub mrożonymi jagodami leśnymi (do dostania w Trader Joe's). Wychodzą pyszne. Do tego lekko posłodzona
śmietana. Pycha!
Subscribe to:
Posts (Atom)