Kiedyś robiłam czekoladową roladę, ale w porównaniu z kawową wydawała mi się za mało wyrazista. Postanowiłam jednak dać jej jeszcze jedną szansę, tyle, że tym razem dałam więcej kakao. I była to dobra decyzja. Rolada była zdecydowanie kakaowa. Dzień po zrobieniu była absolutnie rewelacyjna - nikt, kto lubi czekoladę nie mógł się jej oprzeć. W połączeniu z malinami, była tym czego nam było potrzeba na urodzinowy deser.
6 jajek
6 łyżek cukru
6 łyżek mąki
szczypta soli
Krem
6 łyżek kakao
2 łyżki mocnego alkoholu
2 szklanki/ 500 ml kremówki
6 łyżek cukru
Kwaskowy dżem (użyłam żurawinowego)
Owoce - maliny
Wiórki czekoladowe do posypania
Opcjonalnie - zestalacz do śmietany typu Whip-it firmy Dr. Oetker
Białka oddzielić od żółtek. Mikserem ubić je na bardzo sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku. Pod koniec dodać mąkę i delikatnie wmieszać łyżką lub szpatułką w masę jajeczną. Masę rozsmarować na płaskiej blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 375 F/ 180 C. Piec ok. 15 minut na złoty kolor.
Po upieczeniu ciasto natychmiast delikatnie odlepić od papieru, po czym zwinąć je w rulon wraz z papierem położonym na czystej ściereczce. Trzymać tak aż do ostygnięcia.
W tym czasie naszykować krem. Śmietanę ubić - pod koniec dodać cukier i - jeśli używamy - whip-it. Następnie po jednej łyżeczce dodawać kakao i alkohol.
Na blacie rozłożyć ostudzony placek biszkoptowy. Posmarować cienką warstwą dżemu, a następnie połową masy śmietanowo-kawowej. Na jednym z dłuższych brzegów ciasno ułożyć w rządku maliny. Następnie, zaczynając od tego brzegu, zwinąć placek w roladę. Ułożyć na tacce czy talerzu tak, aby brzeg końcowy rolady znalazł się na spodzie. Rozsmarować równo drugą połowę masy. Posypać wiórkami czekoladowymi i udekorować owocami. Wstawić do lodówki na minimum 4 godziny, a jeszcze lepiej na noc.
No comments:
Post a Comment